Pomidory uprawiane w donicach...
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13928
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach
Ja bym zastanowił się nad oberwaniem chociaż kilku liści. Może być tak, że ta część korzeni która została, nie będzie w stanie pobierać wystarczającej ilości wody aby zasilić tyle liści, ile dotychczas pobierała cała bryła korzeniowa. Ale to można zrobić w każdej chwili. Teraz lepiej nie trzymać ich w pełnym słońcu, aby zmniejszyć odparowywanie wody z powierzchni zielonej. Niech na spokojnie dojdą do siebie.
Re: Pomidory w donicach
Dziękuję za odzew i wszystkie rady 
Podlałam je roztworem do fertygacji, jak co dzień, więc jakiegoś szaleństwa ze składnikami odżywczymi nie było, a zrobiłam to dlatego, że dołożyłam naprawdę niewiele nowej ziemi, bryła korzeniowa była tak zbita i splątana, że nie było szans dosypać między nie czegokolwiek. Zasypałam głównie łodygę i trochę na dno nowych donic, mają szansę na zupełnie nowe korzenie.
Też myślałam, żeby pozbawić je kilku liści, w sumie i tak straciły jakąś jedną trzecią wraz z upadkiem (poobcinałam wszystko połamane i pogniecione), będę je obserwować - dziś rano, jak wychodziłam do pracy, to były żywe i niezwiędnięte
Całe szczęście też, że pod oknem mam trawnik, nie lubiany przez właścicieli psów, tak więc spokojnie mogą mi spadać rośliny z balkonu ;) Ale to też pewnego rodzaju nauczka - mimo, że skrzynka była spora, do tego z nawadnianiem, to niestety, jak przyszło słonko, ziemia wyschła, woda została wypita - a pomidory dorodne i piękne - to jak mocniej dmuchnęło, to przeważyło. Za rok do skrzynek z parapetu dołożę na dno jakieś kamienie, czy coś, bo jak na fertygacji tak pięknie wszystko rośnie, to jest niebezpieczeństwo, że problem się powtórzy ;)

Podlałam je roztworem do fertygacji, jak co dzień, więc jakiegoś szaleństwa ze składnikami odżywczymi nie było, a zrobiłam to dlatego, że dołożyłam naprawdę niewiele nowej ziemi, bryła korzeniowa była tak zbita i splątana, że nie było szans dosypać między nie czegokolwiek. Zasypałam głównie łodygę i trochę na dno nowych donic, mają szansę na zupełnie nowe korzenie.
Też myślałam, żeby pozbawić je kilku liści, w sumie i tak straciły jakąś jedną trzecią wraz z upadkiem (poobcinałam wszystko połamane i pogniecione), będę je obserwować - dziś rano, jak wychodziłam do pracy, to były żywe i niezwiędnięte

Całe szczęście też, że pod oknem mam trawnik, nie lubiany przez właścicieli psów, tak więc spokojnie mogą mi spadać rośliny z balkonu ;) Ale to też pewnego rodzaju nauczka - mimo, że skrzynka była spora, do tego z nawadnianiem, to niestety, jak przyszło słonko, ziemia wyschła, woda została wypita - a pomidory dorodne i piękne - to jak mocniej dmuchnęło, to przeważyło. Za rok do skrzynek z parapetu dołożę na dno jakieś kamienie, czy coś, bo jak na fertygacji tak pięknie wszystko rośnie, to jest niebezpieczeństwo, że problem się powtórzy ;)
Re: Pomidory w donicach
Wg moich skromnych obserwacji pomidory jeśli nie zostały złamane na pół ale tak na amen to szybko się regenerują ( już sama łatwość ukorzeniania wilków ) więc chyba możesz mieć nadzieję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
retikulum Lepiej pomyśl o jakichś zaczepach,bo jak będzie spadać to jeszcze na dodatek z kamieniami.
Re: Pomidory w donicach
Ten fakt nie wpłynie na prędkość spadania 

Re: Pomidory w donicach
W przyszłym roku w ogóle nie porwę się już na 9 odmian na metrze kwadratowym, tak więc moja okolica będzie bezpieczeniejsza, niezależnie czy będę obciążać doniczki, czy nie, bo nie będę musiała ich ustawiać na każdej wolnej przestrzeni 
Pomidory mnie dosłownie zarosły, zwłaszcza ten oszukany "Garten Perle" daje czadu, mam wrażenie, że mimo, że obciełam mu wszystkie stożki wzrostu, jakie wypatrzyłam, to on nadal rośnie

Pomidory mnie dosłownie zarosły, zwłaszcza ten oszukany "Garten Perle" daje czadu, mam wrażenie, że mimo, że obciełam mu wszystkie stożki wzrostu, jakie wypatrzyłam, to on nadal rośnie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
Masz teraz dużo materiału,więc możesz pobawić się w szczepienie kilku odmian na jednym krzewie. 

Re: Pomidory w donicach
To jest myśl ;) Poproszę na forum, żeby mi przysyłać zbędne wilki, będę szczepić na tym przerośniętym potworze ;))
Re: Pomidory w donicach
Czy pomidory szczepi się tak samo jak drzewa?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4156
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory w donicach
Tak. Nawet w profesjonalnych firmach ogrodniczych sprzedają podkładki
.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
Jeżeli nie ma specjalistycznej podkładki to może być(nie pamiętam ,gdzie to znalazłem)San Marzano,ze względu na żywotność i dobry,odporny na choroby, system korzeniowy.
Re: Pomidory w donicach
W tym roku pierwszy raz szczepiłam jabloń i jestem dumna jak paw tak fajnie mi się udało i z danej ciekawości spróbuje z pomidorem ale mnie zaintrygowaliście:)!
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pomidory w donicach
Mam nadzieję że deszcze się skończyły, wczoraj pomidory dostały solidną dawkę OW. Czerwienieją już Koraliki, 2-3 dni i będzie konsumpcja
Chciałbym po tych opadach dokonać oprysku siarczanem magnezu. I tu pytanie, czy mogę to zrobić chociaż wczoraj były pryskane OW (tzn czy nie ma przeciwskazań aby stosować tak szybko po sobie opryski). I czy owoce opryskane siarczanem magnezu mogą byś konsumowane bez okresu karencji?. Dziękuję i pozdrawiam
P.S. Pytam w tym dziale ponieważ chodzi o pomidory w donicach.

Chciałbym po tych opadach dokonać oprysku siarczanem magnezu. I tu pytanie, czy mogę to zrobić chociaż wczoraj były pryskane OW (tzn czy nie ma przeciwskazań aby stosować tak szybko po sobie opryski). I czy owoce opryskane siarczanem magnezu mogą byś konsumowane bez okresu karencji?. Dziękuję i pozdrawiam

P.S. Pytam w tym dziale ponieważ chodzi o pomidory w donicach.
Re: Pomidory w donicach
Niedawno forumowicz pisał, że po OW należy czekać tydzień z wszelkimi opryskami!
Re: Pomidory w donicach
Należy zachować odstęp czasowy przed i po w przypadku zamiaru użyciu jakiegokolwiek środka o charakterze jonowym. Np siarczan czegoś tam, azotan, fosforan, chlorek
Pani Moderator, proszę to podkleić do przepisu OW. Może ktoś przeczyta
.
Pani Moderator, proszę to podkleić do przepisu OW. Może ktoś przeczyta
