Ewo, skubnęłam jednak kawałeczek gynostemmy u koleżanki, a niech sobie siedzi

. A co do kobei z niebieskimi kwiatami, to na Twoim miejscu byłabym ostrożna z oczekiwaniami niebieskich kwiatów. Ja też widziałam na allegro nasiona z obietnicami modrych dzwonków, ale sprzedawcy do różnych sztuczek się uciekają, by tylko nam coś wcisnąć. Obym się myliła

. W rękawie pustki, nic już nie zostało

, no chyba, że mój wiciokrzew ruszy w końcu z pąkami, których nie mogę się doczekać. Fuksja Blue Eyes jeszcze się całkiem nie rozwinęła, bo pogoda u nas kiepska i nic na razie nie zapowiada jej poprawy. Pączusie dostrzegłam u fuksji Eriki Koth i pelargonii wzniosłej od Adriana, której nazwy nie pamiętam

. A glorioza wybarwiła się już chyba do krańców płatków, zaraz spróbuję ją pstryknąć mimo, że dynda na wietrze

.