Ogród Agnieszki i Zbyszka

[pelagia72]

Jagódko
Nie masz pojęcia jakie mordercze myśli mi do głowy przychodziły...
To , że wtranżoliły tony pierwszej - mniej smacznej czereśni mogę darować.
Pozostałe są pyszne i na dodatek przetrzebione przez przymrozek.
Strachy zostały przebrane w nowsze odzienie. Jeden w ażurowej panamie i szelkach za dziadka, drugi w czerwonej sukience i golfie w paski na mnie
Sama się przestraszyłam Mam nadzieję, że poskutkują.

Asiu
Czyżby rehabilitacja odbywała się pod gołym niebem
Na myśl o Twoim jedzeniu.... mniam
Coś tam wkleiłam, ale to nie to co miało być
Zobaczymy czy coś ptaki zostawią

Teresko
Sztuczny głos jastrzębia puszczał nasz sadownik a my słuchaliśmy godzinami wirując miód obok.
Nie pamiętam czy działało na szpaki, pamiętam, że mieliśmy bardzo dość po paru dniach
W następnym sezonie pomyślimy czy w stodole nie zainstalować na czas nieobecności.
W zeszłym roku strachy na drzewach bardzo pomogły i mieliśmy dużo owoców.

[JacekP]

Wiem, że ze szpakami nie ma do śmiechu ale Wasze opowieści o puszczaniu głosów ptaków dla odstraszenia szpaków są przezabawne. I skuteczne, bo jeśli szpaki nie będą miały dość, to przynajmniej ludzie tak
Wyobrażam sobie mojego kota, który starałby się za wszelką cenę wytropić źródło ptasich odgłosów i bezcenny widok - jego minę, gdyby stwierdził że to odtwarzacz Z powodu kota (i jego min) oglądam wszystkie programy przyrodnicze o ptakach.

[amba19]

Agnieszko - a czemu to Malownicze Strachy jeszcze portretów nie mają? Baaardzo proszę o zdjęcia
U Was szpaki a u mnie ...sójki
Pojęcia nie miałam, że one lubią owoce....a tyle lat mam działki!
Najpierw obrały co do jednej czereśnie u mojego Kargula. Przyglądaliśmy się temu ze zdziwieniem...Szpaki - owszem widywaliśmy ale sójki?
Gorzej, że jak już oskubały te czereśnie to zainteresowały się moimi truskawkami. Obrywały je z krzaczka i porzucały na ziemi potwory jedne.
Rozciągnęliśmy nad zagonkiem siatkę i postawiliśmy w niedzielę stracha. Tylko on taki trochę mało malowniczy...w swetrze mojego syna i bejsbolówce mojego zięcia...

[survivor26]

No ale sobie przynajmnie na czereśnie popatrzyłaś, zanim zostały pożarte - u mnie może z pół kilo jest na drzewie, przymrozki chyba załatwiły albo drzewo już za stare....aczkolwiek czereśnia ptasia, co ma ze sto lat sądząc po rozmiarze, owocem obsypana. Może odwrócić łańcuch pokarmowy i zacząć podkradać dzikie czereśnie ptakom?

Cudna ta pnąca z różowawymi płatkami - to dziczka czy rasowa?

[pelagia72]

Jacek
Szkoda, że mojej miny nie widziałeś, jak odkryłam, że to dźwięki z taśmy
Miałam kiedyś kota i pamiętam miny
Lubię mieć dużo słoików w spiżarni a te skrzydlate żarłoki są bezwzględne.
Co gorsza kuny czy łasice też jedzą czereśnie i winogrona.
Porzeczki przykrywam firankami

Marysiu
Mam jedną fotografię - zaraz wkleję, lecz tam ich wytworności nie widać.
Nie wiedziałam, że sójki tez owocożerne, Z. mówi, że nie są tak pazerne, jak szpaki, ale widziałaś....
Marysiu posadziłam ostatnio mieczyka od Ciebie, w zasadzie mieczyki, tak ciemnego nie miałam jeszcze Wszystkie przybyszowe cebuleczki z nabożeństwem powsadzałam.
Sadziłam tak późno, bo mam ich dużo i partiami musiałam to przeprowadzać.
Ciekawa jestem szalenie koloru kwiatów

Pat
U nas też jest prastara ptasia, nawet nie patrzałam ile ma owoców.
Tam te wstręciuchy mają bazę wypadową
Rozważam zakup broni palnej w wydaniu soft
Tylko niech nikt nie mówi, że te ptaszydła są pod ochroną.
Krety pod ochroną, sarny i dziki pod ochroną...A spokojni ludzie nawet ziemniaków nie mogą posadzić
Ziemniaki w ilości ,żeby nie skłamać 18 sadzeniaków wyrwane z dziczych paszcz są za podwójnym ogrodzeniem
Różyczka zastana - dziadkowa jest szlachetna. Delikatna, półpełna w pąku bardziej łososiowa.
Gdzieś widziałam i zidentyfikuję ją niebawem.



Strachy o zmroku



Lilie na ciemnej rabacie. W niedzielę przesadziłam trzy ''Pixie coś tam'' ze szklarni, gdzie rosły posadzone w styczniu.



Pięknie kwitną dość rzadkie irysy ochreleuca ,które dostałam w 2009 r. od forumowicza adamiana



A tu świeżo posadzone calle i begonie zmęczone deszczem plus gipsówka.


Begonie i calle mam z 8 lat spokojnie, te same



Moja ulubiona rabata stworzona w styczniu.

Koszt z 10 zł a efekt dość dobry



Ostatnio dosadziłam korzystając z deszczu sporą kępę astra , irysa i rdest.
Widać z lewej.

[Madziagos]

O tak...wszystko pod ochroną. Oprócz ludzi.

[Syringa]

Podobno skutecznie odstrasza ptaki sztuczny kruk postawiony gdzieś w pobliżu... Widziałam nawet takie figurki w jakimś sklepie wysyłkowym.

[JacekP]

Zdjęcie strachów o zmroku - rewelacja!
Stół z doniczkami - świetna kompozycja i tak fajnie wygląda na tle zabudowań gospodarczych. A powiedz, czym pokryty jest dach tego budynku? Bo wygląda jakby gontem, co chyba jest niemożliwe!
Porzeczki też coś Ci zjada?

[pelagia72]

Madziu
Czasem jesteśmy zmuszeni do ''nagięcia'' prawa

Bea
Widuję często na balkonach podobne figurki przeciw gołębiom .
U nas musiała bym z 10 kupić
Czy niepożądane ptaki boją się psów, jak myślisz ?
Czy sobie siedzą na wierzchołku i olewają szczekanie

Jacku
Jesteś miły
Właśnie muszę pozmieniać przekwitnięte rośliny na stole.
Pierwiosnki i stokrotki pięknie zagęściły liście - idą do gruntu.
Rozchodnik i bergenia chyba też. Będą tam fuksje, gdyż cień jest przez większość dnia.
Zastanawiam się co zrobić z 4 -ro letnią pelargonią angielską, czy dodać do kotła z kolejną ciemną kompozycją, czy wsadzić do donicy a stole. Ale może nie wytrzymać 5 dni w upał bez wody, poza tym lubi słońce.
Gont Na budynku gospodarczym są dachówki samorobne z cementu
W naszej wsi był co najmniej jeden dom pokryty drewnianymi deszczółkami.
Pół bliźniaka, który chcieliśmy kiedyś kupić . Nowy właściciel już zmienił pokrycie.
Ale fajny klimacik z tym gontem.
Zastanawiam się co było pierwotnie na naszym domu, czy w mrocznej przeszłości już znano papę Dach jest płaski.
Edit. Porzeczki zjadają ptaki .

[Madziagos]

A może to było tak: dawno temu dach był dwuspadowy. Jednakże w obliczu tak przełomowego wynalazku, jakim jest papa, dach przerobiono na płaski.

[JacekP]

Na zdjęciu ten dach naprawdę pięknie wygląda! Dachówka też ładny materiał! Do dziś pamiętam okropny eternit, którym był pokryty mój dom, jak się wprowadzałem Aleto już historia, 4 lata minęło od wymiany dachu
Pelargonie tylko w dużych donicach mają szansę dłużej wytrzymać. Moją najstarszą mam w takiej wysokiej glinianej donicy jak do palm. Wleję 5l wody i mam spokój na kilka dni. A w małych doniczkach muszę podlewać codziennie

[amba19]

Agnieszko .... ale straszne te strachy Okropnie się wystraszyłam
Wystawiłam fotki werandy i kredensu.... Jeszcze dużo pracy przede mną, żeby osiągnąć zamierzony efekt. Ale wydaje mi się, że widać już niejakie postępy Zapraszam na oględziny.

[pelagia72]

Kochani
Wczoraj pisałam dwa razy i wcięło Forum nie czynne

Madziu
Być może i tak było. Dach ma nietypowy kształt , jak na tak stary dom.
Swoją drogą temat bardzo ciekawy.
Męczyłam właścicieli o wiek budynku. Dawali pokrętne, wymijające odpowiedzi
Ale potwierdzili to o czym wcześniej wspominali, mianowicie , że chałupa była przeznaczona do rozbiórki już w przededniu drugiej wojny św. Biedni my
Nawet Niemcy mieli cegłę na budowę przygotowaną. Z niej za pewne sklecili Polacy garaż. Garaż mamy wypasiony

Jacku
Dach na budynku gospodarczym nie jest taki stary, patyna porostów go pokrywa.
Sąsiad Noga opowiadał, jak Dziadek robił dachówki cementowe na podwórku.
Aż się boję myśleć, co było na dachu przed nimi. Teraz i on wymaga naprawy.
Na dzień dobry czeka nas remont dachu chaty, przecieka w kilku miejscach, mimo, że Z. już go łatał.
Eternit Ranyyy do utylizacji trzeba było gdzieś upychać
A tu Z. mi podpowiada, że u nas na garażu, domku dla kurczaków i sławojce też jest to na ''e''
No właśnie wczoraj wydobyłam kocioł metalowy ze starego ogrodu w S.
Dużo mnie to kosztowało Musiałam się przedzierać przez dżunglę z rdestu i dzikiej róży i na koniec wpadłam w objęcia najgorszego sąsiada wszech czasów...
Pelargonia angielska lat cztery wraz z towarzyszącymi roślinami ma lokum .

Marysiu
Byłam, widziałam
Jestem pod wrażeniem. Szczególnie transformacji altany.
Kredens identyczny mają Rodzice mojego Z., już nie używany.
Będzie piękny w wydaniu blue
Ciekawa jestem gałek. Moje są cudownie siermiężne
Strachy , właściwie straszycę widać z działki
Teraz w związku z inwazją parzystokopytnych wszelakiej maści na działkę wymyśliłam zrobić kukły - strachy stacjonarne przy altance.



No i jak wyrzucić stąd bratki i liliowce, żeby posadzić słoneczniki



Zakwitła szałwia otwarta z zebranych podstępnie nasionek



A tu piękne lilie mające być ''Crimson Pixie''nie będące nimi jednak.





Skromnie na razie wyglądające niedawno obsadzone pojemniki przy domu.
Widać scevolę i kostrzewę. Małe sadzonki zatrwianu i tytoniu są mało widoczne.



Symetryczna donica z nieśmiertelną pelargonią , mozgą, bluszczem i słabowitą margaretką z przeceny

[JacekP]

Tak, eternit grzecznie gmina zabrała na swój koszt i było po kłopocie. A dobry dach to podstawa i w zasadzie stare domy trzeba zacząć remontować właśnie od dachu.
Kompozycja w kastrze wyśmienita Tak ładne zdjęcie (jak pocztówka), że kilka razy wracałem do niego!
A wiesz, że konewka, którą niedawno pokazywałem u siebie, rozciekła się? Będę próbował ją jeszcze naprawić. Dziś wpadłem na pomysł, by wykorzystać starszą, też popsutą konewkę na doniczkę.

[survivor26]

No to się Niemcy by zdziwili, jakby zobaczyli, ze po 70 latach dom nie dość, że stoi, to jeszcze ktoś go zaczyna remontować Nasz zaczął się rozpadać gdzieś 100 lat temu sądząc po rozpaczliwych próbach ratowania betonem kruszejących murów, a mimo to nie tracimy nadziei, że dotrwa chlubnej 250 rocznicy wybudowania - bądźcie dobrej myśli, w końcu zamki stoją po kilkaset lat i dają radę

Nie mogę się napatrzeć na Twoje donice z odzysku: nie tylko je, ale i cudne nasadzenia! A jakby ta niebieska szałwia dawała nasiona, to się pieknie o kilka uśmiechnę