
Mój fijoł 15
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój fijoł 15
Ewa,,zdjęcie z krówkami ,obrazek jak malowany ,sielankowy klimat...A Dr van Fleet. nie mogłaby się wyrzec swoich dzieci...New Dawn jest identyczna 

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 15
Monika, Christine zaczyna kwitnąć na żółto, potem staje się bielutka
To róża pnąca, którą posadziłam "na dziko" bez podpory, dotąd nie sprawiała mi kłopotów.
Elwi, ten powojnik sobie leży i na razie nic mu nie dolega. Ukorzeniły się chyba jakieś pędy na skutek kopcowania róż
Cięłam go wiosną, kiedy jeszcze wszystko było dobrze widoczne. Na początku bałam się, że będzie chorował, ale temu akurat przez trzy ostatnie lata (tyle go mam) nic się nie stało.
An-ko, taki rozwój wydarzeń jest bardzo możliwy
Róż jakby coraz więcej
William Christie ściska pąki jakby chciała mi zrobić na złość-niecierpliwie czekam na pierwszy kwiat. Może to dzisiaj...
Kasia, te paskudy są wszędzie
Sabina, ten akurat powojnik już trzy lata leży na ziemi i sobie radzi (obym nie przechwaliła
). Sadząc sugerowałam się tym, że powojniki uprawiane są jako rośliny okrywowe, więc okryłam róże
Agness, część "wszystkiego" musiałam nieco przerzedzić, bo różom brakowało tchu. Powinnam jakoś ograniczyć ilość roślin, ale okropnie mi żal czarnuszki i naparstnic
Maryniu, kiedy nie ma słońca, Dr Jamain robi się zupełnie czarna
Majka, czarnuszka na początku to wiotki koperek
Róże od Ciebie wyglądają, jakby zawsze u mnie rosły.
Ela, konewki mam już dosyć. Szczególnie, że ostatnio rozłożyła mnie choroba i na nic nie mam siły.
Nelu, ND to moja ulubiona ulubienica
Ciągle uważam, że to jedna z najpiękniejszych i najmniej kłopotliwych róż, a przecież kilka równie ładnych już posadziłam 

Elwi, ten powojnik sobie leży i na razie nic mu nie dolega. Ukorzeniły się chyba jakieś pędy na skutek kopcowania róż

An-ko, taki rozwój wydarzeń jest bardzo możliwy


Kasia, te paskudy są wszędzie

Sabina, ten akurat powojnik już trzy lata leży na ziemi i sobie radzi (obym nie przechwaliła


Agness, część "wszystkiego" musiałam nieco przerzedzić, bo różom brakowało tchu. Powinnam jakoś ograniczyć ilość roślin, ale okropnie mi żal czarnuszki i naparstnic

Maryniu, kiedy nie ma słońca, Dr Jamain robi się zupełnie czarna

Majka, czarnuszka na początku to wiotki koperek

Ela, konewki mam już dosyć. Szczególnie, że ostatnio rozłożyła mnie choroba i na nic nie mam siły.
Nelu, ND to moja ulubiona ulubienica


- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Mój fijoł 15
Ewa
trzeba pilnować te rośliny towarzyszące różom.
Przez to dokarmianie róż i one się pasą przy okazji a przez to rosną i z czasem chcą zadusić róże.
Wreszcie wczoraj swoje panny przewietrzyłam, wyrwałam chyba ze dwa wielkie worki niezapominajek i od razu lepiej się czuję.
Miłego dnia

Przez to dokarmianie róż i one się pasą przy okazji a przez to rosną i z czasem chcą zadusić róże.
Wreszcie wczoraj swoje panny przewietrzyłam, wyrwałam chyba ze dwa wielkie worki niezapominajek i od razu lepiej się czuję.
Miłego dnia

- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Mój fijoł 15
Ewa, lepiej Ci?
Coś jest z tym przyduszaniem róż przez byliny. Muszę dać więcej powietrza CdCh i Ballerinie, bo Elmshorna ostróżki już prawie udusiły.
Coś jest z tym przyduszaniem róż przez byliny. Muszę dać więcej powietrza CdCh i Ballerinie, bo Elmshorna ostróżki już prawie udusiły.
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój fijoł 15
Ja sobie wysialam 2 lata temu czarnuszke ale za przestroga Ewci uwazalam i poscinalam wszystkie "makowki" zanim sie wysialy. W zeszlym roku mysle sobie, zostawie pare, zobacze jednak jak to sie sieje ... nie uwierzycie ale mialam czarnuszkowy las. I nie tylko ja ale sasiadka za plotem, miala pelno czarnuszki w truskawkach 

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł 15
ewamaj66 pisze:araz za ogrodzeniem ogrodu![]()



W mojej okolicy krów nie widzę..... ba, nie słyszę..., a kiedyś było tak fajnie.... krowy muczały i słychać było koguty.
Normalnie rozmarzyłam się widząc ten sielski widoczek....

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 15
Krysiu, niby wiem, ale szkoda mi było wyrwać to, co tak ładnie urosło
Nadal mi szkoda...
Kasia, ostróżki w ogóle chętnie się panoszą
Choroba ustępuje (chyba), wczoraj całe popołudnie spędziłam w ogrodzie.
Jule, czarnuszki trzeba mieć na oku
Śliczne kwiatki, ale potrafią dać się we znaki.
Majka, u nas też coraz rzadziej można zobaczyć krowy-dlatego koniecznie musiałam zrobić to zdjęcie
W ogóle mieszkam w prawdziwej wsi, dziś ubieraliśmy kapliczkę (tak się u nas mówi).



Flammentanz.

William Baffin.





Kasia, ostróżki w ogóle chętnie się panoszą

Jule, czarnuszki trzeba mieć na oku

Majka, u nas też coraz rzadziej można zobaczyć krowy-dlatego koniecznie musiałam zrobić to zdjęcie

Flammentanz.
William Baffin.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Mój fijoł 15
A ja tam lubię busz
Czarnuszkę posiałam w tym roku i też miałam problem z identyfikacją, ale dzięki Tobie już wiem: "wiotki koperek" - to bardzo adekwatne określenie
Być może w przyszłym roku będę ją wyrywać....
A tymczasem u mnie w szalony sposób wysiewa się lawenda, naprawdę mogłabym założyć szkółkę!

Czarnuszkę posiałam w tym roku i też miałam problem z identyfikacją, ale dzięki Tobie już wiem: "wiotki koperek" - to bardzo adekwatne określenie

A tymczasem u mnie w szalony sposób wysiewa się lawenda, naprawdę mogłabym założyć szkółkę!
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 15
Ewa, na pewno będziesz musiała trochę przerzedzić samosiejki
Ale czarnuszkę łatwo się wyrywa, jedyny kłopot to szalone ilości siewek
Duchesse de Montebello.

Lykkefund.

Skoszona trawa wygląda z daleka jak trawnik



Duchesse de Montebello.
Lykkefund.
Skoszona trawa wygląda z daleka jak trawnik

- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mój fijoł 15
Oj Ewa marudzisz. Trawnik i tyle
. Też taki mam, a może duuużo gorszy. I musi mi taki wystarczyć. Jest z czego zagarniać jak za wielkie zakupy zrobię
.
Oglądam i podziwiam róże. Co byś mi poradziła bezproblemowego, bo jak już tyle razy pisałam, do róż mam dwie lewe rączki. Ciężko nam się współpracuje. I nie pomaga czytanie i doszkalanie się z książek. Na tę wiedzę jestem oporna
. A przecież do innych roślin aż takie beztalencie nie jestem
. A że mi się podobają, więc może chociaż jedną ? Taką na bramkę
A kapliczka jak wszystkie urocza. U nas się mówi ołtarz


Oglądam i podziwiam róże. Co byś mi poradziła bezproblemowego, bo jak już tyle razy pisałam, do róż mam dwie lewe rączki. Ciężko nam się współpracuje. I nie pomaga czytanie i doszkalanie się z książek. Na tę wiedzę jestem oporna



A kapliczka jak wszystkie urocza. U nas się mówi ołtarz

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł 15
Ewciu obrazy jak z Chełmońskiego masz za płotem
, bardzo podoba mi się różyczka
Russelliana.

Russelliana.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Mój fijoł 15
Dobrze, że wracasz do zdrowia. Praca w ogrodzie to chyba najlepsze lekarstwo
Czy ten William Baffin to zawsze taki "płożący" będzie? Poza tym do twarzy mu w tym koperku.

Czy ten William Baffin to zawsze taki "płożący" będzie? Poza tym do twarzy mu w tym koperku.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mój fijoł 15
Ewciu pięknie Ci kwitną róże 
Czekam na moją Lykefund ,podoba mi się jej pokrój i jak patrze u Ciebie na nią to nie żałuję ,że ją kupiłam.

Czekam na moją Lykefund ,podoba mi się jej pokrój i jak patrze u Ciebie na nią to nie żałuję ,że ją kupiłam.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój fijoł 15
Masz chyba najpiękniejszy ogród w całej wsi
Twoje róże, byliny są zachwycające 



- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 15
Iwona, trochę się ze swojego "trawnika" naśmiewam, bo szmaragdowozielony i piękny już raczej nie będzie, ale bez żalu likwiduję nadmiar ryjąc nowe rabaty
Na bramkę nadaje się New Dawn, którą kocham miłością wielką a szczerą, bo jest tego warta. Właśnie dlatego, że nie jest szczególnie wymagająca, mało choruje, mszyce nie siedzą na niej stadami (raczej pojedyncze pędy są atakowane), powtarza kwitnienie i ma śliczny kolor. Nieźle zimuje, a nawet w razie nieszczęścia odbija po przemarznięciu i kwitnie na jednorocznych pędach. Jak każdej róży trzeba dać jej dwa-trzy lata, żeby mogła zachwycić kwitnieniem.
Ewa, Russelliana bardzo obficie kwitnie i zawsze żałuję, że tylko raz. Podobno jednak jest wystarczająco odporna, żeby u mnie zimować
Jeszcze nie sprawdzałam, bo w ciągu ostatnich dwóch lat prawdziwej zimy nie było.
Iza, to ma być róża pnąca, ale posadziłam ją dopiero jesienią. Miło z z jej strony, że zdecydowała się zakwitnąć, bo nie wszystkie pnące kwitną na tegorocznych pędach
Rośnie w onętku
Ewa, ta róża może dorosnąć do ogromnych rozmiarów
Zajrzyj do Pat (survivour), wyhodowała prawdziwego potwora
Monika, może nie najpiękniejszy ogród, ale największy fijoł to z pewnością u mnie

Ewa, Russelliana bardzo obficie kwitnie i zawsze żałuję, że tylko raz. Podobno jednak jest wystarczająco odporna, żeby u mnie zimować

Iza, to ma być róża pnąca, ale posadziłam ją dopiero jesienią. Miło z z jej strony, że zdecydowała się zakwitnąć, bo nie wszystkie pnące kwitną na tegorocznych pędach


Ewa, ta róża może dorosnąć do ogromnych rozmiarów


Monika, może nie najpiękniejszy ogród, ale największy fijoł to z pewnością u mnie
