Jadziu ja też za Wami tęskniłem Mój ogród hjak zawsze zarośnięty zastałem ale zdjęcia dodam Bogusiu zdjęcia pod spodem są Teraz jestem w rozjazdach, ponieważ każdy rolnik wie, że w tej branży wakacji nie ma Żniwa, sianokosy itp... po prostu brak wolnego czasu w wakacje niestety
Witaj Przemo ,ale u Ciebie kolorów ,widzę że nadal podróżujesz ,tez jestem ciekawa co tam
ciekawego przywiozłeś z Niemiec bo ja z Norwegii nic nie przywiozłam tam nie ma ogródków a jak już
jakiś jest to jest to samo co u nas
Stasiu w Niemczech też mają to samo, ale jak zauważyłem, to nie ma u nich ogródki bez różanecznika większość już wiem jak się nazywa, tylko z jedną rośliną mam problem
A teraz pokażę co u mnie kwitnie, bo jakoś ostatnio dużo siedzę w ogrodzie, ale zdjęć nie robię
A teraz kilka lilii, które w tym roku mnie sazkoczyły
Przemku! zastałeś po powrocie wspaniałe ogrodowe kwitnienia. Ciekawa jestem , czy miałeś zastępcę do plewienia Zgadza się, w Niemczech nie ma chyba ogrodu, ogródka, ogródeczka - bez rododendronów i azalii .Pozdrawiam!
Ewo moje kwitną ratami i niektóre mają pełno kwiatów, a inne nie mają w ogóle pąków Bogusiu mnie osobiście się zdaje, że mój ogród jak wyjeżdżam przyrasta dwa razy bardziej. Niestety nie miałem żadnego zastępcy i jak zawsze musiałem od razu brać się do plewienia. Ale za to jak wszystkie RH zakwitają, to jest wspaniale Bożenko Taaaak... już ją chyba kiedyś widziałem Karolinko u mnie w tym roku (mam taką nadzieję) będzie ich różnorodność
Moje nowo kupione pelargonie
Calla, ale po polsku nazwy nie pamiętam
Ewo ja mam taki duży ogród, że jak na jednej stronie kończę, to już z drugiej muszę zaczynać Aniu to zakup z Niemiec. Miała być pomarańczowa, a wyszła żółta. Niektórzy mówią, że lepiej jest ją trzymać w domu w doniczce, ale na opakowaniu pisze, że ją opiekuje się, jak np. paciorecznikiem, albo mieczykami