Alenko .. toż to jakiś leniwiec, albo słabeuszek, ale ciiiii bo się jeszcze na mnie obrazi
Basiu - arameic to pierwsza od ponad ćwierć wieku fuksja w moich rękach, żeby tylko okazała się chętna do przebywania na moim balkonie
Kathiusha - Kasiu im bardziej się na coś czeka, tym bardziej czas się dłuży, a co ma być to i tak będzie
Żeby tyko nie zechciała pokazać języka
Magdallena sprzedawca chwalił się , że tylko u niego można dostać kwiat fuksji wielkości XXL
Faktycznie u innych były o wiele mniejsze.
Ale jakaż różnorodność kolorów i wielkości kompozycji w doniczkach wiszących. I tylko brak chętnych kupujących.
Madziu, bodziszki mam na balkonie. Fioletowy i różowy. To bardzo delikatne kwiatuszki, wrażliwe nawet na ruch powietrza.
Kwiatuszki te u mnie są niewielkich rozmiarow i krótko kwitnące.
Te na balkon nie za bardzo się nadają, ale po przekwitnięciu wsadzę je na grządkę na trawniku. Trafiła tam już wcześniej gazania i pięknie się rozrosła, a na balkonie pokazywała dwa kwiatki na bardzo króciutko.
Niunia1981 - Moniko
Nno nie powiem od czyich fuksji zaczęła się moja odchyłka
Tyle że mam naprawdę ograniczone miejsce i pokusilam się na próbę na jedną tylko roślinkę. Jeśli się sprawdzi... niie !! nie tak... jeśli to ja się sprawdzę

, chyba poszukam znów nowego mieszkania z o wiele większym balkonem.
A tymczasem wszystkie inne fuksje będe podziwiać u Każdej z Was
Basiu arameic... no tak, ja największa
że dałam sie zafuksjować tak szybko.
No ale powiedz sama, czy można się jakoś obronić przed tymi wirusami forumowymi ?
Kelpie - Karolinko dziękuję
Milej będzie nam czekać w większej grupie:)
Balkony mamy nie z gumy, wszystko jakoś się poupycha . Byle tylko roślinom bylo dobrze u nas, a ich towarzystwo umilało nam żywot.
Kuku to regionalizm i okazuje się, ze większość sprzedawców zna i nazwę prawidłową, a być też może, że wprowadzają w błąd celowo.
Chciałam wkleić zdjęcia, ale fotosik strajkuje pewnie

Nic to jednak. Słonecznego świętowania
