Witam serdecznie po kilkudniowej przerwie. Porządnie nadokuczała mi angina, ale się nie dałam.
Dziękuję pięknie za odwiedziny w wątku
Filigranowa27 - Patrycjo

dzięki, mnie własnie ten kolor zauroczył, a wlaściwie połączenie kolorów.
Katiusha - Kasiu witam nowego Gościa i dziękuję.
Czy pamietasz może jak nazywały się "przeciętne polskie balkonowce" z drugiej skrzyneczki?
W jednaj byly pety- petunie, w drugiej kapsle od piwa, ale nazwa tych "kapslowych kfjatków" wyleciała mi z głowy.
Byłam na ryneczku już po zakupie tej dwukolorowej surfinii, widziałam podobne, ale już nie z tak kontrastowymi odcieniami.
Być może wybarwienie zależy od nasłonecznienia.
A mnie się wciąz śpiewa " Błękitny mały kwiat o dziwnej mocy..." (wyk. Janusza Gniatkowskiego)
ulkabe czy jesteś Ula?

witam nowego Gościa i dziękuję za odwiedziny.
Zapach mi się schował przy anginie, ale pewnie poczuję kiedy katar minie zupełnie.
Zapraszam serdecznie na kawę o każdej porze dnia.
Malachitek - Dorotko
Tak, to drobny keramzyt, wysypuję go na wierzch ziemi, żeby nie tak szybko wysychała. Ale właściwie tylko u roślin na stanowiskach bardzo nasłonecznionych. Daję go też na dno osłonek w których stoją doniczki z roślinami, ale mam tendencję do przelewania kwiatków i muszę za każdym podlewaniem sprawdzać, czy woda w osłonce nie stoi.
Znalazłam na FO wątek "Larwa biedronki - maszyna do zjadania mszyc"
Jest tam wpis z r 2009 :
" Jest wiele pożytecznych larw owadów, które czasami zabije się nie biorąc pod uwagę tego czym są i jak ważną rolę pełnią w zwalczaniu mszyc. Inwazja larw biedronek,bzygów i złotooków to najlepsze co może trafić się roślinie, na której są kolonie mszyc"
Jesteś więc szczęściarą.
Może te larwy u Ciebie pomogą uporać się z plagą niechcianych.
Na ziemiórki i być może na inne podjadacze oprócz czosnku granulowanego zastosowałam też opryski środkami chemicznymi, a najlepiej u mnie (na razie) zdają egzamin pałeczki nawozowo owadobójcze i profilaktycznie nawozowo grzybobójcze. Mogę sobie na to pozwolić, bo nie mam żadnych ziół ani warzyw.
Trudne jest zwalczanie szkodników, bo może szkodniki uodpornily się na różne chemiczne środki.
No i dobrze jest znać okres rozrodczy, bo trzeba ustalić kiedy i co jaki czas zastosuje się zwalczanie.
Magdallena - Madziu pokazałaś udane zakupy
Biała lantana rozjaśni kącik w którym zamieszka. A jak zaaranżujesz donicę z wilcem brązowo zielonym ?
Moja stokrotka afrykańska przestała kwitnąć, ale widzę nowe pączki. Twoja jest śliczna

Przestawiłam moją w miejsce bardziej zacienione, bo być może ostre słońce przyspieszyło zakończenie kwitnienia.
Jeśli dłużej będzie się buntować, przeprowadzę ją do innych opornych roślin od północno zachodniej strony bloku, na trawnik.
Dobrze że opryskałaś różę, po kolejnym może już przędziorek nie wróci.
Zastanawiam się jednak, czy nie sprzyja rozwojowi tych wszelkich paskud duże zagęszczenie roślin na balkonie. To też utrudnia obejrzenie każdej roślinki czy dobrze rośnie, czy nie jest pożerana.
Zlokalizowałam miejsce ukrywania się mączlików. Bardzo dobrze czuły się w pojemnikach z werbeną, ktorą zjadały systematycznie. Zostały z niej szorskie liście i pousychane i wiotkie badylki, na końcu których czasem pojawiał się kwiat. Całe towarzystwo powędrowało do odpadów komunalnych.
Rozrasta się niestety plaga ziemiórek, na kilka dni po czosnku był spokój, teraz znów pokazały się większe roje fruwaczy w donicy z fasolą ozdobną, a posadzona tam kępka lobelii zmarniała. To samo dzieje się z młodymi roślinkami maciejki.
Pewnie wyroiło sie nowe pokolenie głodomorów.
Zabieg z czosnkiem znów powtarzam, ale i podlewam roztworem chemii na ziemiórki.
Przesadziłam po raz drugi wilec , taki jak sobie kupiłas w Ożarowie.
Zielone listki znajdują się na wierzchołku wzrostowym, ale szybko brązowieją na słońcu. Tym razem dodałam mu do towarzystwa drugi wilczomlecz i teraz podoba mi się bardziej. Wilczomlecze rozjaśnily go ładnie.
Wilec ziemniaczany z jednym wilczomeczem, mało efektowny.
W takim towarzystwie bardziej mi się podoba.