Na końcu wydmy
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy
Ewo, była kupiona jako Pomponella, ale w ubiegłym roku jej nie przypominała.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Na końcu wydmy

Oczywiście nie chciałam się rozstawać



Dokupowałam przetaczniki w tym roku, także nie odczuwam straty

Róża nn przypomina mi Leonarda Da Vinci

Pozdrawiam
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy
Justynko,rozważam Leonardo, ale nie wiem czy nie ma za małych kwiatów.
Zapomniałam wczoraj dodać, że nie kompostuję ściętych róż. Czytałam o roznoszeniu chorób w ten sposób.
Jak patrzę co się rozsiewa przez kompostownik
Wysiały mi się w różach pomidory.
Zakwitła czekoladka jednym kwiatkiem trochę nadgryzionym. Kolor super.
Zapomniałam wczoraj dodać, że nie kompostuję ściętych róż. Czytałam o roznoszeniu chorób w ten sposób.
Jak patrzę co się rozsiewa przez kompostownik

Zakwitła czekoladka jednym kwiatkiem trochę nadgryzionym. Kolor super.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy
Masz Scarlet. Co sądzisz o tej róży?
Ja jestem nią zachwycona, mimo, że to nie mój kolor.
Chyba trzyma najdłużej kwiaty ze wszystkim róż jakie mam.
I jak na razie zdrowa
Ja też na kompostownik nie daje nic z rózy
Ja jestem nią zachwycona, mimo, że to nie mój kolor.
Chyba trzyma najdłużej kwiaty ze wszystkim róż jakie mam.
I jak na razie zdrowa
Ja też na kompostownik nie daje nic z rózy
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na końcu wydmy
Aniu machniom za tego przetacznika 

- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy
Witam,
Oglądam Twoje róże i podziwiam. Ja mam kilka pnących 'pachnideł'. Od 3 lat mam też Paul's Himalayan Musk. Zakwitła w tym roku obłędnie na wysokość ok.3m.
Wg mnie zupełnie bezproblemowa. U mnie rośnie na piaszczystej ziemi bez dodatkowego podlewania, z jednokrotnym nawożeniem w ciągu tych 3 lat. Wstyd, prawda?
. Liczę, że będzie rosła do tych 'obiecanych' 7m. Po kwitnieniu już wypuściła kilka metrowych nowych pędów. Zakręcam je wokół rusztowania, które dla niej przygotowałam.
Zdjęcie jest w Fotografiach róż 2014. Wtedy jeszcze nie rozkwitła do końca.
Pozdrawiam
Ania
Oglądam Twoje róże i podziwiam. Ja mam kilka pnących 'pachnideł'. Od 3 lat mam też Paul's Himalayan Musk. Zakwitła w tym roku obłędnie na wysokość ok.3m.
Wg mnie zupełnie bezproblemowa. U mnie rośnie na piaszczystej ziemi bez dodatkowego podlewania, z jednokrotnym nawożeniem w ciągu tych 3 lat. Wstyd, prawda?

Zdjęcie jest w Fotografiach róż 2014. Wtedy jeszcze nie rozkwitła do końca.
Pozdrawiam
Ania
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy
Kolejny dzień ścinam róże i końca nie widać. Zapełniam kolejne wory na odpady biodegradowalne. Jestem bardzo zadowolona, że miasto odbiera posegregowane odpady i dostarcza potrzebną ilość worków. Zawsze miałam obiekcje co do palenia, zwłaszcza latem przy wysokich temperaturach.
Deszcz u mnie nie pada, a przy tym upale musiała zacząć podlewanie róż.
Basiu, ta prymulka to taka supermarketowa kupiona wiosną. Nawet jej nie posadziłam, bo gdzieś wyczytałam, że one nie przeżywają, a tu takie zaskoczenie
. Druga nie przeżyła.
Gosiu, Scarlet Moss mam już drugi rok. Kwitnie bardzo obficie i długo trzyma, niestety choruje mi na czarną plamistość. W tej chwili jest prawie łysa.
Marysiu, oczywiście, jak tylko się da podzielić. Uśmiechnę się o werbenę patagońską
Aniu, witam Cię na wydmie. Jak widzę uprawiamy ogród w podobnych warunkach, z tym że jest jeszcze bardzo młody.
Bardzo mnie pocieszyłaś wiadomościami o Paul's Himalayan Musk. Kupiłam ją z chęci posiadania ramblera i nazwa mi się podobała, o wiele ładniejsza niż Lykkefund. Niestety ta druga róża jest podobno mniej zawodna i szybciej można doczekać się na kwiaty.
Dość późno zakwitła w tym roku Frederic Mistral


Majestic

Queen Elizabeth

Iceberg

Manuel Canovas

Mary Ann

Old Port

Deszcz u mnie nie pada, a przy tym upale musiała zacząć podlewanie róż.
Basiu, ta prymulka to taka supermarketowa kupiona wiosną. Nawet jej nie posadziłam, bo gdzieś wyczytałam, że one nie przeżywają, a tu takie zaskoczenie

Gosiu, Scarlet Moss mam już drugi rok. Kwitnie bardzo obficie i długo trzyma, niestety choruje mi na czarną plamistość. W tej chwili jest prawie łysa.
Marysiu, oczywiście, jak tylko się da podzielić. Uśmiechnę się o werbenę patagońską

Aniu, witam Cię na wydmie. Jak widzę uprawiamy ogród w podobnych warunkach, z tym że jest jeszcze bardzo młody.
Bardzo mnie pocieszyłaś wiadomościami o Paul's Himalayan Musk. Kupiłam ją z chęci posiadania ramblera i nazwa mi się podobała, o wiele ładniejsza niż Lykkefund. Niestety ta druga róża jest podobno mniej zawodna i szybciej można doczekać się na kwiaty.
Dość późno zakwitła w tym roku Frederic Mistral


Majestic

Queen Elizabeth

Iceberg

Manuel Canovas

Mary Ann

Old Port

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Na końcu wydmy
Aniu, czytam że zajmujemy się tym samym...kolejny dzień
czyli obcinaniem róż. Ja mam nadzieje jutro wreszcie skończyć, czego i Tobie życzę 


pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na końcu wydmy
Róże mam ścięte a niektóre już powtarzają z czego ogromnie się cieszę
za to kolejny dzień babram się z wiśniami - fioletowe ręce to znak rozpoznawczy
za to dżemiki pychota
Aniu Scarlet Moss chora na plamistość
a już ją brałam pod uwagę do jesiennego zakupu 



Aniu Scarlet Moss chora na plamistość


- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy
Ewo, ja końca nie widzę. Niektóre właśnie zaczęły kwitnąć, a taka jedna maruda dopiero zawiązała pierwsze pąki.
Mam nadzieję, że nie zapomniałaś nastawić czereśniówki, z tej ostatniej czereśni
Majeczko, wiśniami zajmę jak wróci dziecię z obozu. To on jest głównym konsumentem konfitury wiśniowej
Scarlet jest taka śliczna, że może sobie być bez liści. W tym roku mam siedlisko czarnej plamistości wśród czerwonych róż. Nawet Zoic ma kilka plamek.

Mam nadzieję, że nie zapomniałaś nastawić czereśniówki, z tej ostatniej czereśni

Majeczko, wiśniami zajmę jak wróci dziecię z obozu. To on jest głównym konsumentem konfitury wiśniowej

Scarlet jest taka śliczna, że może sobie być bez liści. W tym roku mam siedlisko czarnej plamistości wśród czerwonych róż. Nawet Zoic ma kilka plamek.

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy
Aniu, macie szczęście, że u was odbierają odpady bio. U nas radzili zrobić sobie przydomowe kompostowniki..
Cyrk na kółkach, ja jakoś specjalnie nie narzekam, ale przecież nie każdy ma miejsce na kompostownik.
U mnie też mam ognisko czarnej plamistości. Jak sobie z nią radzisz?? Próbowałam pryskać miedzianem, ale jakoś nie widzę poprawy i kolejne listki pokrywają się kropkami. Obywać, wyrzucać i co dalej?

U mnie też mam ognisko czarnej plamistości. Jak sobie z nią radzisz?? Próbowałam pryskać miedzianem, ale jakoś nie widzę poprawy i kolejne listki pokrywają się kropkami. Obywać, wyrzucać i co dalej?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na końcu wydmy
Aniu werbeny patagońskiej mogę Ci cały las posłać, tylko to roślina jednoroczna (w naszym klimacie), ale się wysiewa, więc teraz siewki mogą nie zdążyć zakwitnąć i wydać nasiona, ale mogę roślinki i nasiona późną jesienią i wtedy będzie pewność. a dodać mogę w. hastatę 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na końcu wydmy
Aniu, bardzo ładnie kwitnie ci Old Port. Nie pamiętam czy ty jej nie miałaś już w zeszłym roku czy to świeżynka? Moja też kwitnie ale chyba mniej obficie. Kupiona wiosną i wsadzona w donicę. Może dlatego...
Ramblerów mam sporo, zarówno Lykkefundy szt2, kwitła w tym roku po raz pierwszy, ładnie ale bez szału. Kwiaty szybko przekwitły. Mam też Pauls Himalayan Musk. Też od wiosny ale sadzonka dwuletnia. Zaczynała wiosną kwitnąć ale zanim rozwinęła pąki, zapadła na jakąś chorobę i musiałam ją mocno ciapnąć i zlikwidować liście. Więc raczej nie pokaże mi kwiatów w tym roku. Ciekawa jestem jak będzie się u ciebie sprawować
Powinnam chyba rozważyć kwestię nie wyrzucania odpadów z róż na kompost....niby chore rzucam na ognisko ale płatki to już do kompostu. Zawsze może się trafić patogen

Ramblerów mam sporo, zarówno Lykkefundy szt2, kwitła w tym roku po raz pierwszy, ładnie ale bez szału. Kwiaty szybko przekwitły. Mam też Pauls Himalayan Musk. Też od wiosny ale sadzonka dwuletnia. Zaczynała wiosną kwitnąć ale zanim rozwinęła pąki, zapadła na jakąś chorobę i musiałam ją mocno ciapnąć i zlikwidować liście. Więc raczej nie pokaże mi kwiatów w tym roku. Ciekawa jestem jak będzie się u ciebie sprawować

Powinnam chyba rozważyć kwestię nie wyrzucania odpadów z róż na kompost....niby chore rzucam na ognisko ale płatki to już do kompostu. Zawsze może się trafić patogen

Re: Na końcu wydmy
Róże masz niesamowite - wszystkie mi się podobają
Ile masz odmian?

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy
Ja też się cieszę, że miasto odbiera odpady.
U mnie Scarlet jest bardzo zdrowa.
Jesteś już drugą osobą, u której jest chora.
Nie wiem, czy to zależy od sadzonki, czy od ogrodu?
Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
U mnie Scarlet jest bardzo zdrowa.
Jesteś już drugą osobą, u której jest chora.
Nie wiem, czy to zależy od sadzonki, czy od ogrodu?
Ja jestem z niej bardzo zadowolona.