Aniu dziękuję za namiary... bo już miałam pytać, czy wiesz gdzie można ją kupić JUŻ?
Kamionka piękna. tez chcę taką! Muszę częściej jeździć na niedzielną giełdę z rupieciami. Ostatnio miał facet stare drewniane i wielkie koło od wozu... cudowne no... chciał za nie... UWAGA... usiądźcie... bo upadniecie i będę mieć Was na sumieniu... chciał 250 zł !!! Pogięło go normalnie no!
Ja na razie tnę kwiaty róż raz kwitnących. Z wielkim żalem, bo następne zobaczę dopiero za rok, ale wolę takie, a odporne na mróz niż powtarzające, które mogą przepaść po zimie. W dodatku przeciwnie do większości osób zależy mi na dużych krzakach Największa jednak przewaga historycznych (głównie te kwitną raz) to zapach-większość z nich można wyczuć z daleka
Oj tak, prawda Ewuś z tym zapachem róż historycznych Właśnie ścięłam do wazonu kilka gałązek La Reine Victoria i ... . Ta róża ma niezwykle mocny zapach, w dodatku nie sprawia mi żadnych kłopotów - po prostu niezawodna. Dodatkowo przez cały sezon umiarkowanie powtarza kwitnienie. Uwielbiam te jej kuleczkowate kwiaty ... .
Aniu, kamionka fajna . Ciekawe jak ją wkomponujesz w rabatki ? Też lubię takie starocia, tylko właśnie mam problem z kompozycjami .
Faktycznie lato, jak na razie nie popisało się i przychodnie są pełne kichająco-smarkających ludzi.
Na dodatek dzisiaj prognoza pogody sprawdziła się i jest to najzimniejszy z dotychczasowych dni
Niemniej widzę, że wszystko u Ciebie kwitnie w najlepsze, a ty nie rozpaczasz z powodu braku gorącej plaży, ale kreatywnie działasz nad upiększeniem swojego eM (oczywiście nie mam na myśli męża, tylko mieszkanie ).
Aniu chyba u Ciebie później zakwitły róże, bo u mnie Novalis, i Crown Princesse Margarethe już przycięte po przekwitnięciu. Teraz czekam na następne kwitnienie.
Aniu, mnie też takie zdobycze bardzo by cieszyły, ekstra ta kamionka, ciekawa jestem kompozycji w jej udziałem , znowu kusisz mnie różą, której nie mam, a nad którą intensywnie się zastanawiałam, naprawdę przepiękna ta/ten Charles de Mills