Przemarznięte korony zostały obcięte a pieńki skrócone i posadziła je sobie sąsiadka, przy płocie , stworzyły ładny żywopłot .
Każda kwitnie inaczej, czyli szczepione były na różnych podkładkach , pięknie się rozrosły i kwitły kilka lat .
Dziś patrzę, a jedna z nich prawie cała jest sucha, za to z dołu wybijają grube, proste jak drut pędy o wielkich , szlachetnych liściach

Czy to możliwe , aby dzika róża zmarniała a z korzenia wybiła szlachetna?
Czy mogli zaszczepić dziką na szlachetnym korzeniu ?
Nie chce mi się wierzyć ale tak to wygląda .