Dziewczyny zawstydzacie mnie.

Bardzo Wam dziękuję i cieszę się, że się przydałam. Dobrze, że przyszły takie dorodne i zdrowe, aż strach myśleć, gdyby było inaczej.
Mój zeszłoroczy kwitnie już od 2,5 miesiąca, nie zgubił żadnego kwiatka, a cały czas wypuszcza nowe, kwiatów ma teraz kilkanaście, w piątek cyknę mu fotkę. Od dołu wypuścił sobie korzeń, który cały czas siedzi w wodzie i chyba mu to pasuje. To kwitnienie przyprawia mnie o szybsze bicie serca - po prostu wygląda jak cudowna kaskada kwiatów.

aha, nawóz naturalny dostał tylko raz, wczesną wiosną.
