Aniu, ten rok chyba wyjątkowo im spasował, te które są drugi czy trzeci sezon szaleją na całego, ale te posadzone wiosną też zaczynają pomału pokazywać na co je stać
Gosiu, dziękuję

, byłam, widziałam Twoją Hot chocolate, chyba nawet napisałam Ci, że wpada bardziej w czerwień

zanim zobaczyłam Twój wpis u mnie, ciekawa jestem jaka też będzie ta moja, ale, żeby zobaczyć jej kolorek, muszę jeszcze troszkę poczekać
Aurelko,
Beatko, dziękuję kochana, staram się i choć rzeczywiście jest już coraz lepiej, to ja wciąż widzę coś do poprawienia, ale my zielono zakręceni już tak mamy
Iwonko, witaj

, cieszę się, że Ci się u mnie podoba, na początku kamień, to była siła wyższa, gdyż robiło się zazwyczaj z tego co się miało, troszkę się ich nazwoziliśmy, potem troszkę kupiliśmy i tak co roku coś, bo to wszystko nie mało kosztuje. Faktycznie pomysłów mamy co nie miara tylko tego czasu wciąż brak na zrealizoeanie wszystkiego, ale małymi kroczkami do przodu, teraz mamy w trakcie przebudowy barak, a w kolejce już czeka ujście wody (kranik) do zabudowy (obudowy) pomysł już jest, ale na wykonanie jak przypuszczam w tym sezonie czasu już nie starczy
Aniu,

, to jest wiąz niby jakiś tam miniaturowy, w każdym bądź razie my go tak formujemy poprzez cięcie
Jadziu, witam Cię serdecznie, często mijałyśmy się w różnych wątkach, ale faktycznie chyba pierwszy raz gościsz u mnie z czego bardzo się cieszę jak zarówno z tego, że Ci się u mnie podoba, oczywiście musiałam zaraz też zajrzeć do Ciebie i jestem pełna podziwu dla Ciebie, ale to już napiszę w Twoim wątku

jak tylko znajdę troszkę czasu, gdyż wciąż mi go brakuje
Basiu, a wiesz, że ja Cię ostatnio szukałam i nie mogłam znaleźć, dobrze, że się odezwałaś, zaraz lecę w te pędy do Ciebie, jeśli pytasz o tę lilię

to zwie się Easy Dance
Aniu, dzięki kochana, marzył mi się taki wiejsko sielsko kwitnący ogród, więc cieszę się, że tak go właśnie odbierasz, wyobraź sobie, że ja przez kilka sezonów miałam mikołajka płaskolistnego (teraz też jeszcze go mam), ale byłam przekonana, że to alpejski, dopiero jak zobaczyłam prawdziwego alpejskiego u kogoś, to się zorientowałam, że mój jest inny
Uleczko,

mikołajek alpejski urzekł mnie swym kolorkiem i wyglądem, faktycznie te dzwoneczki ślicznie wyglądają, żałuję tylko, że nie mogę im dać możliwości rozrośnięcia się, gdyż bardzo fajnie wyglądają w takiej większej kępie, jako, że są dość ekspansywne rosną w ziemi w donicach, aby nie opanowały wszystkiego
Dorotko, na prawdę bardzo się cieszę, że wszystko Ci się u mnie podoba, ale ja mam to samo, gdy odwiedzam inne wątki i inne ogrody, tak to już jest zazwyczaj, że u innych wypatrujemy to, czego u siebie nie zauważamy, obcując z własnym ogrodem codziennie, Twoje miejsce na ziemi jest dla mnie urocze
Ilonko, jeszcze daję radę się przemieszczać

, w zasadzie to mam dojście do każdej róży, a że dwóch z nich po czworakach

pod żarnowcem, to inna sprawa i te chyba będę zmuszona przesadzić, do innych zrobiłam sobie właśnie dojście poprzez obcięcie mahonii, pokażę zdjęcie jak je zrobię, gdyż zupełnie zapomniałam. Tak, tak po pracy szybki przelot z aparatem w ręce

, a jeśli chodzi o but, to drugi gdzieś się zawieruszył, a że chodzić w jednym się nie dało, to go obsadziłam
Wandziu, jejku dziękuję serdecznie

Chipek jest tylko jeden, w zasadzie to nie brałam dwóch takich samych róż za wyjątkiem Hit Scarlet i Bordure Nacrre na obwódki, fakt zaszalały w tym sezonie niesamowicie, ale i u Ciebie jest co oglądać kochana, byłam i widziałam
Majeczko, staram się codziennie po pracy zrobić, to co zaplanowałam, codziennie następny kawałeczek, bo inaczej nie dałabym rady, zazwyczaj jeszcze wieczorem podlewanie i dzień ucieka, ale dzisiaj zrobiłam sobie wolne, właśnie wróciliśmy ze spacerku z psiakami i wzięłam się za pisanie
troszkę zaległych (nowe czekają w kolejce o obróbki

) i obiecanych zdjęć tym razem portretów ślicznotek
Aloha
Penny Lane
Schneewalzer
Elmshorn
Mount Shasta
Lina Renaissance
Escimo (różyczka mojego eMa - to znaczy On sam ją wybrał, gdy byliśmy u Ewki

)
Extravaganze
Chopin
Marselisborg Castle
Landora
Casanova
Pastella i Bestein Rose
Artemis
Astrid Grafin von Hardenberg
Coral Palace / Schackenborg - ta ślicznotka urzeka przede wszystkim kolorkiem, ale kształt kwiatu też ma obłędny
w duecie z nn
nn
nn i Ascot
Ascot
Burgundy Ice i Auchener Dom
Nostalgia
Bremer Stadtmusikanten
Mariatheresia
Maria Curie
Maria Antonina
Indigoletta
wigorny Charles Austin
Leonardo da Vinci
Paschmina
Chandos Beauty
Carris i Barkarole
Carris
William Szekspir
Jalitah jeszcze w pąku, właśnie rozkwitła ukazując swe piękno, pokażę następnym razem, naprawdę grzechu warta
Alinka
Swany
Pomponella
teraz lecę do Was, zapewne do wszystkich nie zdążę dziś zajrzeć, ale jutro już na pewno