Stasiu, nie mam fotki jarzmianki z różą, chociaż tak rzeczywiście rosną obok siebie, ale się razem nie plączą. Pewnie za rok, oby! jarzmianeczki się rozrosną, to będzie to inaczej wyglądało :Dziękuję za miłe słowo. Sezon faktycznie wyjazdowy i urlopowy, ale mam nadzieję, że jednak nie będzie lekarzowy.
christinkrysia, ojoj, jak dawno Cię Krysiu nie było! Minęła zima, wiosna i wreszcie latem się pojawiłaś ku mojej radości. Rozmaite gażety okołoogrodowe bardzo fajnie wyglądają i sprawiają, że czujemy się trochę jak w domu, choć przecież jesteśmy na zewnątrz. Mogą to być nawet korzenie, bo ich nikt pewnie nie ukradnie. Ale Krysiu, ty zdaje się masz korzenie, z tego co pamiętam. To też są super ozdoby.
AGNESS,
Ballerina to spora różyczka, wymaga nieco miejsca. Wiem już, skąd ma taką nazwę. Jast taka "tańcząca", lekka Mam ją drugi rok i już jest duża, a to jeszcze nie są jej ostateczne wymiary.

Agnieszko, gratukuję zakupu Edenki i życzę doznań estetycznych z nią związanych, a takie będziesz mieć z pewnością
Leszczynko, buziaki dla Ciebie

Lubię fotografować i wciąż eksperymentuję
Kogro, tak, na tarasie wieczorem lubię bardzo posiedzieć, tym bardziej że u nas nie ma dużej ilości komarów. Ale i ranki są cudne, kiedy słoneczko dopiero wstaje i wszystko tak świeżo pachnie , niezmęczone jeszcze upałem. Liliowce - tu na szczęście groźba kompletnego braku kwitnień została zażegnana. Oberwałam pierwsze pąki z larwami i teraz jest już dobrze. Ale na razie wysypu liliowców jeszcze nie mam, bo jednak trochę tych uszkodzonych pąków było.
Wczoraj byłą z wizytą u naszej
Mufki. Naoglądałam się dużych przestrzeni, pięknych rozległych nasadzeń i po powrocie do domu mój mały ogródek wydał mi się jeszcze mniejszy i taki jakiś mało ciekawy. Ale cóż, muszę z tym żyć i tylko wzdychać do większych przestrzeni

Jutro z kolei przyjeżdząją do mnie forumowiczki i na pewno będą zawiedzione, a ja mam teraz podwójną tremę.
Dzisiaj widoki tylko z przedogródka...
Tutaj jest moja mnożarka żurawek. Jesienią pójdą do gruntu.
Lawenda
