Witajcie Kochane Dziewczynki! Niebo przejrzyste, słoneczko grzeje , kwiatki rosną, urlop całoroczny
, wspaniały mąż i reszta rodzinki, a ja
Czegóż chcieć więcej?
Kasiu!
Wnuczka

, zakupy kwiatków cieszą mnie zawsze najbardziej . Dobrze,ze w tej kwestii mam poparcie męża
Tak, różyczka ukorzeniona pojedzie w przyszłym tygodniu do Ciebie i Marysi/ Maska/.Ja tez poproszę o pnącą ...moje "wygrzebane z lamusa " metalowe pergole , pomalowane na biało , zamontowane już w ogrodzie - częściowo obsadzone, chętnie przyjmą towarzystwo Twojej różyczki Kasiu.
Marysiu! moja radość kupowania kwiecisto -zielonych jest ogromna . Najgorsze jest to,ze miejsca mam sporo i mimo ,ze mówię "jeszcze to i koniec" ...to nie wierzę sama sobie tym słowom. Wczoraj obmyśliłam nową strategię działania. Zmienię aranżację kilku rabat ,skupiając się na sprawdzonych u siebie gatunkach. Czekam właśnie na kuriera - zamówiłam magnolię drzewiastą/ szybkorosnacą / i hortensje. Mam już ich sporo z tego samego źródła - jestem zadowolona . Po dokonaniu tych zmian , skupię się na robieniu sadzonek ulubionych roślin / wtedy będę mogła obsadzać do woli/.
W przyszłym tygodniu wyślę do Ciebie różyczkę i dołożę oczywiście krwawnika kichawca. Tojeść, bardzo proszę- oczywiście Marysiu , po kwitnieniu.
Krysiu!dziękuję

za miłe słowa. Wiesz , niebieskości i wszelkie jego odcienie...podobają mi się. Zresztą , w ogrodzie , wśród kwiatów preferuję każdy kolor , w ubiorze- mam swoje ulubione i te ,które toleruję
U mnie nie ma tak dużo deszczu, jakoś tak się składa,ze ostatnio pada w nocy , w dzień upał.