Ewo, mam jeszcze trzy odmiany fuksji ponad te, które pokazywałam na zdjęciach, ale na razie kwitnąć nie mają zamiaru, więc muszą zaczekać, by zaistnieć online

. A co do drzewek fuksjowych, to na na chwilę obecną nie mam zamiaru się ich pozbywać, potraktuję je nawozem, może to co pomoże, a jeżeli nie... cóż. Nie będę zimowała badyli, które nie chcą mi kwitnąć

.