Dziewczyny ja odpowiem każdemu i odwiedzę Was ale po niedzieli. Dopiero połowa porzeczek przerobiona, jeszcze połowa czeka na krzakach, maliny już sporo dają owoców, co drugi dzień wiaderko 5 l. Muszę na bieżącą przerabiać, ciągle coś.....
Czuję że żyję
Widzę Pati, że pochłonęło Cię przetwórstwo i ogród, tylko pozazdrościć, chociaż to taka ciężka praca, ale jaka satysfakcja później zimą, kiedy otwierasz słoik pachnący latem powodzenia!
Widzę, że jesteś bardzo zajęta pracą. Ogród pochłonął Cię całkowicie. Dopiero zimą wszyscy się uaktywnią, zamieszczą zdjęcia i opiszą swoje sukcesy i porazki Jak zdrowie Twoje i najbliższych?
Alez się za Toba stęskniłam Co u Ciebie się dzieje, że tu nie bywasz? Mam nadzieję, że tego przyczyną nie są nowe kłopoty Porzeczki od Ciebie wszystkie się przyjęły i ładniutko rosną. Czy powinnam je przyciąć na zimę?
Witajcie po blisko dwóch latach nie obecności. Dziękuję za wszystkie wiadomości ptywatne. U mnie wszystko się posypało. Ogród ucierpiał przez poprzedni rok okropnie.
Jestem ale nie wiem od czego zacząć Długo mnie tu nie było. Dużo do nadrobienia ale bardzo mi Was brakowało. Dostałam niezły cios od życia. Ale pora się chyba wziąć w garść i przede wszystkim za ogród.