Ja tak na chwilkę

Po pierwsze primo, moi
Kochani 
dziękuję wszystkim za słowa uznania. Nie spodziewałam się aż takiego entuzjazmu

Sprawiliście, że poczułam się faktycznie, prawie jak Picasso ( ale z jego wczesnych lat, przed tym jak poprzestawiał nosy z oczami

)Banan mi nie zchodzi z twarzy
Ewuniu, Stasia nie malowałam, mam orginał
Karinko, hmm u mnie rekin jest

A takie bazgrołki 5-latków też sa piekne...Mam całą wystawkę w kancelarii
Bea, roślinki też maluję, jak obdarowywany sobie życzy
Grażynko, dzięki. Też mi szkoda begonek i pewnie masz rację z tym powrotem

A o leśny zakątek torszke się boję i czasem panikuję

, al mój A mnie pociesza

Już bym chciała tam pojechać
Wczorajszy mecz...Przegięcie...No i jeszcze noc zarwana i bardzo żwawo dzis wstawałam do pracy

Ale dzięki zasiedzeniu mogłam otworzyc drzwi mojej kochanej sąsiadce, która w przerwie meczu przykopytkowała z dwiema paczkami

KAKTUSIKI i PREZENTY od
Ewy alias maadro

Nawet zdążyłam rozpakować, posadzić. Zdjęcia wieczorkiem wkleję
Do wieczorka
