Heliofitko, tak, ta gailardia rzeczywiście ładniutka i wielka. Nigdy nie miałam u siebie tej rośliny. Jak nie znajdę miejsca, to najwyżej będę ją uprawiać w donicy.
DTJ, tak Dorotko, imieninki miałam w poniedziałek, ale urządziłam w sobotę, bo tak nam pasowało. Dziękuję Ci za życzenia
Ivona, aha, to w takim razie cieszę się, że nie zauważyłaś tych chwaścisków między kamieniami. Tak czy owak muszę przygotować Roundup, bo wyskubywać nie mam czasu.
leszczynko, dzięki bardzo za różyczkę. Czy to Eden Rose i czy z twojego ogródka? Śliczna!
Takasobie, tak Miłeczko dostałam gailardię i nie wiem, co zrobić, bo nie mam miejsca. Póki co stoi w donicy. Podlewać nie zapominam, bo rano jak tylko wychodzę na taas, od razu mi się rzucają w oczy te donicowe
Jak tak patrzę na te swoje zdjęcia, to widzę, że mam straszny ścisk na rabatach. Może w rzeczywistości nie jest aż tak gęsto, ale jednak. Troszkę mnie to zaczyna denerwować, ale przecież nie wyrzucę tych swoich roślinek.
Modrzew przyozdobiony lilią
Hosty i żurawki.
