Madziu - firletki podlewam, żeby nie przesuszyć. Teraz mają już po kilka kwiatków. Jak ja lubię takie maleństwa. Mogę na nie patrzeć godzinami. Miecznice dzisiaj wyjątkowo ładnie kwitły
Justynko - Jak miło, że do mnie zajrzałaś... Napisałaś:"Japońszczyzna na Kaszubach

" - ale tylko jedna malutka rabatka....I na pewno będzie( jeżeli w ogóle będzie...) to tylko i wyłącznie moja "autorska" impresja na temat ogrodu japońskiego. Nasza Jagódka kochana pożyczyła mi literaturę fachową w ilości dwóch pozycji. Przekartkowałam je - teraz czytam i już wiem, że nie mam szans na zrobienie ogródka j. z prawdziwego zdarzenia a to co mi się wydawało, że chociaż nawiązuje do "japońszczyzny" ma się do niej nijak po prostu

Ale lektura fajna nie powiem i horyzonty mi się poszerzają...Czy ja jarzmiankę dostałam od Ciebie?
Alicjo - Alchemik bardzo dziękuje za pochwały, w tym roku oba moje krzaczki kwitną po prostu cudnie. Jestem nimi zachwycona, chodzę do nich, gadam fotografuję...Tak jakby zakwitły u mnie pierwszy raz...A to już przeszło dwadzieścia lat jesteśmy razem...
Paulo - nie znam nazwy odmianowej tej dąbrówki, ale jest piękna...prawda

Muszę zapytać Iwonkę, ona na pewno będzie wiedziała...
Na mojej poprzedniej działce miałam białą miecznicę. Bardzo mi się podobała...a potem tak jakoś zapomniałam o tej roślince, aż dopiero zobaczyłam ja u Madzi i bezczelnie wyżebrałam
Asiu - wysłałam Ci PW