Basiu pytałaś o smak owoców cytryńca. Już ci piszę - smakiem zbliżone do cytryny - też bardzo kwaśne. Ale z cukrem super.
A tu fotka - bo zebrałam je do domu.
Renka alez zaowocowal Ci cytryniec,pieknie wyglada i jak mowisz smakuje.
Dosc ze zdobi ogrod to jeszcze mozna go spozytkowac *****
Passiflora bardzo ladna,no i hibiscus ma super kolory.
Mialem tez tyton,ale znikl/chyba nornice/jak inne rosliny,musze posadzic jak mowilas tojad.
Po Twoim ogrodzie chodziłam już nie raz, ale ani razu nie wpisałam .
Masz ładny ogród z pięknymi krzewami. Ognik jest niesamowity, ja też posadziłam ma 3 lata a wygląda jak nieszczęscie. Super schody,kaskada, aż doszłam do cytryńca , którego wpisałam na swoją listę "obowiązkowo do kupienia" .
U mnie już drugi dzień pogoda, życząc Tobie tego samego
Reniusia jutro będzie samochód od Marka to podam Ci paczkę . Po południu będziesz mogła ją odebrać . Cieszę się , że nareszcie mogę zrealizować moją niespodziankę dla Ciebie .Daj znać , że odebrałaś wiadomość .
Pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy dzionek Zosia
Reniu dziś poszła do Ciebie chyba trójkolorowa , bo tak widać po szczepieniu i młoda barbula . Nie dałam znać , bo nie wiedziałam dokładnie czy przyjedzie kierowca . Hebe będzie dopiero na początku listopada , to też Ci podam , może kawałek tej czerwonej trawki też chcesz ?
Pozdrawiam serdecznie Zosia
Reniu,co u Ciebie słychać?
Tak rzadko jesteś na forum
Jesienią chciałam kupić nowego pustynnika(jak sobie przypomnę nasze perturbacje )
ale nigdzie go nie dostałam
A Ty kupiłaś?
Madziu - faktycznie teraz brak mi trochę czasu. A jak wpadnę na forum - to pooglądam, poczytam w biegu i z reguły nie ma sił nawet pisać. Ale za to ostatnio pogadałyśmy z Zosią przez telefon i o tobie też rozmawiałyśmy Madziu. Ja Was podziawiam - skąd wy bierzenie siły na to wszystko
- nie spotkałam teraz u nas pustynnika - i chyba dobrze. Faktycznie miałyśmy z nimi sporo problemów. I jak się okazało - nic z tego.
Choć powiem ci, że tak mi się cholernie podoba, że nie wiem czy wiosną znów nie spróbuję.
Gabrysiu - ty to masz rękę do roślinek. U ciebie właśnie zobaczyłam pustynnika i się rozchorowałam na niego.
Ale za to cieszę się bardzo, bo roślinki, które od ciebie dostałam ślicznie u mnie rosną.
I języczka - choć posadziłam ją chyba w złym miejscu, bo troche przymdlewała mi latem,
wilczomlecz ślicznie rośnie i cudnie przebarwił się na jesieni,
bardzo podrósł mi liliowiec - pewnie w przyszłym sezonie zakwitnie.
Witaj kochana Reniu po dłuższej nieobecności. Wpadłam Ci podziekować za tak miłe slowa. Fajnie ze znów mogę z Wami pisać. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę pa :P
reniazt pisze:
I języczka - choć posadziłam ją chyba w złym miejscu, bo trochę przymdlewała mi latem,
Reniu, cieszę się że kwiaty dobrze rosną, a języczka tak ma.
W upalne dni liście tak jakby więdły, ale wieczorem po podlaniu znowu wszystko jest ok.
Ona lubi wilgotne podłoże.
U mnie też dzieje się tak samo.
Gabrysiu zobacz - dziś zrobiłam fotkę i te śnieżyczki (chyba dobrze napisałam ich nazwę) co od ciebie dostałam zaczynają wypuszczać z ziemi kiełki. Ha, ha - jak sie cieszę. Musze je okryć na zimę - prawda?