Anito, okna białe, a właściwie lekko kremowe, co mnie cieszy, bo śnieżna biel jakoś mniej pasuje do starej chałupy. Najprostsze zwykłe okna, które jak najmniej sie rzucają w oczy. Kiedys może zrobię remont taki jak chcę i wtedy wstawię sobie wypasione dębowe okna własnego projektu, zresztą otwory okienne też wtedy zmienią kształt i położenie, przynajmniej niektóre. A teraz po prostu wymieniamy na nowsze to, co sie rozpada i tyle, czyli nie ma o czym mówić właściwie, żadnych estetycznych rewelacji w tym nie ma, czysto techniczna sprawa.
Beaby, goszczenie forumków wydaje mi sie oczywiste od początku mojego pobytu na forum, ale okoliczności zupełnie nie sprzyjały. Gdy sie moja sytuacja poprawia, to zaczynam o tym myśleć. Jeszcze jestem dość niestabilna fizycznie, raz ok, a innym razem w środku dnia dopełzam do łóżka, padam i zasypiam na kilka godzin. Myślę, że za rok to już będzie co innego. Forumka Jo37 niejako
nakazała mi nie być w tym czysto altruistyczną i od gości w zamian za darmowy nocleg, rozrywki i zwiedzanie pobierać mały rewanż w postaci pomocy w ogrodzie przez część pobytu

Nie wiem, czy umiem być tak
wyrachowana wobec gości, ale Jo mówi, że jej zdaniem to oczywiste i nie ma co
się cykać, tylko już gromadzić odpowiednią ilość rękawiczek roboczych i narzędzi na przyszłe zloty pracowitych ogrodników
Pozostaje tylko pytanie, czy ktoś
naprawdę zechce przyjechać do starej nudziary, nocować w starej norze i pomagać na ugorze...
