

Reniu Nie dziwie się zapałałaś milością do Vanilki - ona przecież jest piekna jak nie najpiekniejsza . Takie spektakularne widowisko przebrwiających się kwiatów i to plonnych ma tylko ona

Robert jak chcesz to Ci jesienią podeślę
Mariolka - no własnie zastanawiam się co się stało że starsza w tym roku chętnie na działkę jeżdzi- czyżby kosiarka

Marzenko
Mój małzonek w majówkę za siekierkę chwycił i mało oka nie stracił więc do kosy niech lepiej nie podchodzi

Kurcze nie mam cierpliwości do nasionek ale obserwuj jak się Twój zachowuje - jesienią pewnie kupie
Oj Jadziu chciałabym bardzo ,aby polubiły pracę w ogrodzie- może się uda.
W niedziele obudzilam się o 4 więc wzięłam kocyk i poszłam poleżeć na huśtawce - cisza totalna , tylko budzące się ptaki było słychać, co oczywiście spowodowało że usnęłam

Dzięcioł czarny, nie myślałam że może być tak głosny, pierwszy raz go widziałam - w pierwszej chwili myslałam że to jakaś wrona



i gożdziki
