Piotrek, na 1m2 to zmieścisz nawet 4 liliowce a pomiędzy to jeszcze dosadzisz, coś kwitnącego wcześniej, np. wiosenne cebule
Z wyborem mrozoodpornych liliowców - rzaden problem. Wszystkie starsze odmiany są odporne na mróz.
Będę VIII-IX wystawiał swoje liliowce - może coś Ci się spodoba?
Tego nawet nie trzeba komentować
Grażynko, "sielskie klimaty" - a to mnie zaskoczyłaś

Zupełnie nie myślałem o moim ogrodzie w ten sposób. Ale cieszę się, że może być tak postrzegany
Ścieżka jeszcze wymaga uzupełnienia, bo tłucznia jednak było za mało ale lubię takie praktyczne wyróżniki poszczególnych części ogrodu.
Te żurawki - choć w głębi ogrodu - widzę nawet z okna w kuchni, z czego się bardzo cieszę, bo żurawki mało mnie zajmowały w ostatnich latach.
Prawdziwy 'Czarny Książe'
Marysiu, cieszę się z Twojego i Grażynki postrzegania sielskości w moim zbiorowisku roślin, bo ja o tym nie myślę - ja tym żyję
Co do liliowców - zgadzam się - są zjawiskowe
Janko, bardzo dziękuję

Mam też miejsca suchsze ale zasadniczo mój ogród cały czas wilgotny i dlatego słabo rosną u mnie rośliny sucholubne. Muszę im poświęcać więcej uwagi.
Żurawki wróciły do łask dzięki dobrej ekspozycji a liliowce - sama wiesz - królowe letnich rabat
