Ogród Agnieszki i Zbyszka

[e-genia]

Przywiozę Ci te czarne



on w zależności jak na niego patrzysz raz jest ciemno fioletowy a raz czarny

[asma]

PIĘKNY

[pelagia72]

Geniu

Jest bardzo piękny, cieszę się
Mam od Ciebie już tyle irysów....
Astra Twojego podzieliłam, ciężko było, mało łopaty nie połamałam
Czy jest jakaś roślina, którą ja mam a Ty Geniu nie masz ?
Może astry jakieś ?
Geniu istnieje ryzyko, że nie przyjedziemy do Sulejowa. Mamy samochód w naprawie i mogą nie zdążyć do soboty

Asiu
Yes
Mam już tyyleee roślin od forumowiczów....
Czasem łapię się za głowę, gdy liczę.
Np. irysy mam już od co najmniej siedmiu przemiłych osób.
Cudna sprawa z tą wymianą roślinnych nadwyżek, a jaka konkurencja dla szkółek



A teraz parę obrazków.



Cudne kule czosnku są już wspomnieniem. Teraz zdobią nasionami.



Różowa dziewanna.



Rabata pod gruszą założona w październiku.
Zastanawiam się jak przeżyje bombardowanie owocami, ale wtedy nic w zasięgu korony nie będzie kwitło. Dziewanny przywiążę.



Rabata założona w ..... styczniu. Nie potrafię jej sfotografować.
Miała na celu zasłonić obornik. Myślę, że i tak efekt jest niezły, jak na tak młode nasadzenia.



Wieczorniki i łubiny z rabaty pokazanej wyżej.



A tu naturalna roślinność działki.





Na koniec ''Armia Mordoru'' Czyli goździki kamienne z nasion.

[asma]

Mordor mnie zaintrygował pokaż z bliska wysiewa się z nasion czy przez podział?

Łubin z wieczornikiem

[drewutnia]

Ale masz niebieskiego w ogrodzie.bardzo ładne zdjęcie z kibelkiem w tle,sielsko anielsko

[Madziagos]

A dlaczego ,,Armia Mordoru"?

[EwaM]

Faktycznie, mroczna armia

[pelagia72]

Asiu
Z nasionek
Nie pamiętam, chyba Legutko. Same ciemne goździki, wyszły w kilku odcieniach, niektóre prawie, prawie czarne
Łubin miał być różowy, cała rabata taka ostro wiejska
A wyszło troszkę pastelowo

Drewutnio
To nie jest ogród
Zagospodarowane kawałki, działka całkiem naturalnie zarośnięta
Ten dziki łubin mi się wpasował w gust idealnie

Madziu
Z ''Władcy Pierścienia'' Tolkiena.
Wroga armia i całe ich królestwo było w ciemnych odcieniach.

Ewo
Tak Czaro - bordowa rabata zdaje się w niektórym świetle posępna.
Irys od Geni chyba też tam dosadzę

[asma]

Jest jednoroczny?Poszukam nasionek.Zbierasz swoje?

[e-genia]

Agnieszko najwyżej wyśle Ci iryska pocztą

[Madziagos]

Agnieszko,

to że z Władcy Pierścieni to akurat wiedziałam. Ale żeby takie ładne kwiatki nazwać tak po prostu, tylko dlatego, że ciemne, armią Mordoru???

[pelagia72]

Asiu
Nasionka osypują się bardzo licznie, więc chętnie pozbieram. Jak zobaczę siewki takie, co będą kwitły to wykopię.

Geniu
Mam nadzieję, że się spotkamy bo astra Twojego nie da się o tej porze roku raczej wysłać bez uszczerbku

Madziu
Oczywiście to miało być tak na wesoło, nie do końca poważnie
One są zresztą takie troszkę posępne, co czyni je atrakcyjne w moich oczach
Ale zwróciliście uwagę na ciemną rabatę

[e-genia]

Agnieszko, astra byś nie przesyłała , czekałabym do przyszłego roku , ale wolałabym żebyście przyjechali .

[pelagia72]

Geniu
Aster dwa lata z wizytą u mnie na Kaszubach
Zabawne to krążenie roślin, wcześniej też czytałam u innych forumków o powrotach roślin.
Geniu ja sobie nie wyobrażam, żeby nas nie było w Sulejowie, ale ostatnio jakoś pecha mamy z autami.



Jacek zainteresował mnie starymi odmianami irysów i zaczęłam poszukiwać nazw swoich, bowiem wszystkie oprócz ''Flavescens'' nie kwitnącej zresztą mam bezimienne.





Na obu fotkach jest irys , którego dostałam w 2012 roku w Sulejowie od Ewy Eminenty z Zamościa. Wydaje mi się, że to ''Alcazar'' Vilmorina z 1910 r.
Podobny rośnie w dziadkowym, może być '' Oriflame''



To bezimienny stareńki kosaciec pozyskany z działek rok temu.



Rabata irysowa. Pierwszy z lewej kwitnący kupiony jako czarny, to ''Indian Chief'' Ayresa z 1929 r.
Nie kwitł z 6 - 7 lat





Zbliżenie wojownika dla Asi asmy

[JacekP]

Piękne kosaćce! I moje uznanie za trud nazwania ich 'Alcazar' na każdej z fotek wygląda jakby w innym odcieniu i z pierwszej to bym nawet nie typował, że to może być 'Alcazar'. Ale z drugiej tak!
'Indian Chief' piękny! A na prawo od niego taki delikatnie różowy, czy to nie jest 'Rosabella', o której rozmawialiśmy u mnie?