Suszone bukiety -jak i z czego?

[emalia112]

Przepieknym zdjęciem tej okropnej rośliny nasz kolega wywołał szczeć do tablicy.
Szczeć barwierska/Dipsacus sativus (L/ Roślina dwuletnia. nie będę opisywać jak ja uprawiać, a raczej jak z nia walczyć jak ktoś nieopacznie wprowadził ja do ogrodu. Mnoży się niczym mszyca, Randop nie zawsze na nią działa. Jak jest młoda to nawet sympatyczna roślina, ale dwuletnia horror. Rośnie kolos, kolczaste toto, zacienia wszystko.

Ubrałam się grubo, bo to kole , wziełam sekator i chciałam pozbyć się nadmiaru. Po pięciu minutach poddałam się. Byłam cała mokra oblana wstrętną ciecza , która zbiera się w kątach liści, a nie jest jej mało;


No, ale cóż, jest efektowna, dobrze się farbuje, Dobrze komponuje z innymi roślinami.

[emalia112]

Za dwa dni poświęcenie wianków. To tradycja bardzo mocna u nas na Podkarpaciu. Potem wysuszone wiesza się w kuchni. Pachną cudownie. Kiedyś kruszono wianki i dodawano do herbaty, miały pomagać na wszelkie dolegliwości, zwłaszcza żołądkowe. Po za tym, miały chronić domostwo przed czarownicami,piorunem i pożarem. Dziś nie przypisuje im sie już magicznych własciiwości, ale powieszone w przedpokoju czy w kuchni są pachnącym wspomnieniem początku lata.

[_fox_]

No do suszenia i kompozycji dołożę

Krwawnik wiązówkowaty /żółto kwitnący/muszę jutro sfocić bo zaczyna kwitnienie.

A mam też mikołajek agawolistny, przy nim szczeć to pikuś oczywiście efekt wizualny.


Zdjęcia zostały usunięte z hostingu.
bab...

[Menysek]

Makóweczki! Jak teraz trudno je zobaczyć!
U nas podczas budowy wysiały się ze dwa maki. Dzieci wkoło nich biegały przez pół lata i czekały na mak. Wyrosły jakieś małe rachityczne maleństwa - konsumpcja odbyła się publicznie z dzieleniem ziarek - żadne tam suszki czy inne

[Plumi]

Ktoś tu w wątku wspominał o suszeniu hortensji.Żeby nie wyglądały na takie wymiętoszone i żeby się nie kruszyły trzeba je suszyć w glicerynie z wodą w proporcji 1:2,tak samo trawy(będą elastyczne) i gałęzie liściastych drzew.
Czas w zależnosci,trawy 2-3 dni,gałęzie do 0,5m do 3 tyg.

A do suszenia z tego co sama zbieram :
-pieprzyca z nasiennikami.
-kocanka piaskowa (tylko musi być w pąkach,bo zanim się ususzy to rozkwitnie i wypadnie jak dmuchawce)
-krwawnik kichawiec
-dziurawiec z nasiennikami
-ostrozeń polny pąki
-koniczyna polna(ta z puchatymi kwiatami)
-nawłoć kanadyjska w pąkach
-pędy żarnowca(świeże nawijam w spiralkę na rurce od papieorwego ręcznika i po zasuszeniu mam kręcone patyczki)

[emalia112]

Plumi, jeżeli masz doświadczenie z kocanką piaskową i pieprzycą to może mogłabyś opisać te rośliny powstawiać zdjęcia. Ja ich w ogóle nie znam, bo albo nie występują na naszym terenie, albo ja ich nie kojarzę. Co do gliceryny. Różne poradniki i inna literatura poleca tą metodę suszenia. Wypróbowałam. I tak; przy trawach i drobnych roślinach jak np gipsówka sprawdza się extra, natomiast przy dużych powierzchniach takich jak moducella, piwonia, róże i właśnie hortensja na powierzchni płatków powstaje taka cieniuteńka lepka powłoka, to przyciąga kurz, pyłki. Po miesiącu taka roślina jest tak zakurzona jakby miała rok. I np dzwonki irlandzkie trzymają sie łodygi, mam takie z ubiegłego roku, ale z bliska widać na nich kropki (pyłek z ich pylników), kurz. Próbowałam to zmyc wodą. Nic z tego.

[Plumi]

Jeśli pojawiła się tłusta warstwa to znaczy,ze zbyt długo stały w glicerynie,kwiaty nie powinny dłużej stać niż 5 dni.
A piwonie i róże najlepiej zasuszać w mieszance boraksu z piaskiem(mąką kukurydzianą)1:3 lub 1:2 kwiaty wkłada się do pudełka po butach tak,zeby przed otworki w dnie wystawały łodygi i delikatnie odchylając płatki zasypuje mieszanką.

A co do pieprzycy i kocanki to oczywiście nie rosną wszędzie,akurat u mnie kocanki pod dostatkiem na łące,a pieprzyca po miedzach też się znajdzie,a że nie będę latać z aparatem po nocy to wstawiam linki do opisów.
Kocanka http://leczniczeziola.com.pl/ziola-lecz ... arenarium/
Pieprzyca(ta sama rodzina co tobołki polne i tasznik) http://przyroda.osiedle.net.pl/Pieprzyca_gruzowa.htm

[emalia112]

Ja oczywiście wygooglawałam obie rośliny i wiem na pewno , że ich nie znam. Wyglądają na ciekawe rośliny do suszenia. Niestety nie wypróbuję bo ich, po prostu nie umie ich znaleźć. Pieprzyca powinna być u nas bo tobołków jest pod dostatkiem.

[emalia112]

Absolutnie pierwsze miejsce wśród bylin nadających sie do suszenia daję tej roślinie:

Zatrwian tatarski/Goniolimon tataricum/



Jak ją uprawiać? Po prostu posadzić. Bezproblemowa, bezobsługowa roślina. Podobno ma jakieś wymagania. Suchą, niezbyt zasobną, lekką ziemie, ale ja mam warunki dokładnie odwrotne i rośnie pięknie. Nie choruje. Szkodniki łącznie ze ślimakami też go nie lubią. Żadnych uschniętych badyli. Zaczyna kwitnąć w połowie czerwca i jest dekoracyjny do końca. Wygląda pięknie zarówno jako srebrny żywopłot jak i pojedyncza kopuła; towarzystwo np dla róż.
Do suszenia? Klasyka. Nie potrzebuje farbowania, dekoracyjny sam w sobie. Dobre połączenie z absolutnie wszystkimi roślinami. Kompozycje z tą rośliną zawsze się udają.
Czy ma wady?
Tak jedną. Rozmnażanie przez siew. Niestety nasiona trudno wschodzą. Przynajmniej ja mam ciągłe porażki. Na szczęście znam ogrodnika dla którego to nie jest problem.

[myszka]

Emalio robisz piękne kompozycje.
Bezproblemowo można zasuszyć kwiaty oregano i lawendy, a także amarantusa wzniosłego-jest to roślina jednoroczna, ale sama się rozsiewa
Czy dzwonki irlandzkie wystarczy suszyć w ciemnym i przewiewnym miejscu.U mnie wyblakły we flakonie na słomkowy kolor.

[emalia112]

Całe moje doświadczenie z Moducella spróbuje opisać w osobnym poście w roślinach jednorocznych. Na razie walcze z mszycą na tej roślinie. Do kwiatów jeszcze chwila.

[paprotka882]

No to przejrzałam wątek, bardzie ciekawy zaszokowała mnie ilość kwiatów/roślin, trwa, zbóż jakie się suszy:) Podziwiam was za to zaangażowanie w temat. Ja jak już wspomniałam w wątku o jednorocznych, suszyłam hortensje którą ścinam na jesień bez wkładania w jakieś wody z glicerynami, scania i wkładam w suchy wazon/doniczkę I jeszcze pomysł na spakowanie flaszki prezentowej z ususzoną lawendą W wazonie jest mój największy okaz jaki miałam

[emalia112]

No na tą twoja hortensje to ja sie nie mogę napatrzeć. W idealnym momencie ścięta, bez śladów grzyba, przebarwień, ja wiem, że dzięki późnemu ścinaniu jest taka doskonała, ale zwykle pod koniec lata hortensje brązowieją łapie je grzyb, kolory blakną. Tą ominęły wszelkie kataklizmy. Jest dziełem sztuki sama w sobie.

[paprotka882]

Bo hortensje dostałam od babci, już wyrośnięte sadzonki, dlatego od babci z serca dane ładnie rosną

[emalia112]

Następna roślina, która chcę opisać jest stosunkowo mało znana, choć to bardzo piekna i bezobsługowa bylina i bardzo wdzięczna i wierna.
Przegorzan (Echinops L.)
Jest długowieczny. Nawet w niezbyt sprzyjających warunkach potrafi osiągnąć spore rozmiary.Lubi lekką piaszczystą ziemie.Ma bardzo mocny i głęboko wrastający system korzeniowy, dlatego nie lubi przesadzania. Jest dekoracyjny od wczesnej wiosny do późnej jesieni...

Zaczyna kwitnąc pod koniec czerwca. Jego srebrne, a potem granatowe kule są bardzo miododajne. Są wręcz oblepione przez pszczoły.



Nieczęsto widuje go w ciemno niebieskiej szacie. Jego kule są bardzo atrakcyjnym materiałem do wszelkiego rodzaju kompozycji, jednak musi się je ścinać gdy są srebrne, tuż przed zakwitnięciem. Potem, gdy zakwitnie kwiatostany są nietrwałe. Nie wiem jak przyjmuje farbę, bo go nie farbuje


Rozmnaża się go przez siew, dobrze wschodzi i szybko za młodu rośnie

Usunęłam puste miejsca po zdjęciach.
bab..