Szałwia muszkatołowa dla moich gosci - tez cudeńko śliczne wreszcie zakwitło
Różyczko zostawiłam z każdego łubinu po jednym wielkim kwiatostanie - no przekwitnietym kwiatostanie, będę zbierac nasionka, wiedziałam, że się spodobaja, bo ja też się nie moge napatrzeć na te cudeńka.
Edytko widziałam u kogoś w ogródku taki prawie brazowy i jak mnie coś kopnie, to stane jadąc do Wrocławia na tej wsi i poproszę...

a co mi tam
Pat, bo w ubiegłym roku zadna mi nie kwitła, nie wiem dlaczego - więc nie wrzuciłam ani jednej fotki róż. tylko nie wiem, dlaczego nie mam ani jednej białej i zółtej - jakos tak się złożyło.
