Ania, wieczory ostatnio są przyjemnie ciepłe, ale dni koszmarnie skwarne

Kwiaty róż i piwonii za szybko się osypują...
Piotr, to naparstnice

Na pewno będę miała siewki jesienią, przypomnij mi się, żeby Ci wysłać. Sieje się toto jak szalone, ale kwitnienie uwielbiam
Iwona, z przyjemnością zapraszam

Powiedz tylko kiedy, żebym na Twoją cześć mogła upiec zakalca (chyba że tania siła robocza się za to weźmie, wtedy ciasto się uda

).
Jola, mam ją dwa lata (albo trzy

) i jeszcze nie chorowała. Nie jest to więc żadna pewna informacja

Kwiaty utrzymują się dość długo, zakwitają jednak w takiej masie, że nie mam czasu sprawdzić, jak długo trwa pojedynczy kwiat. Russelliana pachnie
Krysiu, bardzo podobna

Zamieniłam już znaczniki, może się więcej nie pomylę (zresztą mając w pamięci taką wpadkę będę bardziej uważać).
Sabina-właśnie nie wszystkie
Monika, Russelliana to jeden z najlepszych zakupów

Wzbraniałam się przed raz kwitnącymi różami i było to zupełnie bez sensu, bo w moim klimacie głównie takie mogą się udać. Odporność na mróz to kluczowa sprawa. Trzeba jednak dla tej róży mieć sporo miejsca, bo buja się na wszystkie strony
Dzisiaj Sweet Pretty.
St. Swithun.
Mary Rose.
Russelliana.
Duchesse de Montebello.
Czarnuszki
