Problem mam następujący. Mam kosiarkę ręczną napędzaną siłą mięśni ludzkich (popychaną). Działała całkiem nieźle dopóki nie posypało się łożysko (wianek się połamał).
Kosiarka wygląda mniej więcej tak(zdjęcia nie mam jak zrobić więc daje rysunek):

Łożysko siedzi "w" obudowie dociśnięte właśnie tą nakrętką(z drugiej strony jeszcze sprężynka jest). Bez łożyska ostrze opada i blokuje się o obudowę.
Chodzi o to, że ostrze jest zintegrowane z osią - jak się zdejmie kółka to oś ciągle wystaje za dziurki w obudowie i można zdjąć tylko blokadę/napęd osi. Ale pozostaje jeszcze ta wewnętrzna (podkładka/nakrętka na rysunku na różowo). Problem w tym, że tej nakrętki nie idzie ruszyć niczym (nie ma jak chwycić kluczem - okrągła).
Stwierdziłem, że jak ruszę nakrętki z obu stron to jakoś da radę coś z tym zrobić.
Nie wydaje mi się, że najpierw składali to w fabryce a potem dopiero zaspawywali obudowę. Może ktoś to przerabiał i podzieli się wrażeniami? A może ma pojęcie jak te nakrętki ze środka wywalić(a potem z powrotem włożyć), żeby móc nowe łożysko założyc?
Pozdrawiam
P.