Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Amber Queen- Bursztynowa różyczka. Nazwę ma z pewnością adekwatną- jest śliczna a w słońcu jeszcze ładniej się prezentuje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Majeczka ma absolutną racjęmajka411 pisze:Daffodil, dziękuję Asiu za życzenia i za miłe słowo o moich zdjeciach. Jednak gdy porownuję Twoje fotki z moimi, to nawet gadać mi się nie chce. I znów wychodzę do ogrodu, żeby choć trochę móc naśladować twoje barwy i ujęcia.
Wandziu, a po co naśladować
![]()
Twoje zdjęcia są niepowtarzalne..... tak jak niepowtarzalne są zdjęcia Asi...
Coś jest w tym indywidualnym widzeniu przyrody..... po zdjęciach można poznać, kto je robił

I wiesz, jak ja oglądam Twoje zdjęcia to myślę dokładnie jak Ty. Tak, że obie będziemy się doskonalić w tej trudnej sztuce, wzajemnie się motywując

Wandziu, a jak ogólnie oceniłabyś Amber? Szukam w miarę niskiej żótej róży. Polowałam na China Girl, ale bezskutecznie.... a ta bursztynowe królowa pięknie wygląda.
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu, ja nie wiem jak to się stało, że ja Ciebie dopiero dziś znalazłam.
Przyznam, że ogród masz tak piękny i równie cudne zdjęcia, że tak jakoś mam chęć się gdzieś schować.
Zapisuję do oglądania, choć dusza boli na myśl ile jeszcze mi się zejdzie i czy w ogóle dam radę. Mieć tyle roślin i takie zdrowe, eh... Tak zdrowych róż szczerze zazdroszczę. Jak Ty to robisz? Chemia czy coś innego? Zdradź mi proszę, bo mnie się zupełnie nie trzymają. Chyba nie mam ręki do nich i przestałam sadzić. A może ziemia im tak ciężka przeszkadza.
No pięknie...


No pięknie...

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu, a co to za trawka, którą pokazywałas na pierwszych zdjęciach?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu także chciałam zapytać o nazwę tej kwitnącej trawy, bo to chyba nie spartina, przypominam sobie, że ją wyautowałaś z ogrodu.
Róże masz naprawdę piękne, zupełnie nie widać, że rosną na piaszczystej, kwaśnej ziemi. Odwdzięczają Ci się za serce .
Piszesz o dokupieniu bukszpanów.
Czy one będą stanowiły obwódki do różanych rabat?
Róże masz naprawdę piękne, zupełnie nie widać, że rosną na piaszczystej, kwaśnej ziemi. Odwdzięczają Ci się za serce .
Piszesz o dokupieniu bukszpanów.
Czy one będą stanowiły obwódki do różanych rabat?

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Hagaart, tak, jeszcze kwitną róże, chociaż tendencja kwitnień jest już schyłkowa. Niektóre odmiany rozbudowują krzaczki, a inne szykują się do powtórnego kwitnienia. Teraz na prowadzenie będą wychodzić liliowce 

Kropelko, dlaczego sądzisz, że to nie do zrealizowania? Przecież masz piękny ogródek i dużo miejsca do posiedzenia. Rozumiem, że dzieci przsparzają obowiązków i trzeba im poświęcić czas, ale wspólne przebywanie w ogrodzie jest niezwykle cenne i wiele osób też może Ci pozazdrościć takiej możliwości, tak więc doceniaj to, co masz, i ciesz się z tego
.
Ave, ależ Ewuniu, nic straconego. Zawsze jeszcze możesz sobie dokupić jakieś trawki. Ja je mam w całym ogrodzie w rozmaitych miejscach. I większe, i mniejsze. Mogę nawet powiedzieć, że kocham trawy i uwielbiam jesienną porę ich dojrzałości.


Majeczko, ja wiem, że fotki są indywidualne, bo i każdy aparat jest inny. Ja już ze swojej lustrzanki nie mogę wycisnąć nic więcej, bo po prostu nie umiem i nie wiem, jak wykorzystać jej różne opcje. Twoje zdjęcia róż też są niesamowite. I ta żywość kolorów, ach...
Anness, dziękuję Aniu, zawsze to jakaś pociecha dla mnie. Ale wiesz, człowiek stale dąży do doskonałości i jest wiele rzeczy, których można się jeszcze nauczyć. Dla mnie do nich należy sztuka fotografowania.
Takasobie, o widzisz Miłeczko, a ja nie mam hamaka i co więcej, nie mam go gdzie powiesić. Musi mi wystarczyć leżaczek, na którym i tak siaduję najwyżej 5 minut. A na ławeczce nie jest szczególnie wygodnie.
Jode22, a wiesz Jolu, sama się dziwię, że jakoś komarów u nas nie ma na razie. W lubelskim jest ich plaga, nie da się po prostu żyć, a u mnie czasem tylko jakiś się przypęta. A ty przecież niedaleko mieszkasz i tak cię dręczą.




nena08, no właśnie Aniu, długo Cię nie widziałam, więc cieszę się, że nasze drogi znowu się spotkały. Jeśli chodzi o CPN, to ja już niestety nie pamiętam, u kogo kupowałam i czy to była krzaczasta, czy climber. Muszę odszukać w zapiskach i starych wątkach. A co do Tuscany, to u mnie jakaś dziwna z nią sprawa. Zakwitła na dolnych pędach kilkoma kwiatuszkami i tyle tego było. Natomiast wypuszcza dużo nowych prostych pędów, które idą w górę, ale pączków na nich nie widać. Myślałam z początku, że może to dziczki, ale jednak nie, bo są identyczne jak te wcześniejsze dobre pędy. Sama nie wiem. Dziwna róża.
DTJ, no ładna jest bestyjka, ale już przestała kwitnąć, zawiązuje pączki na powtórkę.
myudah, jest mi niezwykle miło powitać nowego gościa i to takiego, który przychodzi z tak sympatycznym wpisem. Mam nadzieję, że zaprzyjaźnimy się na dłużej
Jeśli chodzi o róże i chemię, to powiem Ci, że w tym roku nawet nie zdążyłam ich potraktować środkiem przeciwgrzybowym i dlatego dostrzegam na niektórych czarną plamistość. Natomiast staram się wybierrać odmiany o błyszczących liściach, bo są bardziej odporne na grzyba. Z chemii stosowałam tylko Decis na mszyce, ale i tak mało skutecznie, trzeba było zastosować sposób mechaniczny (paluchami). Piszesz, że masz cięzką glebę. Róże właśnie lubią glinę, więc powinno im być u ciebie dobrze. Ja na początku też miałam kłopoty z różami, ale dlatego że były to wielkokwiatowe, a więc kapryśne. Może zacznij od rabatówek i okrywowych?




Margo, ta trawa to śmiałek "jakiś tam". Trudną ma nazwę. Jak przyjedziesz, to sobie zobaczysz sama.
Tajeczko, to śmiałek darniowy. Spartynę wywaliłam i nie żałuje. Uzyskałam mnostwo miejsca. jeśli chodzi o bukszpany to robię z nich obwódki do różanek, ale nie tylko. Sadzę też pojedynczo.
Hurra, kwitną hortensje!



Kropelko, dlaczego sądzisz, że to nie do zrealizowania? Przecież masz piękny ogródek i dużo miejsca do posiedzenia. Rozumiem, że dzieci przsparzają obowiązków i trzeba im poświęcić czas, ale wspólne przebywanie w ogrodzie jest niezwykle cenne i wiele osób też może Ci pozazdrościć takiej możliwości, tak więc doceniaj to, co masz, i ciesz się z tego

Ave, ależ Ewuniu, nic straconego. Zawsze jeszcze możesz sobie dokupić jakieś trawki. Ja je mam w całym ogrodzie w rozmaitych miejscach. I większe, i mniejsze. Mogę nawet powiedzieć, że kocham trawy i uwielbiam jesienną porę ich dojrzałości.


Majeczko, ja wiem, że fotki są indywidualne, bo i każdy aparat jest inny. Ja już ze swojej lustrzanki nie mogę wycisnąć nic więcej, bo po prostu nie umiem i nie wiem, jak wykorzystać jej różne opcje. Twoje zdjęcia róż też są niesamowite. I ta żywość kolorów, ach...
Anness, dziękuję Aniu, zawsze to jakaś pociecha dla mnie. Ale wiesz, człowiek stale dąży do doskonałości i jest wiele rzeczy, których można się jeszcze nauczyć. Dla mnie do nich należy sztuka fotografowania.
Takasobie, o widzisz Miłeczko, a ja nie mam hamaka i co więcej, nie mam go gdzie powiesić. Musi mi wystarczyć leżaczek, na którym i tak siaduję najwyżej 5 minut. A na ławeczce nie jest szczególnie wygodnie.
Jode22, a wiesz Jolu, sama się dziwię, że jakoś komarów u nas nie ma na razie. W lubelskim jest ich plaga, nie da się po prostu żyć, a u mnie czasem tylko jakiś się przypęta. A ty przecież niedaleko mieszkasz i tak cię dręczą.






nena08, no właśnie Aniu, długo Cię nie widziałam, więc cieszę się, że nasze drogi znowu się spotkały. Jeśli chodzi o CPN, to ja już niestety nie pamiętam, u kogo kupowałam i czy to była krzaczasta, czy climber. Muszę odszukać w zapiskach i starych wątkach. A co do Tuscany, to u mnie jakaś dziwna z nią sprawa. Zakwitła na dolnych pędach kilkoma kwiatuszkami i tyle tego było. Natomiast wypuszcza dużo nowych prostych pędów, które idą w górę, ale pączków na nich nie widać. Myślałam z początku, że może to dziczki, ale jednak nie, bo są identyczne jak te wcześniejsze dobre pędy. Sama nie wiem. Dziwna róża.
DTJ, no ładna jest bestyjka, ale już przestała kwitnąć, zawiązuje pączki na powtórkę.
myudah, jest mi niezwykle miło powitać nowego gościa i to takiego, który przychodzi z tak sympatycznym wpisem. Mam nadzieję, że zaprzyjaźnimy się na dłużej





Margo, ta trawa to śmiałek "jakiś tam". Trudną ma nazwę. Jak przyjedziesz, to sobie zobaczysz sama.
Tajeczko, to śmiałek darniowy. Spartynę wywaliłam i nie żałuje. Uzyskałam mnostwo miejsca. jeśli chodzi o bukszpany to robię z nich obwódki do różanek, ale nie tylko. Sadzę też pojedynczo.
Hurra, kwitną hortensje!

- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Aremis skradła moje
Naoglądalam się jej na forum i muszę ją mieć
Bodziszki wypasione a hortensje .... z niecierpliwością czekam na ich festiwal

Naoglądalam się jej na forum i muszę ją mieć

Bodziszki wypasione a hortensje .... z niecierpliwością czekam na ich festiwal

- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu, super ta rabatka, na której pozwalasz rosnąć samoistnie wysianym roślinkom, tym bardziej, że jak piszesz co roku wygląda inaczej, ja choć bym chciała, to takiej rabaty się nie doczekam, gdyż w kamieniach (na jednej z rabat ma kamienie) nie bardzo się sieją, a na innej chyba zawsze wszystko pousuwam podczas wiosennego pelenia. Wcale tych róż nie masz tak mało, a ujęcia jakie im robisz są fantastyczne, zobacz jak to jest, ja o Heidi Klum nie dam powiedzieć nic złego, gdyż w ogóle mi nie choruje, kwitnie bez przerwy i ma sztywne łodygi tak jak uwielbiam najbardziej. Podobnie z Nostalgią to jedna z najbardziej wigornych róż, natomiast w tym roku o wiele gorzej miewa się Graham Thomas, który w zeszłym sezonie był nie do pokonania i bądź tu mądry i pisz wiersze. Faktycznie te trawy obłędne a zestawienie Avalonu z Sharifą cudowne i obie te różyczki przepiękne, nie rozumiem dlaczego ja ich jeszcze nie mam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu, u mnie też hortensje rozpoczynają swój spektakl. Właśnie kwitnie ta o ogromnych białych kwiatach...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu , Jak widzę milo wspominasz spotkanie, , ja też
Być może jutro znowu będę w tym miejscu
To co widziałaś u Ani to pikuś
Gdybyś była u mnie , horror. Od świtu do zmroku stada ''latających pijawek'' atakują , najbardziej łokcie i boki twarzy. W nocy nie byłem , nie wiem
Oprysk nieco ich orstrasza , przed deszczem i to nie pomaga.
Moja Nostalgia miewa się znacznie lepiej niż w ubiegłym. Większość też . Być może lepiej przyłożyłem się z opieką.

Być może jutro znowu będę w tym miejscu


.wiesz Jolu, sama się dziwię, że jakoś komarów u nas nie ma na razie. W lubelskim jest ich plaga, nie da się po prostu żyć, a u mnie czasem tylko jakiś się przypęta. A ty przecież niedaleko mieszkasz i tak cię dręczą
To co widziałaś u Ani to pikuś





Moja Nostalgia miewa się znacznie lepiej niż w ubiegłym. Większość też . Być może lepiej przyłożyłem się z opieką.

Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Żurawki a przed nimi niskie trawki-piękny widok.Artemis jeszcze i u mnie kwitnie i nadal ma morze pąków-co za róża!!!!!
Hortusie szleją.No i nastal czas na lilie i liliowce.
Hortusie szleją.No i nastal czas na lilie i liliowce.

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wandziu podobają mi się Twoje ozdoby w ogrodzie zwłaszcza kule.
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Wando, przepiękne zdjęcia robisz. Bardzo podoba mi się to zdjęcie z liliowcem i to przez trawkę 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Tulipanko, nie dziwię się, że chcesz mieć Artemis. To jedna z najlepszych
Ilonko, róże rosną różnie w różnych ogrodach, to prawda. Trzeba samemu wypróbować, co u nas najlepsze. A jeśli chodzi o Heidi to muszę przyznać, że w tym roku jakoś jest lepsza niż bywała w zeszłych latach. Cieszę się, że jej nie wyrzuciłam. Trzeba będzie jeszcze z raz ją podlać nawozem i niech się ładnie rozbudowuje. Ilonko, Sharifa niestety kwitnie krótko, choć pięknie.
Kropelko, ta Twoja hortensja to pewnie Annabele, ona należy do najwcześniejszych.
Tadziu, no to współczuję. Skąd się bierze tyle paskudztwa? Trzeba wylewać wodę ze wszystkich pojemników, bo tam się komary lęgną. Ale i to pewnie mało pomaga. Gdzieś niedaleko muszą znajdować się jakieś bagna czy coś. Taka piękna pora roku, a człowiek zamiast się cieszyć przyrodą, musi się tylko opędzać.
An-ka. Artemis udało mi się wyhodować z patyczka i już kwitła w tym roku. Ale to nie jest ta na zdjęciach. Myślę sobie, że może by szpalerek z nich zrobić w przyszłości.
Hagaart, Oj tak, kule to ja lubię. Jak tylko gdzieś w sklepie spotykam, to muszę kupić. Obojętnie z czego są
Monimg, dzięki Moni, czasem mi się udaje jakieś zdjęcie. A trawy są bardzo wdzięczne do fotografowania, jeśli tylko nie poruszają się na wietrze. Natomiast liliowce zawsze są fotogeniczne, ale trzeba się śpieszyć, bo są to kwiaty jednodniowe niestety.



Ilonko, róże rosną różnie w różnych ogrodach, to prawda. Trzeba samemu wypróbować, co u nas najlepsze. A jeśli chodzi o Heidi to muszę przyznać, że w tym roku jakoś jest lepsza niż bywała w zeszłych latach. Cieszę się, że jej nie wyrzuciłam. Trzeba będzie jeszcze z raz ją podlać nawozem i niech się ładnie rozbudowuje. Ilonko, Sharifa niestety kwitnie krótko, choć pięknie.
Kropelko, ta Twoja hortensja to pewnie Annabele, ona należy do najwcześniejszych.

Tadziu, no to współczuję. Skąd się bierze tyle paskudztwa? Trzeba wylewać wodę ze wszystkich pojemników, bo tam się komary lęgną. Ale i to pewnie mało pomaga. Gdzieś niedaleko muszą znajdować się jakieś bagna czy coś. Taka piękna pora roku, a człowiek zamiast się cieszyć przyrodą, musi się tylko opędzać.
An-ka. Artemis udało mi się wyhodować z patyczka i już kwitła w tym roku. Ale to nie jest ta na zdjęciach. Myślę sobie, że może by szpalerek z nich zrobić w przyszłości.
Hagaart, Oj tak, kule to ja lubię. Jak tylko gdzieś w sklepie spotykam, to muszę kupić. Obojętnie z czego są

Monimg, dzięki Moni, czasem mi się udaje jakieś zdjęcie. A trawy są bardzo wdzięczne do fotografowania, jeśli tylko nie poruszają się na wietrze. Natomiast liliowce zawsze są fotogeniczne, ale trzeba się śpieszyć, bo są to kwiaty jednodniowe niestety.


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Kamienne ścieżki pod dębem Cz.13
Witaj Wandeczko,
Skarżysz się na kryzys odwiedzinowy, jak byś zapomniała, że to sezon ogórkowy
a do tego bieganie od lekarza do lekarza i różne badania tak wyczerpują człowieka, że tylko paść i odpoczywać.
Ale się nie poddajemy.
I Ty się nie poddawaj, tylko wklejaj, to co dla nas przygotowałaś a my to obejrzymy w wolnej chwili i docenimy,oj docenimy.
Bo dla takich artystycznych ujęć tajemniczego ogrodu, to nawet w zimie z radością się zagląda.
A propos, a gdzie ta fotka jarzmianki w objęciach róży, czy ja już niedowidzę.
Milusie spotkanko sobie zaserwowałaś.

Skarżysz się na kryzys odwiedzinowy, jak byś zapomniała, że to sezon ogórkowy



I Ty się nie poddawaj, tylko wklejaj, to co dla nas przygotowałaś a my to obejrzymy w wolnej chwili i docenimy,oj docenimy.

Bo dla takich artystycznych ujęć tajemniczego ogrodu, to nawet w zimie z radością się zagląda.


A propos, a gdzie ta fotka jarzmianki w objęciach róży, czy ja już niedowidzę.

Milusie spotkanko sobie zaserwowałaś.
