Moj skromny ogrodek-julka_
a więc....w Rzeszowie było super,nawet się nie spodziewałam ,że wrócę taka zadowolona i naładowana dodatnio do pracy
okazało się ,że miałyśmy monopol na branżę paznokciową
...cały czas mialyśmy peło koło stoiska...nie nadążałam z pokazami...
a i wejście miałyśmy niezłe...wszyscy o nas m.owili(ale o to przecież chodzi
)
tutaj nasze stoisko-i żle napisana nazwa(stwierdziłyśmy,że to na szczęście),po czym w nagrodę dostałyśmy pana do pomocy i biegał tu i tam i załatwiał potrzebne rzeczy,bo oczywiście gwiazdy miały mega życzenia

(ja siedzę)
to ja-chwilka odpoczynku...bo na hali było tak duszno,że cały czas nie dało się dziubać pazurków


a tak w ogóle tomiałam wiecej zdjęć,ale mi wcięło(w sumie przeze mnie
)
w piewszy dzień targów,już po ...byłyśmy tak pozytywnie naładowane,że zachciało nam się imprezować,tym bardziej,że w naszym hotelu(ślicznym poza nawiasem)było wesele-i tak nie spałybysmy do 4
doprowadziłyśmy się do "ładu i składu" i poechałyśmy w miasto
...............a po godzinie wróciłyśmy do hotelu........................z ..................................


takim niuńkiem
a było to tak
:
wysiadłyśmy z taxi koło rynku....po drodze zobaczyłam tego niuńka i zaczęłam go głaskać,a że mały wyglądał na chorego,bo nie umiał podnieść pupci,oczka miał zaropiałe....to moja przyjaciółka miała łzy prawie w oczach,co nie zdaża się jej -tym bardziej na widok psa.......ale koło niego byli sami pijani faceci i jedna pijana babka,więc pieska trzeba było ratować...padło pytanie do gościa:ile za psa,on na to: 200....Gośka na to:dam 100...A on:dobra.....i tak zostałyśmy jego właścicielkami
i zamiast na imprezę wylądowałysmy u weterynarza
Pan doktor stwierdził ,że misiek ma 4 tygodnie,jest poturbowany,ale generalnie zdrowy,poza jednym szczegółem:jest pijany
....normalnie nakopaabym do....tym ludziom za takie traktowanie psów :x .....całe szczęście ,że tam przechodziłyśmy.Potem pojechałyśmy do Tesco po wyprawke dla niuńka i wróciłyśmy do hotelu
noc była niezła,bo miałyśmy przy nim dyżury....boroczek miał niezłego kaca.....ale rano wracał do zywych....i już pod koniec drugiego dnia targów był już szczekający,zdrowy i kochany
koleżanka .która go wzięła ma 2 córki i one oszalały na jego punkcie
po powrocie nawał pracy.....uruchamianie hurtowni,remont,goście,po prostu masakra....ale takapozytywna dla mnie ,bo ja uwielbiam jak coś się dzieje
AAAAA....no i oczywiście weekend w Pradze
mąż zafundował na 11 rocznicę ślubu
pojechaliśmy sami bezz dzieci pierwszy raz....było super!!!
mała fotorelacja
w nast poście


a i wejście miałyśmy niezłe...wszyscy o nas m.owili(ale o to przecież chodzi

tutaj nasze stoisko-i żle napisana nazwa(stwierdziłyśmy,że to na szczęście),po czym w nagrodę dostałyśmy pana do pomocy i biegał tu i tam i załatwiał potrzebne rzeczy,bo oczywiście gwiazdy miały mega życzenia



to ja-chwilka odpoczynku...bo na hali było tak duszno,że cały czas nie dało się dziubać pazurków



a tak w ogóle tomiałam wiecej zdjęć,ale mi wcięło(w sumie przeze mnie

w piewszy dzień targów,już po ...byłyśmy tak pozytywnie naładowane,że zachciało nam się imprezować,tym bardziej,że w naszym hotelu(ślicznym poza nawiasem)było wesele-i tak nie spałybysmy do 4

doprowadziłyśmy się do "ładu i składu" i poechałyśmy w miasto



takim niuńkiem


wysiadłyśmy z taxi koło rynku....po drodze zobaczyłam tego niuńka i zaczęłam go głaskać,a że mały wyglądał na chorego,bo nie umiał podnieść pupci,oczka miał zaropiałe....to moja przyjaciółka miała łzy prawie w oczach,co nie zdaża się jej -tym bardziej na widok psa.......ale koło niego byli sami pijani faceci i jedna pijana babka,więc pieska trzeba było ratować...padło pytanie do gościa:ile za psa,on na to: 200....Gośka na to:dam 100...A on:dobra.....i tak zostałyśmy jego właścicielkami





koleżanka .która go wzięła ma 2 córki i one oszalały na jego punkcie

po powrocie nawał pracy.....uruchamianie hurtowni,remont,goście,po prostu masakra....ale takapozytywna dla mnie ,bo ja uwielbiam jak coś się dzieje

AAAAA....no i oczywiście weekend w Pradze


mała fotorelacja

- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- paulinka09
- 500p
- Posty: 586
- Od: 18 sie 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
początek zwiedzania
trafilismy na śliczna pogodę


małe zakupy


romantyczna przejażdżka


czekamy na obiadek-swoją drogą paskudny
ale co tam....


a ten gościu się do nas dosiadł


a to zastałam w drugim dniu po powrocie ze śniadanka,ale spiskowali
żebym sie nia kapnęła...


postałam sobie na warcie,a co?


widok na Pragę:)


a tu świetne drzewo:)


kurcze mam tyle jeszcze fotek ,ale nie chcę zasmiecać forum:
fotki bardziej krajobrazowe wstawie u Krzysia:)




małe zakupy


romantyczna przejażdżka



czekamy na obiadek-swoją drogą paskudny




a ten gościu się do nas dosiadł



a to zastałam w drugim dniu po powrocie ze śniadanka,ale spiskowali



postałam sobie na warcie,a co?



widok na Pragę:)


a tu świetne drzewo:)


kurcze mam tyle jeszcze fotek ,ale nie chcę zasmiecać forum:
fotki bardziej krajobrazowe wstawie u Krzysia:)