Aga, u mnie zaawansowane stadium hojozy aktualnie jest

i wcale mnie to nie martwi
Patrycjo, cieszę się że zajrzałaś do mnie

U mnie raczej ilość doniczek domowych jest stała, hojki nowe przybywają, ale za to inne roślinki idą w dobre ręce. Niestety nie można mieć wszystkiego. Zwiększyła się tylko ilość kaktusów, ale one nie są trzymane w mieszkaniu, od wiosny w ogrodzie a na zimę na strychu wylądują
Kinga, mnie zauroczyły jej listki, mam nadzieję że będzie rosła bezproblemowo
Kasiu, ja w ogóle lubię kaudeksy, więc nie mogłam sobie odmówić zakupu żółwika
Marcin, miło mi Cię gościć, cieszę się za podobają Ci się moje nowości
Monika, ja z kolei z tego powodu nie zaglądam do naszego sprzedażowego, bo dopiero tam są pokusy
Ewa, na razie większość hojek jest na etapie sadzonki, czas pokaże z którymi najlepiej będę się dogadywać, które mnie zachwycą i wtedy będę musiała podjąć bardzo trudną decyzję z którymi hojami się rozstanę. Mam świadomość że nie na wszystkie jak zaczną się rozrastać będzie miejsce.
Aniu, też marzy mi się duży z taką fajnie popękaną skorupką, no ale na razie jest poza moim zasięgiem finansowym
