Uprawa pomidorów w szklarni,w tunelu, pod osłonami cz.1
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Witam. Chciałem napisać odnośnie podlewania w tunelu i ogólnie. Myślę że nie raz już było o tym pisane, ale pewnie dołączają nowe osoby którym nie chce się po prostu czytać wątku od początku. Otóż jak będziemy podlewać tak często (a dwa razy dziennie to już w ogóle dramat jest jakiś) to doprowadzimy tylko do dwóch rzeczy. Po pierwsze korzenie nie będą szukać wilgoci bo po co i nie będą się też rozrastać. Może się też zdarzyć sytuacja że roślina ma korzenie wykształcone dosyć głęboko i częste ale mało obfite podlewanie sprawi że wilgoć będzie docierać w małych ilościach w głąb a jej większość po prostu ulegnie odparowaniu. Jest jeszcze trzeci przypadek ale to już zależy głównie od gleby. Gdy gleba w głębi jest słabo przepuszczalna dla wody to częste i obfite podlewanie może doprowadzić w zasadzie do uduszenia rośliny że tak powiem. Korzenie większości roślin potrzebują dobrego napowietrzenia i takie podlewanie nie pozwala im na to. Miałem zeszłego roku taki przypadek przy arbuzach na polu podczas długich opadów. Miejscami wystąpiła praktycznie martwica gleby która w tych miejscach stała się zbita i śmierdząca jak na bagnie. Większość to w sumie moje przemyślenia, ale myślę że ma to sens. Podsumowując. Lepiej jest podlewać rzadziej ale konkretnie. To że wierzchnia warstwa gleby może być sucha to nich akurat nie oznacza bo podczas upałów zawsze będzie sucha. Dla rośliny ważne jest raczej to co w głębi, co akurat ma też znaczenie w przypadku ludzi:). Pozdrawiam.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
forumowicz stosujemy stosujemy:). Bardzo rzadko robię zakupy a dziś akurat zdarzyło się to wydarzenie:) nakupiłam octów, przypraw jakbym się na wojnę szykowała:) ale Twoje przepisy w Europę idą! W pn znajomy ma przyjść po OW. Najpierw rozdaję ludziom popalone pomidory a potem proponuje im ratunek w postaci OW
.

- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
forumowicz to nie tak, że nie stosujemy.... Ja żałuję, że zimą jak miałam odrobinę więcej czasu nie przekopałam Forum i nie zapisałam najważniejszych informacji... A teraz... No cóż, mam bardzo pogmatwane życie rodzinne i czasami ciężko się o 5 z łóżka podnieść... ale to już nie ten wątek ;) Byłabym bardzo wdzięczna forumowicz za jakiś link i konkretne rady bo muszę coś z tym choróbskiem zrobić...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Rzecz nie polega nawet na czytaniu, w każdym razie nie całego wątku. Są podane przepisy. Wystarczy zrobić preparaty i pryskać.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Andzia przepisy są w wątku " pomidory w pigułce " przewijając wątek znajdziesz to co musisz przeczytać.
- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dziękuję bardzo za pomoc
Dzisiaj pewnie nie dostanę u siebie żadnego z oprysków wymienionych we wskazanych wątkach, dopiero pn- wt. W domu mam teraz jedynie curzate cu. Na ulotce napisane, że zwalcza alternariozę w gruncie więc może pomoże? Jeśli opryskałabym dzisiaj curzate to czym i kiedy kolejny raz? I w jaki sposób odważyć 4g środka nie mając odpowiedniej wagi....? I przepraszam za laickie pytania 


http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Andzia-koniecznie chcesz pryskać już chemią? Toż to dopiero początek sezonu...Myślę, że forumowicz miał na myśli HT-tu znajdziesz przepis http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Nie doczytałam
poza wódką pozostałe składniki mam na stanie a wódka to nietrudny towar do zdobycia więc pewnie podziałamy dzisiaj 


http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Tak to już jest,wódkę dostaniesz wszędzie ,ale potrzebne zioła już nie.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Zdobyć oregano to nie takie proste u mnie na przykład
.

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
wyrzynacz napisał
gdyby choć trochę ludzie poczytali. Wątki byłyby o połowę cieńsze.
Korzenie bezwzględnie potrzebują powietrza do życia.
Bardzo dobrze napisałeś. Tylko kto to czyta. Kto czyta nasze wątki. Nie byłoby tyle problemów,Witam. Chciałem napisać odnośnie podlewania w tunelu i ogólnie. Myślę że nie raz już było o tym pisane, ale pewnie dołączają nowe osoby którym nie chce się po prostu czytać wątku od początku. Otóż jak będziemy podlewać tak często (a dwa razy dziennie to już w ogóle dramat jest jakiś) to doprowadzimy tylko do dwóch rzeczy. Po pierwsze korzenie nie będą szukać wilgoci bo po co i nie będą się też rozrastać. Może się też zdarzyć sytuacja że roślina ma korzenie wykształcone dosyć głęboko i częste ale mało obfite podlewanie sprawi że wilgoć będzie docierać w małych ilościach w głąb a jej większość po prostu ulegnie odparowaniu. Jest jeszcze trzeci przypadek ale to już zależy głównie od gleby. Gdy gleba w głębi jest słabo przepuszczalna dla wody to częste i obfite podlewanie może doprowadzić w zasadzie do uduszenia rośliny że tak powiem. Korzenie większości roślin potrzebują dobrego napowietrzenia i takie podlewanie nie pozwala im na to. Miałem zeszłego roku taki przypadek przy arbuzach na polu podczas długich opadów. Miejscami wystąpiła praktycznie martwica gleby która w tych miejscach stała się zbita i śmierdząca jak na bagnie. Większość to w sumie moje przemyślenia, ale myślę że ma to sens. Podsumowując. Lepiej jest podlewać rzadziej ale konkretnie. To że wierzchnia warstwa gleby może być sucha to nich akurat nie oznacza bo podczas upałów zawsze będzie sucha. Dla rośliny ważne jest raczej to co w głębi, co akurat ma też znaczenie w przypadku ludzi:). Pozdrawiam.
gdyby choć trochę ludzie poczytali. Wątki byłyby o połowę cieńsze.
Korzenie bezwzględnie potrzebują powietrza do życia.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Popieram. Nie jednokrotnie forumowicze pisali, że na pewno sucho. Tymczasem wystarczy palcem pogrzebać w ziemi. Z wierzchu skorupa sucha, a pod spodem mokro. Zależy to od ziemi jaką posiadamy. U mnie raz w tygodniu, haczka ma pracę przy spulchnianiu ziemi.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Dzięki za lekcję o podlewaniu, teraz inaczej patrzę na codzienny rytuał -co chcę osiągnąć podlewaniem... I zaczęłam paluchem grzebać w poszukiwaniu wilgoci... Lekko się zdziwiłam, że to co wygląda suche wcale takie nie jest.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
Witam.jokaer pisze:
Bardzo dobrze napisałeś. Tylko kto to czyta. Kto czyta nasze wątki. Nie byłoby tyle problemów,
gdyby choć trochę ludzie poczytali. Wątki byłyby o połowę cieńsze.
.
Mnie zakręciło trochę pomidorowo,przeczytałem wiele wątków i śledzę forum na bieżąco.
Rzeczywiście informacje są porozrzucane na wielu stronach poszczególnych wątków.Jeśli trzeba coś znaleźć trzeba przekopać wiele stron. Forum stało się pokaźne i takie ble ble.
Brawo Jokaer wykonałaś dużo dobrej roboty umieszczając przepisy i rady forumowicz w jednym miejscu.

By uniknąć powtarzających się pytań np.co ile dni pryskamy,jaka jest karencja, itp.,zaproponowałem żeby odpowiedzi umieszczać na początku wątku.Na to forumowicz odpisał że po co ktoś ma czytać jeśli zada pytanie i uzyska szybką odpowiedź.
forumowicz tłumaczy czasem dowcipnie ,czasem łopatologicznie ,czasemtłustym drukiem,ale jeśli odpowiedź jest umieszczona na 70 str. to tylko ją przeczytają ci co śledzą forum na bieżąco , a później żeby to znaleźć trzeba wertować wiele stron.
Jeśli ważne informacje i odpowiedzi były by umieszczane na początku wątku to taki wątek może mieć wiele stron a szukający mają wszystko na pierwszych stronach.
Tylko to wymagało by dużego zaangażowania moderatorów.
Pozdrawiam ED.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.1
W/g mnie to nic nie da.Przecież już od dawna wszystkie ważniejsze tematy są umieszczone na początku.
Ale i tak znajdą się tacy co to wpadają jak po ogień,przyznają się nawet,że nie chce im się szukać a co gorsze to nawet przeczytać interesujące ich kwestie.
Chcą odpowiedzi natychmiast tu i teraz.
Uważam,że przeczytanie 1 lub 2 stron danego wątku codziennie wystarcza by być na bieżąco.
Nieraz ktoś ma jakiś problem,dostaje odpowiedż a na następnej stronie ktoś inny znowu o to samo pyta.
Chociaż ostatnio to więcej jest różnego rodzaju pytań,tylko fachowych porad brak.
Niestety.
Ale i tak znajdą się tacy co to wpadają jak po ogień,przyznają się nawet,że nie chce im się szukać a co gorsze to nawet przeczytać interesujące ich kwestie.
Chcą odpowiedzi natychmiast tu i teraz.
Uważam,że przeczytanie 1 lub 2 stron danego wątku codziennie wystarcza by być na bieżąco.
Nieraz ktoś ma jakiś problem,dostaje odpowiedż a na następnej stronie ktoś inny znowu o to samo pyta.
Chociaż ostatnio to więcej jest różnego rodzaju pytań,tylko fachowych porad brak.
Niestety.