Akwelan_2009 pisze:
zasugerowałem się Twoim wpisem - że korzonki podgniły, jednak z fotek nie wynika, że tak jest. Korzenie i dolna część kaudexu wyglądają na "nietypowo" podsuszone.
No właśnie mi to nie pasowało na zgnicie i przelanie, raczej wysuszenie. Ale z drugiej strony, gdybym je faktycznie przesuszyła za mocno, to zmiękłby cały kaudeks, ostatecznie zwiędły liście. Pierwszy raz coś takiego mam, a nawet w ogóle widzę, bo czytam od początku wątki forumowe o adenium, te tutaj, a zdarza się, że i inne i nikt jeszcze o czymś podobnym chyba nie mówił.
Jerzyk pisze:Dla mnie to wygląda na zgorzel podstawy łodygi czyli kaudeksu, rośliny mogły zarazić się tą chorobą przez atak przędziorków, które uszkadzają skórę rosliny.
Pocieszyłeś mnie, bo to znaczy, że to nie mój błąd czy zaniedbanie, a coś ode mnie raczej niezależnego.
W tą stronę moje rozważania nie szły.
Miałam jakiś czas temu na tym parapecie falę mączniaka na sępoliach, to pewnie nie to, ale kto to wie, co tam jeszcze mogło się zalęgnąć... Pryskałam wszystko Baymatem Ultra, ale adenium nie. Previcuru już nie mam, trzeba będzie zakupić.
A czy to może być tak, że przy zgorzeli nie ma czarnych/brunatnych plamek i zmian? Bo u mnie jest "czysto", tylko sucho, jak wiór.
BARDZO Wam dziękuję za rady!
Jakbyście mieli jeszcze jakieś pomysły i sugestie to dajcie znać, plis. To wprawdzie cztery roślinki, ale warto byłoby je utrzymać przy życiu
