Moja, sadzona późną wiosną i juz ma ok. metra i kilkanaście 
 
 
pędów.
 Wiotka, bezkolcowa !,  wzruszjąco eteryczna, 
bardziej przywodząca na myśl zjawę, nimfę, niż kolczastą różę.
 Posadzona w koszmarnym miejscu, ma ok. godzinę półsłońca 
 i proszę :
 
Ale na froncie, zestawiałbym ją z czymś konkretnym w podobnej tonacji:
np.Collete Cl., Francoise Jouranville( tyż mało kolców), Pirouette, Mrs Sam Mc Grady, regulamin,
Breath of Life, Aloha, ewentualnie, Albertine.
 jeśli dałabyś sztywne na podsadzenie, stanowiłaby podporę dla wiotkiej Gizelli.
2 róze w jednym dołku, dwie odmiany w jednym dołku.
 Franka z Żuranwillów
 
 
a może podobnie eteryczną białą White Cocade/ ew. Albertic Barbier, która kwitnie całe lato?