Może i moknie ale za to jak bujnie kwitnie - pewnie dlatego, że czarny kocio czuwa nad wszystkim.
Śliczny perukowiec - faktycznie pusio.
Bardzo ładnie się prezentuje ten kasztanowiec - spotykam go u Ciebie po raz pierwszy.
Cały czas mam na uwadze tą Twą chęć zmiany aranżacyjnej - nie mam jednak pomysłów, bo mnie się tak u Ciebie podoba jak jest
