Sweety, no właśnie się niedawno zastanawiałam Aniu, dlaczego Cię tak dawno u mnie nie ma, i martwiłam się, co ja uczyniłam niedobrego. No ale się znów znalazłyśmy i jest fajnie. Masz rację, zimno jest jakoś. Zupełnie nie jak w lecie. Dzisiaj rano wionęło z okna takim chłodem, że już myślałam, że szron zaraz na trawie zobaczę. A podobo na weekend ma być cieplej, a potem znów się ochłodzi.
Ave, wieczory są niezachęcające. Ale jak nie teraz w lecie, to kiedy mamy sobie siedzieć i podziwiać własną pracę? Komarów to akurat u mnie na razie niedużo, ale może jakbym na dworzu wieczorem siedziała, to bym więcej ich poczuła ma skórze.
Pratelnia, ojej, jak mi miło, że tak oceniasz mój ogródek. Dziękuję
Million Bells zachwycają mnie już kolejny rok. Świetne do pojemników.
Sharifa jest przepiękna, ale troszkę za krótko kwitnie
Koleżanki
Z
Twiggy jestem bardzo zadowolona. Przycięłam nisko wiosną i wypuściła kilka nowych pędów. Sztywniutkie aż miło
Ballerina zupełnie jak nie róża. Moja córka miała poważne wątpliwości, co to za krzaczek.
Nostalgie bardzo w zeszłym roku chorowała. Jakby jakaś trucizna na nią padła. Ale już w tym roku przeszła rekonwalescencję i wydała jeden słaby kwiatek. Biedulka
Profesor Kownas - krzepka i zdrowa
Artemis- jedna z najlepszych. Piękne błyszczące liście i długo utrzymujące się kwiatki
Powojnik pnący się po drzewku
Włoskie powojniki na siatce
I na koniec krótka sesja ze
Stephanią uprawianą w donicy. Zimowała w garażu
