
Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Czas już skończyć to odliczanie i wziąć ogród w swoje rączki
A wracając do starego wątku to moja szanowna małżonka również pierwszy raz walnęła biszkoptem o podłogę .....i podziałało - zamiast 15 użyła tylko 5 jajek , a efekt wysokościowy podobny ....

A wracając do starego wątku to moja szanowna małżonka również pierwszy raz walnęła biszkoptem o podłogę .....i podziałało - zamiast 15 użyła tylko 5 jajek , a efekt wysokościowy podobny ....

- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Pestko kiedy powrót? Paczke na wrzesień szykować czy sierpień? Obiecanki rosną 

Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
No właśnie, a Ty gdzie jesteś co? dawaj tu do nas, bo coś za długo siedzisz cicho 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
No i dalej jej nie ma. 

Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Kochani wpadłam na moment powiedzieć ,że już jestem,a raczej dopiero.Od maja do wczoraj pracowałam za granicą;Niemcy-Francja.Tak po prostu się ułożyło.Na prywatne wiadomości odpiszę niebawem,ale z góry przepraszam za niedokończone oferty zakupowe.Niestety tak mi sie ,,potoczyło,,w pracy.Ogarnę się w domu i spokojnie do Was wracam.....Jejku jak mi Was i forum brakowało(brak internetu)
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Witamy



Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22062
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Witamy Aldonko
Opowiadaj,opowiadaj i pokaż jakieś zieloności z wyjazdu....

Opowiadaj,opowiadaj i pokaż jakieś zieloności z wyjazdu....

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7819
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2



Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Ło matko tyle bez neta
ja już dawno w łeb bym sobie strzeliła 



- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Pestko alez wyrósł młodzieniec..a gdzie taka zima???A o hortensje się nie martw wiosną będą:)
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
No no piesio wyrósł na przystojniaka
i co teraz robisz? jakie masz plany na przyszłość, zrobiłaś już remont i czy nadal planujesz wyjazd, bo ja od roku siedzę w domu i szukam swojego miejsca, jak widać z marnym skutkiem, bo w moim wieku to o stałą pracę coraz gorzej, ale wyjechać już nie chce mi się
jak się zrobi większą przerwę w wyjazdach, to potem ciężko się pozbierać i jechać ponownie
może jakieś fotki z ogródka nam pokażesz co? a może postęp remontowy? no nie daj się prosić 




Re: Ogród(z)PESTKI@ - cz.2
Bogusiu praca jest,ale...zawsze wtedy kiedy mi nie pasuje,albo ogólnie praca podejrzana.Ja mam 44 lata i troszkę inaczej patrzę na życie już.U mnie musi wszystko grać,a to co mi proponowano na 5go stycznia nijak mi nie zapasowało.Co telefon to co innego było mówione,wyjazd też na wariata ,bo ani busa ,ani busika załatwić.W sywestra i Nowy Rok sie nie da,a ja sie tarabanić po taksówkach i autokarach już nie chcę i to w niewiadome.Może zdecyduję sie na hale na jabłka,ale tam potrzebny jest zdrowy kręgosłup i nogi,a z tym u mnie kiepściutko(8 godzin stania w jednym miejscu) Praca jest,ale...dla młodych,zdrowych,na dorobku,bez rodzinnego bagażu.W pewnym wieku już trzeba bardziej myśleć o własnym zdrowiu..
Remonty u mnie jak guma w gaciach...Ciągną sie bez końca i końca nie widać
Pocieszam się ,że bliżej niż dalej.Został mi jeden pokoj na poddaszu(adaptacja strychu),kafelki w łazience(kładą się już nareszcie) i klatka schodowa.Dokończę górę to na pewno bez malowania ,,na dole,,się nie obędzie....Więcej niczego nie planuję,oddaję ,,berło,,w ręce syna.Niech on kończy lub zmienia to co mu nie pasuje.Zrobiłam swoje i chcę świętego spokoju.Chcę usiąść w mojej wymarzonej i dokończonej o dziwo,,szopie,,i pobujać sie w fotelu,nic nie MUSZĄC
Remonty u mnie jak guma w gaciach...Ciągną sie bez końca i końca nie widać
