
Śledzę wątek na bieżąco, choć w tym roku nie mam się czym pochwalić.
Za późno "podgoniłam" swoje kanny i są na etapie podlotków. W ubiegłym roku zrobiłam odwrotnie i za bardzo mi wybujały.
Mam nadzieję, że zdążą zakwitnąć. Z niecierpliwością czekam na Cleopatrę. Liście wybarwiają się prawidłowo, co dalej, niestety trzeba czekać...
Jestem pod wrażeniem Waszych cudnie kwitnących kann.
