Mam zdjęcia chyba wszystkich (albo prawie wszystkich), tylko że są one na płytach.MariaTeresa pisze:Tak Walentyno, pisząc o bodziszkach. miałam na myśli te, ktore pokazalaś w wątku o bodziszkach
Pozwolę sobie napisać,że czekam na prezentację jeszcze innych... z 30, może to być nawet w przyszłym roku, jeśli wtedy zakwitną ..
Jeśli się nie uda z 'Wargrave Pink' to odezwij się wiosną, chętnie wymienię się na coś czego nie mam:)oliwka pisze: Patricię zdobyłam niedawno
Wagrave Pink zdobędę za kilka dni (jak dobrze pójdzie)
Tak więc mam nadzieję, że z psilostemonem też mi się kiedyś uda.
Właśnie z powodu róż zaczęłam je zbierać, bo planowałam początkowo róże podsadzać bodziszkami.
Ja miejsce mam, ale czasu brakuje żeby zadbać o to co rośnie. A rośnie tego wiele, mam różne "napady" a to liliowce właśnie, a to irysy a to hosty... Ponieważ mój ogród to głównie cień mam pokaźną kolekcję paproci i to mnie wzięło do tego stopnia, że zrobiłam niewielki specjalny murek w cieniu dla maluszków różnych:) Co rok obiecuję sobie że nie będę nic kupować bo muszę zrobić porządek z tym co mam, ale różnie z tym jest;)oliwka pisze:Miła propozycja, dziękuję bardzo
Ja jeszcze oprócz róż i bodziszków zaszalałam trochę z liliowcami , hostami i trawami, a zwłaszcza miskantami.
I pewnie szalałabym jeszcze bardziej, gdyby nie brak miejsca.
Ja tam nie składam takich obietnic, bo i tak wiem, że ich nie dotrzymamMartaG pisze:Ja miejsce mam, ale czasu brakuje żeby zadbać o to co rośnie. A rośnie tego wiele, mam różne "napady" a to liliowce właśnie, a to irysy a to hosty... Ponieważ mój ogród to głównie cień mam pokaźną kolekcję paproci i to mnie wzięło do tego stopnia, że zrobiłam niewielki specjalny murek w cieniu dla maluszków różnych:) Co rok obiecuję sobie że nie będę nic kupować bo muszę zrobić porządek z tym co mam, ale różnie z tym jest;)oliwka pisze:Miła propozycja, dziękuję bardzo
Ja jeszcze oprócz róż i bodziszków zaszalałam trochę z liliowcami , hostami i trawami, a zwłaszcza miskantami.
I pewnie szalałabym jeszcze bardziej, gdyby nie brak miejsca.
To chyba jest jedyne i właściwe podejście do zakupów, przynajmniej nie masz wyrzutów ze nie dotrzymałaś słowa:)oliwka pisze:
Ja tam nie składam takich obietnic, bo i tak wiem, że ich nie dotrzymam
Ekhm... ja też mam od nich sporo roślin, ale bodziszka korzeniastego 'Album' za 8 zł, który zakwitł na wściekły róż darować im nie mogęoliwka pisze: W tej chwili walczę sama z sobą, żeby nie posłać zamówienia do Ekomu, bo z jednej strony mają kilka bardzo interesujących roślin ( np. geranium Splish Splash), a z drugiej, po ich wiosennej paczce chciało mi się wyć ze złości - tak pomieszali odmiany.
Na razie trzymam się dzielnie
I jeszcze kilku rzeczy. To już wolę grzebać na allegro, przynajmniej nie jest tak kosztownie.
Sprawdziłam na stronie pana Mariana i wynika z tego, że róża ta radzi sobie na częściowo ocienionym stanowisku.mora1 pisze:Oliwko, mam do Ciebie kochana jeszcze jedno pytanie, męczę Cię niemiłosiernie, ale masz w swoim królestwie tyle piękności, że wpadają same w oczy. Chciałbym się zapytać, czy Ghislaine de Feligonde można posadzić przy północnej ścianie, gdzie słońce jest tak przez 3-4 godziny, pytałam już wcześniej o to samo w sprawie angielek, ten pomysł odpadł, niezawodna New Dawn , to też nie to czego szukam. Wypatrzyłam ją u Ciebie na 10 stronie, wygląda bardzo interesująco, tyle już od Ciebie odgapiłam, że mi wstyd.
Powiem tak: jest śliczna i urocza, kwiaty drobne ale dużo na pędzie.mora1 pisze:Może źle napisałam, to bardziej północny wschód. słońce tam dociera , tylko światło jest takie rozproszone. Bardzo ciekawie wygląda ta róża na zdjęciach, ciekawa jestem jak wygląda w realu, zadowolona z niej jesteś?
