Maryniu, dzień był fajny-padało

Normalnie widać, jak wszystko odżyło.
Jola, mam i Himmelsauge

Posadzona w gorszych warunkach i młodsza niż Russelliana, ale pokaże w tym roku jakieś kwiatki. Sprawdzę podobieństwo
Jule, a u mnie padało

Pierwszy raz porządnie od ponad 20 dni. Powtarza się sytuacja z zeszłego roku-południe płynie, na północy susza. Oby się to zmieniło

Trochę wilgoci na południu i trochę na północy, żeby po równo było.
Aga, maki bardzo szybko przekwitały, ale po dzisiejszych opadach może jeszcze wytrzymają.
Sabina, dziękuję za deszcz-przyszedł

Piwoniom było za sucho, ale niedługo powinny rozkwitnąć.
Marta, tylko Stanwell w pełni kwitnienia. Pozostałe czekają. Może na dzisiejszy deszcz?
Krysiu, u mnie też wreszcie popadało

Russellianę ominęły naprawdę ostre zimy, ale sprawuje się dobrze. Wielka szkoda, że tylko raz kwitnie. Za to wielki krzaczor rośnie
Tosiu, ja doczekałam się wreszcie deszczu, który uparcie omijał mój ogród. Jutro może być bardzo przyjemny dzień-albo będzie nadal padać (marzę o tym

), albo będzie piękna pogoda do pielenia.
Ania, nie dzisiaj, ale będą, bo to cudo

Pachnie z odległości metra od rośliny, a zielony środek nieustannie mnie rozczula.
Duchesse de Montebello sprzed dwóch dni

Teraz wygląda lepiej, ale w deszczu nie biegałam z aparatem.
Kamasja.
Wielosił się rozbujał.
Dziewanna.
