Niekończąca się opowieść....cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu, jak się cieszę że zajrzałaś i obdarzyłaś nas pięknymi widokami ;:167
Serce rośnie jak się ogląda te zdjęcia. Oprócz ręki do roślin i daru kompozycji, masz też dar fotografowania i bardzo dobrze z niego korzystasz ;:215

Widzę że też wykorzystujesz z powodzeniem podpory do pomidorów :wink: uważam że świetnie pasują do roż. Też mam ich już z dziesięć. Podstawowa zaleta, to szybko i sprawnie można je przemieszczać i konfigurować ;:170
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Witajcie moi kochani ;:196

Co prawda na Forum lekki sezon ogórkowy, i tempo w większości wątków spada, ale ja - zgodnie z obietnicą - kontynuuję moją czerwcową opowieść. Dopóki mam jeszcze trochę czasu ....

Nie ma w moim ogrodzie nowości i rarytasów, raczej sprawdzone i odgapione odmiany, ale może jednak coś kogoś zainspiruje, coś się komuś spodoba....
Dzisiaj zdjęcia z 10, 13 czerwca.

Na początek oczaruję Was Nevadą. Widziałam tę różę w kilku ogrodach - u Grażynki Kogry, Marysi Mufki - ale nie zdawałam sobie sprawy jaka jest piękna jak kwitnie ;:138
Jakie ma olbrzymie kwiaty.
Dzisiaj dla Was moja Nevada

Obrazek


Dorciu Kochana wiem, wiem że czasami rzadko tu bywam. Ale oprócz ogrodu mam jeszcze kilka "koników" i staram się wolny czas dzielić....
Zresztą sama wiesz jak to jest - dom, rodzina, obowiązki, praca....itd, itp.... życie ;:173
Dla Ciebie ;:196 za to jeszcze raz przepiękna Nevada



Obrazek



Agness Agnieszko nawet nie wiesz jak miło Cię widzieć ;:196 i jaką radość sprawiłaś mi swoim wpisem ;:3 Twój piękny, cudnie skomponowany ogród umknął mi w czeluściach internetu. Ale już nadrabiam zaległości, a tymczasem przyjmij ode mnie jeszcze raz Nevadę

Obrazek


Iwonko Majowa ;:167 dziękuję kochana za tak ciepłe słowa i taki miły wpis. Ty wiesz, jak człowieka na duchu podnieść ;:196 Ja nie umiem tak ładnie ubierać myśli w słowa, więc pozwól że napiszę tylko: dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję.
Chciałam Cię też przeprosić, że nie odpisałam na Twój ostatni PW ( a był naprawdę bardzo, bardzo wyczerpujący) ale miałam totalny zakręt czasowy.
Pozwolisz, że na przeprosiny zadedykuję Ci taki ogólny widoczek górnego tarasu? Na pierwszym planie widać kwitnącą Cornelię, ale ta róża akurat mnie nie porwała.... może za rok...

Obrazek


I jeszcze dla Ciebie piękna Leda (zdjęcia nie tak doskonałe jak Twoje, ale też się uczę )


Obrazek


Marysiu Mufko ;:167 Ty zawsze swoimi słowami i czynami lejesz balsam na moje serce. Nawet nie wiem, co mogłabym Ci napisać, bo żadne słowa nie są w stanie oddać wdzięczności za Twoje ciepłe wpisy i czyny.
Ale wiesz, jesteś stale obecna w moim ogrodzie... Twoje trawki i szałwie stale mam przed oczami.
Nie wiem czy masz Rose De Resht, u mnie dopiero się rozkręca, ale już ją lubię



Obrazek


Róże w donicach już się sposobią do kwitnienia...



Obrazek


No tak Aniu Sweety, pytanie faktycznie było niezwykle proste, bo tylko u Izy byłyśmy razem. Zorientowałąm się jak już napisałam... :?
A tak w ogóle to rzeczywiście ciekawe, gdzie posadziłaś wieczornika.... A on mały nie jest, ciężko go nie zauważyć.
Aniu, stajesz się już różanym ekspertem, u siebie masz prawdziwe Rozarium, ale nie wiem czy masz wspomnianą już Rose De Resht... Jak ona pachnie...coś pięknego


Obrazek


Grażynko Kogra, cieszę się, że się nie zawiodłaś na maich tarasach. Pamiętaj, że furtka zawsze jest otwarta i możesz przyjechać obejrzeć je osobiście ;:196
Mam nadzieję, że wieczornik mi się gdzieś wysiał, bo bardzo mi się podoba
Grazynko, dla Ciebie widok na drugi taras z przepięknym Gipsy Boy w tle



Obrazek



Alicjo a_nie cieszę się, że upewniłam Cię w Twoim wyborze. Ja jestem ze swojego GT bardzo zadowolona. Dosadzę mu jeszcze jakiś fioletowy powojnik, żeby kwitł jak Grahamek skończy
Wiesz, ja teraz jak Grahamek już przekwitł stawiam przed nim dwie duże donice z Garden of Roses i znowu coś się dzieje.... Jak pstryknę im fotkę, to wstawię.
Co do kondycji, to niejako jestem na nią skazana. Mam w domu trzech facetów zakręconych sportowo i chcąc spędzać n nimi czas musiałam się dostosować ;:224 Ale bardzo mi to odpowiada i cieszę się, że mamy wspólne pasje ;:3
Alicjo, dla Ciebie cudna róza Louise Odier w wiecczornej poświacie


Obrazek


Lisico tymi fotkami chciałam Ci podziękować za zdjęcia, które Ty mi zadedykowałaś, a które sprawiły mi niekłamaną radość. ;:180 Miałam nadzieję, ze trafię w Twó gust i upodobania.
A Twoje komplementy tyleż pochlebne ileż niezasłużone.... :180 Wiesz, w sumie to chyba uważam, ze często wyobrażenia są lepsze niż rzeczywistość.
Ale miejsce eskapady rowerowej naprawdę przepiękne i robiąc Sella Rondę byłaś 'w okolicy".....
A jako, że Ty również lubisz koty, dzisiaj dla Ciebie Czesiek, swą pozycją udowadniający, że spać można wszędzie... niekoniecznie musi być miękko i wygodnie.....



Obrazek


Wandziu ;:168 w kwestii zdjęć już pogadałyśmy, ale jeszcze raz dziękuję serdecznie za Twoją pochlebną opinię. I za to, że u Ciebie mogę oglądać Twój przepiękny ogród i zawsze służysz radą i pomocą. Zawsze bardzo wyczerpująco odpowiadasz na pytania ;:180 i
Dzięki ;:167 za rady w sprawie żółtych róż.
Dzisiaj dla Ciebie mój pierwszy kwiat Chippendale - już kocham tę różę


Obrazek


Ave Ewo dziękuję, bardzo dziękuję ;:180 Nie ma chyba dla ogrodnika nic lepszego, niż pochwały płynące z ust znawców takich jak Ty. Wiele razy czytałam Twoje wpisy w różnych wątkach i zawsze w nich widać Twoją ogrodniczą wiedzę.
Cieszę się bardzo, że podobają Ci się moje tarasy.
Dla Ciebie jeszcze raz Gipsy Boy


Obrazek


Gosiu Margo witam Cię kochana ;:196 Wiesz, ta werbena, którą od Ciebie dostałam i która tak pięknie kwitła w zeszłym roku sama rozsiała się i zakwitła w tym roku również. Ale się cieszę, nie masz pojęcia. Chyba to dlatego, że zima była taka łagodna.
A u Ciebie podziwiałam nowy trawniczek, bez porównania do tego poprzedniego.
Gosiu, a dla Ciebie kępy czerwcowych bylin


Obrazek



Jolu Kwietniowa dziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Bardzo, bardzo miło się czyta komplementy od bratniej, ogrodniczej duszy.
A co do podpór do pomidorów, to ja mam ich już ponad 30..... Bardzo je lubię i podobają mi się.
Ale wiesz, nie wiedziałam, że masz aż tyle róż. I naprawdę pięknie kwitną w Twoim magicznym lesie. A jak tam Lavender Dream? Kwitnie Ci już? Jolu, a masz Nevadę? Zaczarowała mnie w tym roku...
Dla Ciebie


Obrazek



Brakło mi uśmieszków!!!!!!!!! Jak ja tego nie lubię...
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Bardzo dziękuję za Louise Odier, czytałam już o niej wiem że to kanon, może i u mnie powinna zagościć. Koniecznie pokaż jak zasłaniasz GT doniczkami z Garden of Roses. Czy te róże na stałe masz w donicy, czy tymczasowo?
Zabrakło Ci uśmieszków, to proszę ;:40
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

RdR nie mam. Jeszcze ;:224 :;230 A wieczornika nie wzięłam od Izy, więc również nie mam :(
Za niezwykle podoba mi się Twoja Nevada :D Po początkowej fascynacji napakowanymi różami, zdecydowanie doceniam pustaczki. Stad 2 ma 3 nowości u mnie to Purple Haze i Bright as a buton :D
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Daffodilku! :wit

Kot Czesiek cudowny!
Uwielbiam koty, więc zrewanżuję Ci się kotami właśnie.

Pytanie / zagadka:
Nad czym zadumał się ten rudy kot?

Obrazek

Rozwiązanie:
Rudy kot zadaje sobie pytanie:
"Skąd się tutaj wzięły dwa małe kocionki tak samo rude jak ja?"

Obrazek

Pozdrawiam serdecznie z upalnych Kaszub.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Dziękuję bardzo za dedykowanego Gipsy Boy - przepiękna różyca, przepiękna.
Zawsze z przyjemnością tu zaglądnę, u tak przemiłej Gospodyni i w tym cudnym ogrodzie czas płynie w innym wymiarze.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Asiu w końcu jesteś i pokazujesz swój ogród ;:138 no i co z tego że brak nowości jak to co zasiedziałe jest wspaniałe, np Gipsy Boy ;:167 jak ja ją kocham choć moja zdecydowanie miała mniej kwiatów, za to teraz ma całkiem sporo nawiązanych owocków i znowu będzie wyglądać ślicznie ;:215
I te Twoje górzyste widoki ;:138

Lisico czy to nie jest aby mój Edul ;:118 od tyły był identyczny, a te maluchy rudawe są świetne ;:167
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Edulkotku,

Jeżeli udało mi się przywołać wspomnienia o Twoim ukochanym Kocie, to jest mi bardzo miło.
Małe kocionki są mocno rude, ale płochliwe i trudno je podejść.
Ukłony dla Gospodyni
:twisted: :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Lisico ;:196
Teraz mam czarną dzikość o podobnej wielkości co Twoje rude więc znam taką kocią nieufność :D

Gospodyni się gdzieś szwenda to zrobimy sobie ;:178
Pewnie zaprawia ogórki w sezonie ogórkowym ;:306
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Wielki Brat widzi wszystko ;:124
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

:;230 :;230 ;:196
:wit Asiu.... co zajrzałam do Ciebie, to za każdym razem naoglądałam się.... oczy były zadowolone, głowa rozmarzona
i normalnie zapominałam się wpisać ;:196
Ślicznie dziękuję za wszystko ;:196 czekamy na zdjęcia ;:65 ;:65
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Hmmmm, pięknie.....

Gipsy Boy bajeczny. Mój świeżynka, zbiera się dopiero do pierwszego kwitnienia...
A Lavender Dream właśnie przekwitła. Jest piękna.
Nevady nie mam, mam pink Nevada czyli Marquaritte Hilling (nie wiem czy dobrze napisałam). Ale też jeszcze nie kwitła.

:wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Cieszę się bardzo Asiu, że Nevada tak Ci się spodobała.
U mnie niedługo drugie kwitnienie.
To róża nie do zdarcia tak jak drobniutka Ballerinka.
Tarasy cudowne, ukwiecone i na pewno pachnące.
Uwielbiam takie widoki. ;:215 ;:167
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Znam Newadę, bo wokół mnie sąsiadki mają jej nawet po kilka sztuk. Cudna faktycznie.
Zamierzam kupić mamie. Ona będzie zachwycona.
Dla mnie ona jest zbyt duża
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Post »

Witajcie moi kochani. ;:196

Jakoś ta aura za oknem (słoneczno - burzowa), chęć odrobienia wszystkich zaległości domowo-imprezowo-ksiażkowo- towarzysko-wycieczkowych (ale mi neologizm dziwny wyszedł :shock: ) zostawia mało czasu na forum. Ale miłym Gościom odpowiedzieć w końcu wypada, a nawet należy ;:168
Zatem .... hmm....muszę pamiętać, żeby oszczędzać uśmieszki, bo znowu mi braknie :evil:

a_nie pisze:Bardzo dziękuję za Louise Odier, czytałam już o niej wiem że to kanon, może i u mnie powinna zagościć. Koniecznie pokaż jak zasłaniasz GT doniczkami z Garden of Roses. Czy te róże na stałe masz w donicy, czy tymczasowo?
Zabrakło Ci uśmieszków, to proszę ;:40
Alicjo droga obiecuję cyknąć fotkę, tylko na razie zapomniałam :oops: . Ale poprawię się, obiecuję. Garden of R. mam stale w donicach, z tym że w tym roku dostały nowe. A sumie to mam je dopiero od 2 lat, więc nie za dlugo.
A Louiskę zaproś koniecznie, bo naprawdę warto. Super róża.
Dzięki za uśmieszki, a na razie dla Ciebie Crocus Rose z przetacznikiem



Obrazek


Aniu Sweety konsekwentnie powiększasz swoją botaniczną kolekcję. I bardzo dobrze. Jeszcze trochę i zrobimy u Ciebie ścieżkę edukacyjną. Będą mieli młodzi ogrodnicy gdzie poznawac rosliny. Myślę, że RdR też zaprosisz....
A tymczasem dla Ciebie mój pierwszy kwiat Aphrodite. Piękna jest, prawda?


Obrazek


Lisico kochana ;:196 bardzo się cieszę, że Czesiek Ci się spodobał. To jest kot-przytulanka, uwielbia się łasić, siedzieć na kolanach itd. I zawsze towarzyszy mi w pracach w ogrodzie. A Twoje rude kociaki przesłodkie. A ten duży rudzielec to tatuś czy mamusia maluchów? Wygląda jakby ich pilnował, albo zastanawiał się co zamierzają zbroić... :;230 Prawie jak moi chłopcy ;:224
I z Twoim lisim sprytem na pewno wkrótce poradzisz sobie z ich nieufnością.
Popatrz, na Cześka zawsze mogę liczyć, w pracach ogrodowych również pomaga, chociaż w trochę niekonwencjonalny sposób

Pozdrawiam ze słoneczno-burzowych gór


Obrazek


Ave Ewo :wit mam nadzieje, że już ochłonęłaś po nawałnicy, która tak zniszczyła Ci ogród. Na siły natury nie mamy wpływu, i chyba dobrze... Ale Matka Natura pomoże, rośliny pozbierają się do życia.
Ewo, dla Ciebie - trochę zniszczona deszczem - Heidi Klum

Obrazek


Majutku Edulkotku witam Cię serdecznie. ;:196
Faktycznie, kociak Lisicy bardzo podobny do Twojego Edula. I na pewno cząstka Edula jest teraz w Twojej czarnej dzikości , która pod wpływek Takiej Pani wkrótce zamieni się w milutkiego kociaka (milutkiego dla swojej Pani, co do innych.... :?: )
Majutku, wiesz, kwitnie mi kilkoma kwiatami Iceberg Cl. którego pokochałam u Ciebie. Tylko takiej masy kwiecia jak na Twoich to nie wiem, kiedy się doczekam...
Aha....w sezonie ogórkowym na razie robię soki wszelkieogo rodzaju i wczoraj borówki (tzn. jagody wg ogólnie przyjętej nomenklatury :D )
A tymczasem dla Ciebie jeszcze zbliżenie na kota, który dba o chwile przerwy dla zapracowanych ogrodników


Obrazek


MAjeczko majka411 ;:196 doskonale Cię rozumiem, bo ja też w większości albo zapominam się wpisać, albo nie mam czasu ...
Róże, które pomagałaś mi wybierać rosną ślicznie. Tylko ta jesienna partia z Charlsem Darwinem na razie w doniczkach. A powiedz mi czy ASLAd spełniła Twoje oczekiwania? Bo u mnie bardzo ładnie kwitnie, kwiat ma piękny ale pędy są - dla mnie niestety - dosyć sztywne i nie spływają mi po murku, tylko sterczą ... Próbowałam je przygiąć, ale to nie jest to... I tak się zastanawiam co dalej z nią zrobić - czy próbować prowadzić całkiem w poziomie, czy przesadzić a tutaj posadzić coś innego...
Do jesieni pewno będę myśleć ;:124
A tymczasem dla Ciebie wspomniana ASL - zdjęcie jest trochę prześwietlone, ale mimo to bardzo mi się podoba, bo widać jaka to piękna róża


Obrazek


Jolu Kwietniowa mama nadzieję, że zostawiłaś sobie sporo miejsca na Gipsy Boy, bo podobno on wielki rośnie ;:202 Sądząc po moim, który ma dopiero drugi rok to może być prawda.
M. Hilling też mam, ale tegoroczną. Zakwitła aż dwoma kwiatami. Wiesz Jolu, zastanawiam się nad posadzenie Nevady i Pink Nevady po dwóch stronach ławeczki...ale nie wiem ile w sumie miejsca będą potrzebowały, bo to podobno duuuuże róże?
Jolu, a masz Stad Rome? Ja jestem zachwycona tą różą. Miałam jedną, mam już cztery :tan
Dla Ciebie Stad Rome


Obrazek



Grażynko Kogra ;:167 pozdrawiam ze słonecznej strony. U Ciebie już się szykuje drugie kwitnienie :?: Szok, u mnie niektóre róże dopiero zaczęły. Niby jesteśmy niedaleko, a taaaaaka różnica.
Grażynko, a Ty jak myślisz (pisałam wyżej, że myślę nad poprowadzeniem Nevady i Pink Nevady po dwóch stronach ławki) czy to jest dobry pomysł? Niesamowicie podobają mi się ławki "obrośnięte" różami i mam takie jedno miejsce w ogrodzie... NA razie ławki nie mam tylko pomysła
Dla Ciebie Grażynko dalej Stad Rome, ale w towarzystwie - oczywiście - liliowca.



Obrazek


Gosiu Margo ;:168 piszesz, że Nevada olbrzymia? Hm.. muszę więcej jej zdjęć poszukać, ale całego krzaka. Bo tak naprawdę nigdy jej w dorosłej już formie nie widziałam.
Nie pamiętam czy Ci pisałam, ale werbenka od Ciebie mi się rozsiała i teraz pięknie rośnie. Jest cudna. Tylko muszę coś zrobić, żeby jej było więcej.
Gosiu, dla Ciebie ciąg dalszy cudownej żarówiastej Stad Rome. Tym razem razem z Baillando


Obrazek



I dla wszystkich skrytoczytaczy i skrytooglądaczy jeszcze raz Stad Rome - tym razem saute



Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”