Większość róż ,które kwitną to miniaturowe tzw.marketówki,ale coraz więcej pąków na tych szlachetnych,cieszę się bo w zasadzie z tymi różami to mój debiut
Maryniu,ja od jakiegoś czasu robię zakupy w piątkowy wieczór,aby nie marnowac czasu w sobotę,a sprzątam wieczorkiem jak wracam z działki,tak też dzisiaj było,upalny dzień od wczesnego przedpołudnia na działce,ale temperatura nie sprzyjała za bardzo pracy więc trochę robótek rabatowych na zmianę z leżakiem w cienistym miejscu-i tak na zmianę,obiad -schab z grilla,ale nawet jeść się nie chciało-najlepiej kawa smakowała i zimne napoje ,jednak nie mogę powiedzieć ,że nic nie zrobiłam,M trawniki kosił,a potem poszerzyliśmy trochę skalniaczek przylegający do boku altany,u jego stóp zostały posadzone sadzonki wrzosów,jutro agrowłókninę położę i wysypię białym gresem,ciekawe jak im będzie ??do tej pory po wrzosami korę wysypywałam ,więc to taki eksperyment no i wreszcie trochę zaległości prasowych nadrobiłam-w tym prasy"ogrodniczej ", już trochę pomysłów mam

,jutro też po śniadaniu wybieramy się na działke ,ma być kolejny upalny dzień ,zyczę Wam miłego wieczoru i słonecznej niedzieli
