Glorioza - podstawy uprawy
Glorioza - podstawy uprawy
Cebulę tej pięknej rośliny kupiłem jakies 1,5 roku temu. Miała zacząć rosnąć zeszłej wiosny. Nie wypuściła żadnego pędu. Cebula nie zgniła i można powiedzieć że jest w dobrej kondycji.
Posadziłem ją do donicy na glebokość ok 10 cm , regularnie podlewam i nic. Donica stoi w mieszkaniu, latem trzymałem ją w ogrodzie. Czy ktos potrafi odpowiedzieć dlaczego nie udaje mi sie jej wzbudzic do wzrostu ????
Posadziłem ją do donicy na glebokość ok 10 cm , regularnie podlewam i nic. Donica stoi w mieszkaniu, latem trzymałem ją w ogrodzie. Czy ktos potrafi odpowiedzieć dlaczego nie udaje mi sie jej wzbudzic do wzrostu ????
Pozdrawiam Paweł
Pawle :P witam
Doświadczenia z gloriozą nie mam.
-podejrzewam, mając spore już doświadczenie w ciekawszych *wynalazkach*roślinnych,że niestety nie wszystkie są chętne aby zaakceptować nasze warunki /co do strefy klimatycznej/, a może......
cały trick w powodzeniu uprawy może być w tym oddzielaniu Y =rozwidlonej nowej bulwy w odpowiednim czasie.
Polecam ten zabieg robić bardzo ostrożnie - to jest najbardziej toksyczna część rośliny
i nie tylko poprzez jej skonsumowanie!!!!!!!!!
Myślę , że skoro bulwa ma się dobrze, to latem można myśleć o posadzeniu w ogrodzie- też w pojemniku , a jej ekspansywność powinna pokazać na co ją stać.
A wiele może :P
Jeszcze poszukam info, aby podpowiedzieć więcej bo nurtuje mnie ten okres
drzemania bulwy-myślę, że powinien być okresem spoczynku bezwzględnym, chłodniejszym. Może w tym jest jakiś błąd, że nie ma sił na wzrost???
Ale mogę się mylić , myślę o analogii do innych bulwiastych.
Może ktoś jeszcze zechce dopowiedzieć , coś , ze swojego doświadczenia z gloriozą.
Powodzeniu w eksperymencie
pozdrawiam Jovanka
Doświadczenia z gloriozą nie mam.
-podejrzewam, mając spore już doświadczenie w ciekawszych *wynalazkach*roślinnych,że niestety nie wszystkie są chętne aby zaakceptować nasze warunki /co do strefy klimatycznej/, a może......

Polecam ten zabieg robić bardzo ostrożnie - to jest najbardziej toksyczna część rośliny
i nie tylko poprzez jej skonsumowanie!!!!!!!!!
Myślę , że skoro bulwa ma się dobrze, to latem można myśleć o posadzeniu w ogrodzie- też w pojemniku , a jej ekspansywność powinna pokazać na co ją stać.
A wiele może :P
Jeszcze poszukam info, aby podpowiedzieć więcej bo nurtuje mnie ten okres
drzemania bulwy-myślę, że powinien być okresem spoczynku bezwzględnym, chłodniejszym. Może w tym jest jakiś błąd, że nie ma sił na wzrost???
Ale mogę się mylić , myślę o analogii do innych bulwiastych.
Może ktoś jeszcze zechce dopowiedzieć , coś , ze swojego doświadczenia z gloriozą.
Powodzeniu w eksperymencie
pozdrawiam Jovanka

Witam, pod tym adresem znajdziesz dużo informacji:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1938
Moim skromnym zdaniem jednak jest uszkodzony stożek wzrostu, niestety takie uszkodzenia u gloriosy powodują największe straty materiału w ich uprawie, mało prawdopodobne żeby z tej bulwy coś wyrosło, obym się myliła.
pozdrawiam
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1938
Moim skromnym zdaniem jednak jest uszkodzony stożek wzrostu, niestety takie uszkodzenia u gloriosy powodują największe straty materiału w ich uprawie, mało prawdopodobne żeby z tej bulwy coś wyrosło, obym się myliła.

pozdrawiam
Pozdrawiam
Anna
Anna
- elmarek
- ---
- Posty: 236
- Od: 25 lut 2006, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
Jak możesz pokaż tą bulwę na zdjęciu , ale myśle że annawoj ma rację jest uszkodzony stożek wzrostu.
Uprawiałem glorioze na skale przemysłową i faktycznie uszkodzenia te były trudne do zauważenia podczas przechowywania , natomist można je bylo dopiero zobaczyć po posadzeniu na miejsce w szklarni.bulwy takie po prostu nie kiełkowały.

Na zdjęciu zdolne do kielkowania bulwy gloriozy
Uprawiałem glorioze na skale przemysłową i faktycznie uszkodzenia te były trudne do zauważenia podczas przechowywania , natomist można je bylo dopiero zobaczyć po posadzeniu na miejsce w szklarni.bulwy takie po prostu nie kiełkowały.

Na zdjęciu zdolne do kielkowania bulwy gloriozy
- stokrotka12311
- 500p
- Posty: 800
- Od: 18 gru 2006, o 00:43
Glorioza Rotszylda
Kupując to pnącze nie znałem warunków jakie lubi ta roślinka. Kiedy je poznałem zwątpiłem czy coś z niej wyrośnie a tu miła niespodzianka-zaraz będzie kwitła i to wcześniej niż opisują na internecie.

Wątpiłem do tego stopnia że nie bawiłem się w ładną doniczkę i podpory.

Wątpiłem do tego stopnia że nie bawiłem się w ładną doniczkę i podpory.