Jabłoń: choroby, szkodniki
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Może być.
Tylko tamte dwa, które podalem są odporne na spłukanie, a u nas leje!
Tylko tamte dwa, które podalem są odporne na spłukanie, a u nas leje!
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 13 lut 2008, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Dzięki za radę, u mnie już dziś w miarę pogodnie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 3 cze 2014, o 15:46 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zdanie z dużej litery.
Powód: Zdanie z dużej litery.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 2 sty 2014, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Witam,
Do tej pory zawsze tylko czytałem forum, teraz jednak przyszła pora coś napisać, szkoda tylko, że akurat w tym wątku
Proszę o pomoc w identyfikacji choroby jabłoni (malinowa oberlandzka) i o informację jak z nią walczyć.
Drzewko na podkładce A2, posadzone jesienią zeszłego roku.
W kwietniu podsypałem saletrą amonową, z początkiem maja nawozem do drzewek owocowych Agrecol.
Opryski jakie wykonałem do tej pory:
Wiosną przed pękaniem pąków - Miedzian 50 WP
W połowie maja pojawiły się pierwsze objawy mączniaka, bądź wtedy dopiero je zauważyłem :P
Nie wiem czy to był mączniak prawdziwy czy mączniak jabłoni ale objawy były podobne jak w opisie chorób na stronie Targetu.
Było już po kwitnieniu i do oprysku użyłem środka Domark 100 EC.
Po tygodniu poprawiłem środkiem Score 250 EC.
Pod koniec maja pojawiły się na liściach ciemne plamy (małe) w różnych miejscach.
Pomyślałem, że to może plamistość liści i opryskałem drzewko preparatem Topsin M 500 SC. z 2 % dawką mocznika.
Z tego co teraz czytałem to Topsin M 500 SC jest na plamistość liści drzew pestkowych, wcześniej niestety tego nie wiedziałem, aczkolwiek używa się go na choroby kory jabłoni, więc chyba liści by tak nie przypalił.
Obecnie większość liści ma czarno (brunatno) zabarwione krawędzie.
Na pędach nie ma wycieków bakteryjnych, a takie niby towarzyszą zarazie ogniowej.
Liście nie są wilgotne, raczej suche. Dzisiaj opryskałem drzewko Miedzianem.
Dodam jeszcze tylko, że w pobliżu mam jeszcze 4 inne jabłonki na których obserwuję podobne objawy jednakże w nieco mniejszym stopniu. Objawy mączniaka były u nich znacznie mniejsze niż u malinowej.
Na wszystkich drzewkach oprysk przeprowadzany był zawsze w tym samym czasie.
Sam nie jestem w stanie ocenić czy to skutki tego mączniaka, czy to faktycznie ta zaraza ogniowa czy może jednak plamistość liści jabłoni.... ?
Proszę o pomoc w tej sprawie kogoś z większym doświadczeniem praktycznym ...
Poniżej zamieściłem zdjęcia jabłonki i porażonych liści.





Do tej pory zawsze tylko czytałem forum, teraz jednak przyszła pora coś napisać, szkoda tylko, że akurat w tym wątku

Proszę o pomoc w identyfikacji choroby jabłoni (malinowa oberlandzka) i o informację jak z nią walczyć.
Drzewko na podkładce A2, posadzone jesienią zeszłego roku.
W kwietniu podsypałem saletrą amonową, z początkiem maja nawozem do drzewek owocowych Agrecol.
Opryski jakie wykonałem do tej pory:
Wiosną przed pękaniem pąków - Miedzian 50 WP
W połowie maja pojawiły się pierwsze objawy mączniaka, bądź wtedy dopiero je zauważyłem :P
Nie wiem czy to był mączniak prawdziwy czy mączniak jabłoni ale objawy były podobne jak w opisie chorób na stronie Targetu.
Było już po kwitnieniu i do oprysku użyłem środka Domark 100 EC.
Po tygodniu poprawiłem środkiem Score 250 EC.
Pod koniec maja pojawiły się na liściach ciemne plamy (małe) w różnych miejscach.
Pomyślałem, że to może plamistość liści i opryskałem drzewko preparatem Topsin M 500 SC. z 2 % dawką mocznika.
Z tego co teraz czytałem to Topsin M 500 SC jest na plamistość liści drzew pestkowych, wcześniej niestety tego nie wiedziałem, aczkolwiek używa się go na choroby kory jabłoni, więc chyba liści by tak nie przypalił.
Obecnie większość liści ma czarno (brunatno) zabarwione krawędzie.
Na pędach nie ma wycieków bakteryjnych, a takie niby towarzyszą zarazie ogniowej.
Liście nie są wilgotne, raczej suche. Dzisiaj opryskałem drzewko Miedzianem.
Dodam jeszcze tylko, że w pobliżu mam jeszcze 4 inne jabłonki na których obserwuję podobne objawy jednakże w nieco mniejszym stopniu. Objawy mączniaka były u nich znacznie mniejsze niż u malinowej.
Na wszystkich drzewkach oprysk przeprowadzany był zawsze w tym samym czasie.
Sam nie jestem w stanie ocenić czy to skutki tego mączniaka, czy to faktycznie ta zaraza ogniowa czy może jednak plamistość liści jabłoni.... ?
Proszę o pomoc w tej sprawie kogoś z większym doświadczeniem praktycznym ...
Poniżej zamieściłem zdjęcia jabłonki i porażonych liści.





Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Cześć,
mam pytanie -
czy ktoś spotkał się z tego typu infekcją,
która w ciągu ostatnich dni (chłodniejszych i wilgotnych) nawiedziła moją jabłoń nn (ok 35-letnie drzewo, poza umiarkowaną podatnością na parcha nie miałem z nią do tej pory problemu)
Wygląda mi to na jakąś plamistość (pierwszy raz się spotkałem z takim czymś), to nie jest raczej parch ani rdza, te jasnobrązowe plamy są zazwyczaj regularne i okrągłe - jak na zdjęciu - i dotknęły tylko liście (później przyjrzałem się - są też o nieregularnym kształcie ale nadal podobne do pokazanych) a na spodniej stronie liścia nic (zarodników grzyba, nalotów itp.) nie dostrzegłem. Zarażonych jest większość liści - na razie pojedyncze liście stopniowo żółkną i opadają.
Planuję w najbliższych dniach (po usunięciu zacieniających wilków co poprawi przewiewność w koronie) zastosować Kaptan.

mam pytanie -
czy ktoś spotkał się z tego typu infekcją,
która w ciągu ostatnich dni (chłodniejszych i wilgotnych) nawiedziła moją jabłoń nn (ok 35-letnie drzewo, poza umiarkowaną podatnością na parcha nie miałem z nią do tej pory problemu)
Wygląda mi to na jakąś plamistość (pierwszy raz się spotkałem z takim czymś), to nie jest raczej parch ani rdza, te jasnobrązowe plamy są zazwyczaj regularne i okrągłe - jak na zdjęciu - i dotknęły tylko liście (później przyjrzałem się - są też o nieregularnym kształcie ale nadal podobne do pokazanych) a na spodniej stronie liścia nic (zarodników grzyba, nalotów itp.) nie dostrzegłem. Zarażonych jest większość liści - na razie pojedyncze liście stopniowo żółkną i opadają.
Planuję w najbliższych dniach (po usunięciu zacieniających wilków co poprawi przewiewność w koronie) zastosować Kaptan.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Cheetor, nie pasuje mi to ani do parcha, ani do zarazy ogniowej, to chyba jakaś choroba fizjologiczna. Chloroza? Może jakieś problemy z pobieraniem składników pokarmowych. Sprawdzałeś pH ziemi?
Enrud i Maryan coś Ci zapewne doradzą.
Enrud i Maryan coś Ci zapewne doradzą.
Pozdrawiam! Gienia.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Po prostu niewydolny system korzeniowy. Nie powinno jednak wyglądać aż tak źle, więc może był jakiś uszkodzony, chory- albo źle posadzony(zwinięty korzonek lub nieudeptany, powietrze pod korzeniem); czy jeszcze- co tam, trudno wymyślić.Cheetor pisze: posadzone jesienią zeszłego roku.
Czekać, nie oczekiwać zbyt wiele, nie nawozić, cieniować...
Dzięki za zaufanie. Nie zawsze umiem, ale zawsze chcę pomóc.gienia1230 pisze:Enrud i Maryan coś Ci zapewne doradzą.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 2 sty 2014, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Witam.
gienia1230, maryann
Dziękuję bardzo za pomoc i zainteresowanie się moją sprawą.
Na wstępie może zacytuję sam siebie:
?Dodam jeszcze tylko, że w pobliżu mam jeszcze 4 inne jabłonki na których obserwuję podobne objawy jednakże w nieco mniejszym stopniu. Objawy mączniaka były u nich znacznie mniejsze niż u malinowej.?
Malinowa i dwie inne jabłonki również na podkładkach A2 były kupowane w szkółce x a kolejne dwie na M26 w szkółce y.
Więc mam w sumie jednak 5 jabłonek :P
W najgorszym stanie jest obecnie malinowa i dlatego to jej zdjęcia zamieściłem.
Pozostałe drzewka mają podobne objawy ale w mniejszym nasileniu i pędy raczej nie są przysuszone.
Tak więc, zmierzam do tego, że przy takiej ilości drzewek musiał bym mieć chyba niezłego pecha, żeby faktycznie wszystkie je źle wsadzić.
System korzeniowy miały z tego co pamiętam dobrze rozbudowany, korzenie starałem się kierować w dół przy sadzeniu, zaniepokoiło mnie jedynie jak napisałeś o tym ?powietrzu pod korzeniem?... Korzenie były wcześniej moczone w beczce z wodą a potem drzewka zostały obficie podlane. No ale może masz rację, może coś poszło nie tak przy sadzeniu albo po prostu drzewka od małego były jakieś ?słabe?.
Mnie jeszcze nurtuje ten mączniak jabłoni.
Pierwszy lepszy opis z Internetu:
?Liście i pąki, a niekiedy również fragmenty pędów, pokrywa biały, mączysty nalot. Porażone liście szybko brunatnieją i zasychają.?
Zdjęcia jakie widziałem na Internecie to początkowe stadia choroby i nie ma na nich objawów tego brunatnienia. Jak więc wygląda taki liść w końcowej fazie porażenia mączniakiem, wpada w kolor brązowy, jaśniejszy od brunatnego jak na moich zdjęciach ?
Z tego co dzisiaj jeszcze czytałem to brunatnienie liście jest też często przyczyną braku potasu.
http://maximus.ekoplon.pl/pl/doradztwo/ ... e/106.html
Ale ten kolor na liściu gruszy jest trochę jaśniejszy niż u mnie.
No i ciągle też zastanawiam się czy 2 % dawka mocznika nie była jednak chyba za duża i nie spowodowała może poparzeń.
Pomolog pamiętam pisał kiedyś o 1 % roztworze.
Ale u mnie na worku z mocznikiem podawali dla drzew owocowych wartość 5 % i często też na nawozach płynnych zalecają wymiesza z 1-5 % roztworem mocznika. Więc byłem trochę zdezorientowany tymi informacjami i zrobiłem sobie akurat 2 % roztwór.
@gienia1230
Na chlorozę mi to raczej nie wygląda. W chlorozie liście są jasno zielone, wpadają w żółć.
pH ziemi nie sprawdzałem, postaram się sprawdzić po weekendzie.
@Maryann przy obecnie podanych informacjach masz jakieś nowe pomysły czy podtrzymujesz swoją wypowiedź ?
Dodaje jeszcze fotkę jabłonki James Grieve. Chwilowo niestety nie mam więcej zdjęć.

gienia1230, maryann
Dziękuję bardzo za pomoc i zainteresowanie się moją sprawą.
Na wstępie może zacytuję sam siebie:
?Dodam jeszcze tylko, że w pobliżu mam jeszcze 4 inne jabłonki na których obserwuję podobne objawy jednakże w nieco mniejszym stopniu. Objawy mączniaka były u nich znacznie mniejsze niż u malinowej.?
Malinowa i dwie inne jabłonki również na podkładkach A2 były kupowane w szkółce x a kolejne dwie na M26 w szkółce y.
Więc mam w sumie jednak 5 jabłonek :P
W najgorszym stanie jest obecnie malinowa i dlatego to jej zdjęcia zamieściłem.
Pozostałe drzewka mają podobne objawy ale w mniejszym nasileniu i pędy raczej nie są przysuszone.
Tak więc, zmierzam do tego, że przy takiej ilości drzewek musiał bym mieć chyba niezłego pecha, żeby faktycznie wszystkie je źle wsadzić.
System korzeniowy miały z tego co pamiętam dobrze rozbudowany, korzenie starałem się kierować w dół przy sadzeniu, zaniepokoiło mnie jedynie jak napisałeś o tym ?powietrzu pod korzeniem?... Korzenie były wcześniej moczone w beczce z wodą a potem drzewka zostały obficie podlane. No ale może masz rację, może coś poszło nie tak przy sadzeniu albo po prostu drzewka od małego były jakieś ?słabe?.
Mnie jeszcze nurtuje ten mączniak jabłoni.
Pierwszy lepszy opis z Internetu:
?Liście i pąki, a niekiedy również fragmenty pędów, pokrywa biały, mączysty nalot. Porażone liście szybko brunatnieją i zasychają.?
Zdjęcia jakie widziałem na Internecie to początkowe stadia choroby i nie ma na nich objawów tego brunatnienia. Jak więc wygląda taki liść w końcowej fazie porażenia mączniakiem, wpada w kolor brązowy, jaśniejszy od brunatnego jak na moich zdjęciach ?
Z tego co dzisiaj jeszcze czytałem to brunatnienie liście jest też często przyczyną braku potasu.
http://maximus.ekoplon.pl/pl/doradztwo/ ... e/106.html
Ale ten kolor na liściu gruszy jest trochę jaśniejszy niż u mnie.
No i ciągle też zastanawiam się czy 2 % dawka mocznika nie była jednak chyba za duża i nie spowodowała może poparzeń.
Pomolog pamiętam pisał kiedyś o 1 % roztworze.
Ale u mnie na worku z mocznikiem podawali dla drzew owocowych wartość 5 % i często też na nawozach płynnych zalecają wymiesza z 1-5 % roztworem mocznika. Więc byłem trochę zdezorientowany tymi informacjami i zrobiłem sobie akurat 2 % roztwór.
@gienia1230
Na chlorozę mi to raczej nie wygląda. W chlorozie liście są jasno zielone, wpadają w żółć.
pH ziemi nie sprawdzałem, postaram się sprawdzić po weekendzie.
@Maryann przy obecnie podanych informacjach masz jakieś nowe pomysły czy podtrzymujesz swoją wypowiedź ?
Dodaje jeszcze fotkę jabłonki James Grieve. Chwilowo niestety nie mam więcej zdjęć.

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Czasem składa się kilka czynników, ale może tak zrobiłeś jak trzeba, a pominąłeś w opisie, a to jest ważne: korzenie po utrzęsieniu ziemi trzeba mocno udeptać i to nie po wsypaniu całej ziemi, ale pierwszy raz już po zasypaniu ok. połowy dołka, potem do pełna, udeptać, podlać obficie; na drugi dzień wyrównać. Profesjonalnie jak masz hektar do sadzenia, to robisz to na raz, ale amatorsko można dopieścić.Cheetor pisze: Korzenie były wcześniej moczone w beczce z wodą a potem drzewka zostały obficie podlane
Na liściach widać ewidentnie niedobór składników, a więc problemy z ich pobieraniem, a pobierają korzenie. Mało prawdopodobne, żebyś posadził to na hałdzie żużlu.
Mączniak książkowo/życiowo masz tu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=75920 - czwarte zdjęcie od góry, dwa krótkowęzły- jeden chory, drugi zdrowy(gdy infekcję mamy po miesiącu wegetacji, liście są tylko większe, ale wrażenie zanurzenia w panierce z mąki i zapach pieczarek- takie samo...).
Sam nie wiem, co poza czekaniem i cieniowaniem można zrobić. Sam mam taką morelkę z jesieni i podobnie jak Twoje wystartować nie chce- a sam wiem jak sadziłem....
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Pomimo oprysków młode pędy jabłonki 3 letniej zostały mocno zaatakowane przez mszyce.Liście są bardzo pozwijane i niektóre z brązowymi plamami na końcówkach gałęzi. Przyciąć te końcówki ,czy wypuszczą dalej pędy bez cięcia ?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Wypuszczą...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Niestety moja jabłonka rajska royality jest w tragicznej formie.
Muszę szybko zadziałać. Poradźcie, czym i jak.

Tak to jest, jak tylko w weekendy bywa się na działce
Muszę szybko zadziałać. Poradźcie, czym i jak.

Tak to jest, jak tylko w weekendy bywa się na działce

Pozdrawiam serdecznie
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Na początek z grubej rury- Discus albo Zato(szczególnie, jeśli popaduje), za tydzień Falcon albo Score(albo inne z grupy IBE).
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Niestety u mnie susza.
Dzięki maryann. Tak przypuszczałam, że to jakaś choroba grzybowa.
Nie będę już u tego ogrodnika kupowała rośliny, bo widzę, że sporo jego roślin choruje.
Czy tawuły, które mają czerwone kropki, też można tymi preparatami pryskać?
Nie mam doświadczenia w opryskach.
Dzięki maryann. Tak przypuszczałam, że to jakaś choroba grzybowa.
Nie będę już u tego ogrodnika kupowała rośliny, bo widzę, że sporo jego roślin choruje.
Czy tawuły, które mają czerwone kropki, też można tymi preparatami pryskać?
Nie mam doświadczenia w opryskach.
Pozdrawiam serdecznie
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4780
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń - choroby i szkodniki
Co chcesz od ogrodnika?
No, chyba, że prosiłaś o odmianę odporną na parcha i dał Ci takie coś, to tak.
No, chyba, że prosiłaś o odmianę odporną na parcha i dał Ci takie coś, to tak.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!