Aniu u mnie na razie Queen of Sweden jest zdrowa i ładny z nie krzak, lubię takie smukłe róże, chociaż teraz po kwitnieniu ją przytnę, bo jest już za wysoka.
Elwi było więcej kolorów Phloxa Drummondii ale mnie najbardziej spodobała się ten kolor, Jestem ciekawa czy uda mi się zebrać nasionka i czy z nich będzie jak wzejdzie ten sam kolor. Myriam to róża wielkokwiatowa, lubi przemarzać i chorować, czyli zrzucać dolne liście, ale rosną koło niej 2 liliowce więc mnie to nie drażni. Po mimo tych jej małych wad /jak dla mnie/ króluje w moim ogrodzie przede wszystkim za jej cudowny zapach, wielkość, kształt kwiatu i to że powtarza kwitnienie. Kwiaty nie otwierają się do końca jest taka wpół otwarta i długo jak na taką różę utrzymuje swój kwiat, jeśli ich deszcze mocne nie zniszczą. Kwiat pachnie nawet po zasuszeniu. Co roku po zimie obawiam się czy odbije, chociaż po tej strasznej zimie odbiła, a tego roku nawet jej wiele nie przycinałam. Dlatego zdecydowałam że spróbuję w tym roku zrobić sobie sadzonkę do donicy, albo kupię jesienią nową. Widziałam ja u p. Tomka w ofercie.
Agnieszko koniec maja to zawsze okres bardzo kolorowy, dlatego że jeszcze kwitną alalie i Rh i już zaczynają swój popis róże i clematisy. Ten kolor barw mnie zawsze zachwyca, szkoda że w tym roku pogoda trochę nie dopisała by cieszyć się częściej tym widokiem.
Halinko moje oczęta jedne rosną w cieniu, a drugie w półcieniu, jeszcze nie kwitną, ale mają 3 pączki, jesienny zakup jak twój. Len nowozelandzki mam w donicy i będzie zimował w domku na działce, lubi przemarzać więc nie będę ryzykować.
Anka ja na pewno kupię jeszcze jedną Myriam, widziałam ja u p.Tomka. Przecież to moja faworyta działkowa, nie chciałabym jej stracić.
Halinko ten fioletowy pachnie na pewno, ten biało czerwony również ale słabiej. Jutro jak nie będzie padać pojadę na targ może będzie jeszcze różowy. Wydaje mi się że mój w zeszłym roku pachniał, ale nie jestem 100% pewna.
Jadziu każdy mamy inny gust. Ja uwielbiam Myriam za jej cudowny zapach, kolor kwiatu i to że jej kwiat nie jest rozlany ale wygląda jak w ciągłym rozkwicie no i że powtarza kwitnienie. Nie mają u mnie na rabatach miejsca róże które kwitną tylko raz chociaż nie wiem jakie by były piękne, poza ogrodem lub na samym końcu działki tak. Mam właśnie takie 4 róże które znalazły miejsce na końcu ogrodu i za potokiem. Gdy ich kupowałam nie wiedziałam o nich nic, później zwracałam na to szczególną uwagę.
po kolei piwonia
Scarlet O'Hara clematis
Vyvyan Pennell róża
Charles Austin,
Rhapsody in Blue , lobelia i piwonie
