Cztery pory roku w moim ogrodzie. Rok 2014 i 2015
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
JANUSZU....ja też instrukcję sadzenia szachownicy opanowałam i zastosuję się do wskazowek ale zapytam tutaj może czosnki sie rozmnożą...jestem chętna do kupna...
ja też mam wlasną studnię do podlewania ogrodu i wiem jaki to luksus, nie spoglądamy na licznik tylko lejemy
pozdrawiamy
ja też mam wlasną studnię do podlewania ogrodu i wiem jaki to luksus, nie spoglądamy na licznik tylko lejemy
pozdrawiamy
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Elu.Zacznę od Sulejowa. Wrażenia jak na pierwszy raz - mieszane. Byliśmy nowi w tym towarzystwie więc nie ma się co dziwić. Poznaliśmy kilka sympatycznych osób i myślę,że jak na pierwszy raz to i tak dużo. Na pewno inna atmosfera jak spotkaniach regionalnych na których bywa nie raz nie mniej osób. W sumie było fajnie. Sukcesem jest już to,że oderwaliśmy się od codziennych zajęć. Las wpływa na mnie uspokajająco wiec relaks miałem wytworny. Zajechaliśmy i wrócili szczęśliwie bez żadnych nieprzewidzianych atrakcji i to wszystko.
Szkoda,że nie mieliśmy okazji poznać się osobiście. Liczyłem też,że poznam Helenkę( Helios) z którą jesteśmy w dość częstym kontakcie. Niestety tak często bywa że tego jednego dnia coś musi przeszkodzić. Do ostatniego dnia też nie byłem pewny,że do wyjazdu dojdzie. Zbyt odległy czas, by można było przewidzieć jakieś komplikujące wydarzenia o ile w ogóle dadzą się przewidzieć. Spotkanie w następnym roku.....nawet o tym nie myślę. Dla mnie to czas abstrakcyjny w którym dużo może się wydarzyć.
Z czosnkiem tak czasami bywa,że nie wyda kwiatu a wysili się w cebule przybyszowe. Ta odmiana co mam bardzo nielicznie rozmnaża się. W takiej grupie jak mam to tylko 2-3 cebule dzielą się na 2 części reszta rośnie w objętość.
Nie wiem czy będzie mi dane jeszcze bawić się w ogrodnika ale rozejrzę jesienią właśnie za taką starą odmianą rózy. Miałem Sympathię - przemarzała, kupiłem inną w Ożarowie,miała być odporna na przemarzanie -nie sprawdziła się. Też przemarza a jeszcze w dodatku w taką zimę jak była to nie ma sensu dalej ją trzymać.
Miłego świątecznego wypoczynku Janusz
Krysiu. W tej chwili nic nie mogę obiecać,dopóki nie wykopię cebul a czynię to co roku więc wiem,że jak pisałem wyżej z mnożeniem ich nie jest tak dobrze. Sadzę w większych grupach by uzyskać pożądany efekt więc nie będę zmniejszał ilości sadzonych cebul.
Z własnym ujęciem wody to tak jak określiłaś jest luksus. U mnie można byłoby wykorzystać system nawadniania ale woda ze studni głębinowej zawiera dużo żelaza i po 2-3 dniach dysze zapychają się. Do użytku domowego czerpiemy ze studni kopanej.
Szkoda,że nie mieliśmy okazji poznać się osobiście. Liczyłem też,że poznam Helenkę( Helios) z którą jesteśmy w dość częstym kontakcie. Niestety tak często bywa że tego jednego dnia coś musi przeszkodzić. Do ostatniego dnia też nie byłem pewny,że do wyjazdu dojdzie. Zbyt odległy czas, by można było przewidzieć jakieś komplikujące wydarzenia o ile w ogóle dadzą się przewidzieć. Spotkanie w następnym roku.....nawet o tym nie myślę. Dla mnie to czas abstrakcyjny w którym dużo może się wydarzyć.
Z czosnkiem tak czasami bywa,że nie wyda kwiatu a wysili się w cebule przybyszowe. Ta odmiana co mam bardzo nielicznie rozmnaża się. W takiej grupie jak mam to tylko 2-3 cebule dzielą się na 2 części reszta rośnie w objętość.
Nie wiem czy będzie mi dane jeszcze bawić się w ogrodnika ale rozejrzę jesienią właśnie za taką starą odmianą rózy. Miałem Sympathię - przemarzała, kupiłem inną w Ożarowie,miała być odporna na przemarzanie -nie sprawdziła się. Też przemarza a jeszcze w dodatku w taką zimę jak była to nie ma sensu dalej ją trzymać.
Miłego świątecznego wypoczynku Janusz
Krysiu. W tej chwili nic nie mogę obiecać,dopóki nie wykopię cebul a czynię to co roku więc wiem,że jak pisałem wyżej z mnożeniem ich nie jest tak dobrze. Sadzę w większych grupach by uzyskać pożądany efekt więc nie będę zmniejszał ilości sadzonych cebul.
Z własnym ujęciem wody to tak jak określiłaś jest luksus. U mnie można byłoby wykorzystać system nawadniania ale woda ze studni głębinowej zawiera dużo żelaza i po 2-3 dniach dysze zapychają się. Do użytku domowego czerpiemy ze studni kopanej.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok

Witaj Januszu!
Jestem na etapie poznawania stołecznych szpitali. W stosunkowo krótkim czasie poznałam cztery.

Mnie zadziwia mnogość gatunków roślin.
Tylu róż piennych nie widziałam w żadnym ogrodzie. Nie mam żadnej i chyba już nie będę miała, bo M się żali, że z zabezpieczeniem pozostałych ledwie sobie radzi. Jak do tego dołożę kanny i dalie, to faktycznie siła złego na jednego.
Masz przepiękne powojniki. Nie wiem dlaczego ale właśnie powojniki nie chcą u mnie rosnąć. Wydaje mi się, że stworzyłam im idealne warunki, a one i tak nie chcą się zadomowić.

Co do spotkania w Sulejowie, w najczarniejszych myślach nie przewidywałam, że nie pojedziemy. Przyznam się, że liczyłam na to, że zarazisz mojego eMa swoją pasją ogrodniczą. Może uda się w przyszłym roku?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Miło mi powitać Cię Helenko.
Już nie jest źle jak masz siłę odwiedzać ogrody. Teraz to już będzie tylko lepiej....
Helenko. Nie zawsze udaje mi się utrzymać porządek w ogrodzie . Zawdzięczam w dużej mierze suchej upalnej aurze. Co prawda zgania mnie co dziennie o świcie do kilku godzinowego podlewania ale wolę to niż tygodniówkę deszczu za którym radują się chwasty.
Róż piennych nie mam tak dużo ale po tegorocznym spektaklu jakie urządziły róże, kto wie czy coś nie dokupię a na pewno zaoczkuję kilka na próbę.
Kłopotu z nimi jest dużo przeważnie jesienią ale kłopoty to moja specjalność więc kilka więcej nie sprawi różnicy.Dopóki zdrowie pozwoliło pchać taczki z ziemią a trzeba ich do okrycia kilkadziesiąt dotąd nie zrezygnuje z róż. By trochę zrównoważyć wysiłek zmniejszę do minimum uprawę kann.
Z powojnikami też mam dylemat. Wyrzucić trochę czy jeszcze dać im szansę. Nie wszystkie są tak rozkoszne jak te co pokazałem, są i takie które balansują na krawędzi życia.
Szkoda, że nie spotkaliśmy się w Sulejowie a czy zdołałbym zaszczepić pasję ogrodową Twojemu mężowi w to wątpię może jakbyśmy spotkali się u mnie to byłaby jakaś szansa.
Zbliża się następny tydzień i pewnie bez deszczu więc ranne wstawanie mnie nie minie. Czy będę miał siłę wieczorem coś wstawić to nie wiem więc czynię to dzisiaj na zapas
Jedne róże kończą kwitnienie inne zaczynają. Trochę dużo tych różanych zdjęć ale tak piękne są w tym roku, że przechodząc trudno oprzeć się,by nie zrobić zdjęcia.
Róża od Elsi w pełni kwitnnienia
















Księżniczka cebulowych

Ostróżka od Tadka (tade k)

Kunigamia chinska. Prezent od Andrzeja (lubelski) Pomimo wrazliwości na nasz klimat już trzecią zimę przetrwała.

Parzydło leśne

Języczce liście urosły jak na rabarbarze

Szałwia


Czy potrzebny kwiat

będzie i kwiat

Czy ona jeszcze dużo urośnie. Ma już 150 cm.



Cebulki przybyszowe ? różne

Języczki

Kalina koralowa ? będzie miała korali



Jasieniec

Tawuła japonska



Już nie jest źle jak masz siłę odwiedzać ogrody. Teraz to już będzie tylko lepiej....
Helenko. Nie zawsze udaje mi się utrzymać porządek w ogrodzie . Zawdzięczam w dużej mierze suchej upalnej aurze. Co prawda zgania mnie co dziennie o świcie do kilku godzinowego podlewania ale wolę to niż tygodniówkę deszczu za którym radują się chwasty.
Róż piennych nie mam tak dużo ale po tegorocznym spektaklu jakie urządziły róże, kto wie czy coś nie dokupię a na pewno zaoczkuję kilka na próbę.
Kłopotu z nimi jest dużo przeważnie jesienią ale kłopoty to moja specjalność więc kilka więcej nie sprawi różnicy.Dopóki zdrowie pozwoliło pchać taczki z ziemią a trzeba ich do okrycia kilkadziesiąt dotąd nie zrezygnuje z róż. By trochę zrównoważyć wysiłek zmniejszę do minimum uprawę kann.
Z powojnikami też mam dylemat. Wyrzucić trochę czy jeszcze dać im szansę. Nie wszystkie są tak rozkoszne jak te co pokazałem, są i takie które balansują na krawędzi życia.
Szkoda, że nie spotkaliśmy się w Sulejowie a czy zdołałbym zaszczepić pasję ogrodową Twojemu mężowi w to wątpię może jakbyśmy spotkali się u mnie to byłaby jakaś szansa.
Zbliża się następny tydzień i pewnie bez deszczu więc ranne wstawanie mnie nie minie. Czy będę miał siłę wieczorem coś wstawić to nie wiem więc czynię to dzisiaj na zapas

Jedne róże kończą kwitnienie inne zaczynają. Trochę dużo tych różanych zdjęć ale tak piękne są w tym roku, że przechodząc trudno oprzeć się,by nie zrobić zdjęcia.
Róża od Elsi w pełni kwitnnienia
















Księżniczka cebulowych

Ostróżka od Tadka (tade k)

Kunigamia chinska. Prezent od Andrzeja (lubelski) Pomimo wrazliwości na nasz klimat już trzecią zimę przetrwała.

Parzydło leśne

Języczce liście urosły jak na rabarbarze

Szałwia


Czy potrzebny kwiat

będzie i kwiat

Czy ona jeszcze dużo urośnie. Ma już 150 cm.



Cebulki przybyszowe ? różne

Języczki

Kalina koralowa ? będzie miała korali



Jasieniec

Tawuła japonska



Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Doskonale Cię rozumiem
Dopóki sił i chęci ja też nie zrezygnuje z róż, choć oboje wiemy, że jest z nimi co nieco pracy
Porządek w ogródku masz wzorcowy
Szpalerki z róż wzdłuż chodnika robią wrażenie, a wszystkie krzaczki zdrowe i zadbane. Brawo!



- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7966
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz tak mi się u Ciecie podoba ,że nie wiem co napisać

-- 22 cze 2014, o 15:46 --
A na te canne w czerwone paseczki to bym się chętnie zapisała



-- 22 cze 2014, o 15:46 --
A na te canne w czerwone paseczki to bym się chętnie zapisała

Pozdrawiam Alicja
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Aniu. Zapomina się jak to jest przy zabezpieczaniu róż gdy kręgosłup odmawia posłuszeństwa a mrozy nadchodzą. U Ciebie może łagodniejsze zimy jak u mnie. Ta była wyjątkowo łagodna ale na takie nie ma co liczyć. Tak naprawdę to w ogrodzie jest spokój zimą a tak cały czas harówka, za to głupoty do głowy nie przychodzą,bo jest zajęta czym innym.
U mnie dzisiaj pojawia się deszcz chwilami ale taki,że miedzy jednym a drugim wysycha tak jakby wcale nie było.
Trochę to jednak ratunek dla trawy,która już zaczyna zmieniać barwę.
Alu. Sama świadomość,że ktoś odwiedza mój wątek to przyjemność a jak jeszcze podoba się to już przyjemność do kwadratu.
...PW.

U mnie dzisiaj pojawia się deszcz chwilami ale taki,że miedzy jednym a drugim wysycha tak jakby wcale nie było.
Trochę to jednak ratunek dla trawy,która już zaczyna zmieniać barwę.
Alu. Sama świadomość,że ktoś odwiedza mój wątek to przyjemność a jak jeszcze podoba się to już przyjemność do kwadratu.
...PW.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz różyczki zdrowe i cały ogród wzorowo wypieszczony że aż nie chce się z niego wychodzić.
Do zobaczenia u Ani
Do zobaczenia u Ani

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Zyta. Jakoś Cie nie widzę a mówisz,że nie chce się z naszego ogrodu wychodzić. Gdzieś nas omijacie - nieładnie.
Do zobaczenia.
Do zobaczenia.

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz - ja jestem niewidzialna nawet wirtualnie... hi,hi 

Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Chcialam podziekowac za porade. Mam jeszcze pytanie w sprawie Kann ale najpierw postaram sie znalezc odp. w odpowiednich watkach, aby nie zawracac glowy.
Czy ta roza zolta z pomaranczowa obwodka to Orient Express?
Czy ta roza zolta z pomaranczowa obwodka to Orient Express?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Zyta, Znajdę Cię, znajdę. Będziesz zaskoczona.
Aniu. Pytaj. Może postaram się rozwiązać problem.
Róża o którą pytasz to Alinka

Aniu. Pytaj. Może postaram się rozwiązać problem.
Róża o którą pytasz to Alinka
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Boje sie, ze zabijesz mnie smiechem.
Cann nie uprawialam, zakupilam dwie w tym roku, z ktorych zrobilo sie szesc. Czy powinnam je rozdzielic przed wkladaniem do doniczek. Chcialabym je posadzic osobno, niekoniecznie w grupie.

Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Janusz piękne szpalery róż wzdłuż dróżki do domu . 

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie 2014 rok
Aniu. Takiej mocy to nie mam. Nie o wszystkim można wiedzieć i to normalne. Kanny to rośliny kłączowe które w czasem rozrastają się i nie bądź przerażona jak wyrośnie następnych 6 ale będą to dalej dwie rośliny które wydadzą po kilka kwiatów. Teraz już nie wolno dzielić, bo odchorują i nie zakwitną. Najlepiej posadzić w gruncie takie jak są w całości albo w dużą donicę ale też nie dzielić.
Jesienią wykopać i przechować w chłodnym miejscu jak dalie. Dzielić można dopiero na wiosnę robiąc sadzonki z których każda powinna mieć przynajmniej dwa kiełki.
Powodzenia Janusz.
PS.
Przejrzyj watki: Canna - paciorecznik tam dowiesz się wszystkiego.
Geniu.Dziękuję Jedne kończą kwitnienie mam na myśli wielkokwiatowe a zaczynają kwitnąc rabatowe
Jesienią wykopać i przechować w chłodnym miejscu jak dalie. Dzielić można dopiero na wiosnę robiąc sadzonki z których każda powinna mieć przynajmniej dwa kiełki.
Powodzenia Janusz.
PS.
Przejrzyj watki: Canna - paciorecznik tam dowiesz się wszystkiego.
Geniu.Dziękuję Jedne kończą kwitnienie mam na myśli wielkokwiatowe a zaczynają kwitnąc rabatowe
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz