Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

I u mnie jest kilka sztuk z fioletowym czubkiem. Co prawda nie znam pH, ale może to od nadmiaru azotu.? Na krzakach rosnących obok siebie, jeden fioletowy drugi nie. Więc nie jest to chyba wina pH. Ale mogę się mylić.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13927
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Chłodno jest teraz i w dodatku gdy dojdzie mokra ziemia, to może pokazać się chyba niedobór fosforu :roll: U mnie właśnie na jednym pokazało się takie coś z dwa dni temu. Myślę że jak przyjdzie ciepło to odbije :)
marrrgaretka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 12 wrz 2013, o 10:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

POMIDORY, liście pozwijane w ślimaczki

Post »

mam problem z moimi pomidorami w szklarni. młode przyrosty nie rozwijają się prawidłowo, są pozwijane w takie jakby ślimaczki, pomidor ma zawinięte brzegi liści do środka i dodatkowo te listki skręcone w takiego ślimaczka (tylko takie określenie przychodzi mi do głowy) łodyżki są chude, międzywęźla długie, ogólnie rzecz biorąc pomidory rosną, najbardziej porażone słabiej zawiązują owoce (albo wcale)najstarsze liście nie mają zmian chorobowych. wczoraj wyrwałam jedną roślinkę która była porażona jako pierwsza ponieważ tak jakby zamierała. nie widać żadnych innych objawów a ona sobie po prostu zwiędła. może opisze od początku jak wygląda u mnie uprawa i szkodniki jakie u mnie występują.
ogród warzywny mam drugi rok. wcześniej ziemia na której mam teraz uprawy była tzw. ugorem. w zeszłym roku jesienią to miejsce nawiezione zostało obornikiem, pod pomidory konkretnie przywieźliśmy też sporo ziemi torfowej w celu urzyźnienia. pomidory które pierwsze zaczęły mieć objawy chorobowe były posadzone jako pierwsze w szklarni i trochę "złapały je" wczesnowiosenne chłody, od początku trochę słabiej rosły, odmiana to złoty ożarowski, następnie objawy zaczęły być widoczne na brutusie który jest w niedalekiej odległości od złotego ożarowskiego, teraz to to coś przelazło już na wszystkie pomidory. Liście ich miały ciemnozielony kolor więc byłam przekonana że to może być przenawożenie, zrobiłam oprysk dolistny saletrą wapniową co się skończyło brązowymi plamami na liściach ;:14 teraz przyglądając sie tym moim biednym badylom widzę że część ma porażenie od przeazotowania ale to co mnie niepokoi wygląda inaczej, młodziutkie listki mają zdrowy (tak mi się wydaje) jasnozielonkawy kolor, tylko takie pozwijane są. nie może być to reakcja na temperaturę ponieważ wietrze zawsze w miarę potrzeby od rana do późnego wieczoru. podlewam też w miarę potrzeb ciepłą wodą, deszczówką lub odstałą ze studni, a ściółkowanie słomą zabezpiecza przed zbędnym parowaniem i przesuszaniem ziemi. myślałam o szkodnikach, mam całą gamę robactwa, w ziemi pędraki, opurchlaki, drutowce (rozpoznane) i kilka odmian których nie mogłam zdiagnozować, znaleźć w necie, wszystko przywiezione w oborniku :evil: plus ogromne ilości roztoczy, mszyc przędziorków. po prostu tragedia. pomidory na niektórych krzaczkach (tych zdrowszych) będą wkrótce dojrzewać i nie wiem czy czymkolwiek mogę to opryskać, na co pryskać, czy w ogóle pryskać. to jest mój pierwszy wątek i mimo że mam zdjęcia nie wiem jak je załączyć. jeśli ktokolwiek spotkał się z problemem takim jak mój proszę o odpowiedź.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Godslove

Można powiedzieć, że Twoje pomidorki mają pod stopami całą wiedzę z tego forum :D

Pokrzywy, skórki banana, kompost, kurzeniec, Magiczną siłę, Florovit, cytrynian wapnia, mleko, Miedzian, Mildex, siarczan magnezu. Zebrałem to co wymieniłeś do kupy, by unaocznić bezsens takiej działalności.

A to dopiero miesiąc wegetacji. Dziw, że te pomidory jeszcze żyją.

Jeśli był nawóz zielony, kurzeniec i kompost, to dość. Na cholerę Ci była cała reszta ?. Pogłównie trzeba było dać saletrę potasową i ew. wapniową i koniec.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13927
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Też się trochę zdziwiłem ile tego ;:oj Moje praktycznie niczego oprócz oprysków OW i jednego florovitem nie dostały i rosną elegancko :) Ziemia też nie była specjalnie przygotowywana pod ich uprawę. po prostu przekopałem obornik na wiosnę i tyle :) Dlatego dziwię się co wy tyle tych chorób i niedoborów macie. Chyba że na każdą malutką plamke, zwinięcie liścia czy przebarwienie, idziecie opryskiem, to później znów konsekwencje tego oprysku opryskujecie i w takie błędne koło wchodzicie :wink: Jedyny zabieg który przez miesiąc czasu robiłem to obrywanie wilków, podwiązywanie wyżej pomidorów, pstrykanie w kwiaty oraz ściąganie uschniętych kwiatkow. Nie pobiłem nawet oprysków, bo nie było czasu, a po północy nie będę robił :D No i rosną i mają spokój :) Co najważniejsze Ja też.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Najgorzej uruchomić karuzelę nawozową , to się potem z rozumem można nie połapać. Nie wiadomo ile i jak głęboko został dany kurzeniec, więc darowałbym sobie siarczan potasu i kredę.

Myślę, że nie mieszajcie do tego jeszcze naszej czcigodnej kozuli.

Myślę, że te osoby, które tego roku zastosowały do rozsad i pomidorów w pojemnikach ferygację przekonały się co znaczy zrównoważone i dostosowane do potrzeb nawożenie.
ToMasz-Rally
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 20 cze 2014, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Bobejgs zasinienie stożków trwa od dwóch tygodni, też obstawiłem niedobór fosforu ale superfosfat nie pomógł
PaulaPola u mnie kilka sztuk na 50 krzaków ma sine czubki
forumowicz nie znam pH gleby
W ubiegłym roku na jesien dałem konia, wiosną zrobiłem naworzenie rzędowe obornikiem kurzym, jedno podlanie saletrzakiem i jakieś tydzień temu podlałem superfosfatem.Później wstawię zdjęcia.
Czy siarczan magnezu mogę dać pod krzak? ile gram na 10l? i w jakiej proporcji mieszać z saletrą potasową?
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13927
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

U mnie nie jest siny, a delikatnie fioletowy :) Nic z tym nie będę robił, czekam na ocieplenie. W nocy w okolicy 10st jest, to zapewno przez to :)
Awatar użytkownika
Godslove
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 18 cze 2014, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Tak to prawda, nadgorliwość początkującej ;:108

Zdjęcia zamieściłam w tym wątku na 46 str,
czyli teraz mam juz nic nie robić, a czy mogę stosować OW i HT?

Czy mam już je zostawić w spokoju?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

I bardzo dobrze Błażej. Nie wyciągajmy wniosków nawozowych jeśli rośliny nie mają zapewnionych warunków termicznych do wzrostu

.
ToMasz-Rally pisze:superfosfat nie pomógł
Bo nie miał prawa. Źródłem fosforu w tym nawozie jest fosforan jednowapniowy, którego rozpuszczalność w wodzie jest b. słaba/ zaledwie 18 g/l /- to raz, a po drugie ,fosfor ma b. małą ruchliwość w glebie.
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Hmmm wiem że jak zimno to jest słabe pobieranie fosforu. Ale one już takie dość dlugo są. Po południu zapodam zdjęcia.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13927
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Bo Ja, podobnie jak koleżanka powyżej, również początkujący, także nie muszę mieć niewiadomo jakich plonów :) Nie wiem jak poszczególna odmiana się zachowuje, bo to dla mnie nowości. Ja Daje im spokój, one mnie również. Nie wyciagam oprysków, gdy tylko coś się pojawi na liściu :wink:
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Godslove pisze: a czy mogę stosować OW i HT?
Jak najbardziej trzeba się teraz skupić na ochronie przed chorobami i obserwować krzaki.

Dowcip polega na tym, że jakikolwiek niedobór podstawowych składników takich jak azot, potas, magnez można względnie szybko uzupełnić dolistnie jeśli zajdzie potrzeba ponieważ te pierwiastki są stosunkowo szybko wchłaniane z liści. Do gleby lepiej na razie nie dawać nic, bo można ją szybko zasolić zwłaszcza jak wzrost jest zahamowany niskimi temperaturami.


PaulaPola pisze:Hmmm wiem że jak zimno to jest słabe pobieranie fosforu. Ale one już takie dość dlugo są. Po południu zapodam zdjęcia.
Jak jest zimno i pomidory nie rosną, to nie pobierają nic, nie tylko fosforu.
Awatar użytkownika
Godslove
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 18 cze 2014, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Bardzo dziękuję za pomoc, to ulga, bo miałam już dość tego nawożenia :D
Czy siarczan potasu może być podany dolistnie na tej samej zasadzie jak siarczan magnezu, ale tylko gdy zajdzie taka potrzeba oczywiście.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13927
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Paula może i one miały niedobór fosforu, ale przy obecnej pogodzie chyba pozostaje tylko czekać na cieplejszą aurę :) Wtedy dopiero się zastanawiać.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”