Andziu dziękuję za tyle miłych słów
Liliowce to naprawdę wspaniałe kwiaty. Całkowicie bezobsługowe, zdrowo rosną , szybciutko rozrastają się w wielkie, przyciągające wzrok kępy, obficie kwitną i są po prostu piękne. Ja już nie wyobrażam sobie swojego ogrodu bez tych roślin
Szkoda, że Twój internet szwankuje, ale dobrze, że przynajmniej nocą możesz pozwiedzać wirtualnie ogródki ...
Kasiu i u mnie lilie są na 1 pozycji.... zresztą nie tylko przed liliowcami, ale przed wszystkimi innymi roślinami. To moje ukochane kwiaty

Liliowce też uwielbiam, bo to naprawdę wspaniałe rośliny i warto mieć je w ogrodzie
Fajnie, że masz lilie na balkonie, wyobrażam sobie jak bardzo Cię cieszą, a ich zapach jest nie do przecenienia . U mnie ogród pachnie jak perfumeria a i cały dom również. Zapach wdziera się przez wszystkie okna.... to mój ukochany okres
Pytasz czy liliowce pachną..... otóż tak, ale nie wszystkie. Będę musiała powąchać te kwitnące teraz , bo nie mam pojęcia, ale mam 2 odmiany wiosenne, które pachną. Cytrynowy pachnie wręcz obłędnie, a ciemnożółty znacznie delikatniej, ale też ślicznie
Marysiu jesteśmy umówione
Aniu bardzo się cieszę, że liliowe widoki sprawiły Ci przyjemność
Palec wciąż
bida, ale taka sytuacja niestety potrwa przez dłuższy czas
Wiolu ja też bardzo lubię te starsze odmiany liliowców.... zresztą ja lubię je wszystkie, nawet poczciwego rudego, który w większej kępie wygląda przepięknie
Nowe odmiany są po prostu bajeczne, te wzory, kolory, falbanki..... bajka...
Ja lilie głównie kupuję w Lilypolu. Zawsze byłam bardzo zadowolona . Jednego roku tylko, chyba przerosła ich ilość zamówień i cebule nie były takie dorodne jak zawsze, ale bardzo szybko dorosły i lilie są w tej chwili prawdziwymi kolosami . Zawsze odmiany się zgadzają... naprawdę polecam
Iwonko bardzo dziękuję

U mnie też od rana jest skwar niesamowity, aż trudno wytrzymać..... mogłoby troszkę popadać

Ale noc była naprawdę chłodna i bardzo wietrzna.... duże różnice temperatur.
Ula masz rację..... nie posiedzę

ale ten typ tak ma
Niestety nie wszystko jestem w stanie zrobić. Najbardziej mi żal przetworów. Miałam zamówioną czarną porzeczkę i musiałam ją odstąpić, a tak lubimy zimą soczki i dżemiki ... tak samo wiśnie
