Witam
Maju skoro zostałam nazwana pelaśką2, to dziś będzie pelargoniowo
Malachitku rzeczywiście ta fuksja jak jakieś cukierki..A ja się zastanawiałam czemu jak na nią patrzę, to mi się karmelki mienią przed oczami
Grażynko dziękuję
Maadro o tak, adrenalinka będzie

Jeszcze tylko z kilka dni ciepła i słońca, to wszystko wybuchnie
MagdaB2701 pisze:Madzia-Denis piękności a jak duża już urosła?pisałaś wcześniej,że to duży "egzemplarz"
Kto pyta,poznaje odpowiedź

Jest naprawdę krzakiem..
Dziś ma być pelargoniowo

Więc będzie..
Proszę docenić moje poświęcenie przy robieniu zdjęć, bo poobijałam się strasznie od góry do dołu

Kilka razy głową zaliczyłam fuksje, biodrami skrzynki z pelargoniami..Ale sama sobie jestem winna
Co najlepsze, wracam z balkonu, przechodzę koło lustra i patrzę, a ja na włosach mam jakieś białe paprochy..Myślę, co jest?

Ale no tak, waląc głową w doniczki z fuksjami, musiały mi pyłków nazrzucać na włosy

Wyglądało to na masowy atak łupieżu
Koniec gadaniny..Czas na pelargonie
Od czego tu zacząć..Może porównanko pelargonii bluszczolistnych przezimowanych a zamówionych.
Zamówiona- rośnie jakby chciała a nie mogła
Ta przezimowana, wysiewana w zeszłym roku, tak się zagęściła,że ciężko mi ją podlać..
Inne też wcale nie lepsze...
Troszkę pączków..
Tu słabo widoczny pączek, ale za to widać piękne liście.
I wysiewane z nasion..Jak ja nie mogę się doczekać
Po pączkach, poczęstuję Was kolorami
Marbacka Tulpan
Druga biała
Na koniec moja ulubiona, zwykła pelargonia czerwona. Ale kocham ją za wielkie kwiaty i za obfitość kwitnienia, za to, że zimuje bezproblemowo w każdych warunkach
A teraz lecę na balkon, robić przegląd fuksji i na małe pryskanko

Może jeszcze uda mi się coś dziś wrzucić z fuksjami.
Miłego dzionka
