Miały być niskie "25-30 cm" a zaczęły zwisać... Ale to nawet lepiej. Wytrzymały 2 burze z silnym wiatrem. Pachną bardzo intensywnie więc czuć je na całym balkonie
Na swoich petuniach i surfini dostrzegłam czarne muszki, wielkości owocówek. Czy to jakiś szkodnik czy może one lecą do tego lepkiego soku który wydzielają petunie?
Pojawia się coraz więcej kwiatów. W miejscu pierwszych rozwiniętych kwiatów zawiązują się "koszyczki" nasienne, które jak tylko zaczynają pękać sukcesywnie ścinam, co by nasionka na akcję i na przyszły rok były
I jak tam Wasze roślinki?
Moje mizerne-kwitną ładnie i liście wyglądają zdrowo ale to tylko pozory.Gdy zaglądnie się bliżej w ten busz to widzi się pełno zeschłych liści a to dlatego,że mam ogrom mszyc ogołacających łodygi z liści.Przez jakiś czas jednak pomagały plasterki czosnku porozrzucane na ziemię w skrzynce ale gdy petunie nabierały masy przestało to wystarczać i mam teraz problem.
W tym roku pierwszy raz kupiłam i wysiałam nasiona petunii. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. W lipcu gdy przestały mi się podobać, ścięłam je "na łyso" i o dziwo w szybkim tempie odrosły z jeszcze obfitszym kwitnieniem i tak kwitną do dnia dzisiejszego. Lokutus masz piękną kolekcję petunii.
amarylis384 pisze:W lipcu gdy przestały mi się podobać, ścięłam je "na łyso" i o dziwo w szybkim tempie odrosły z jeszcze obfitszym kwitnieniem i tak kwitną do dnia dzisiejszego.